facet a kupowanie pończoch

witam, jestem hetero ale lubie czasem kupic sobie damska bielizne,szpilki itp. ale do rzeczy - kilka razy kupilem ponczochy w salonie gatta w galerii. Teraz dziewczyna tam sprzedajaca juz mnie kojarzy i mi glupio teraz. ona jest b,miła, ale jak wchodze to juz wie jaki rozmiar chce itp. A kupowalem tam juz czarne, beżowe i czerwone. Czy ona może sie domyslac ze to dla siebie kupuję? i mysli o mnie ze jestem zboczony itp?pozdrawiam, jestem ciekawy co panie odpisza

:D Przejmujesz się tym co laska zza lady o tobie myśli?

PS - skoro zamawiasz konkretne modele konkretnej marki to kupuj w necie - w czym problem?

Tutaj ta ekspedientka. Wszyscy tutaj wiedzą, że kupujesz dla siebie. Nie krępuj się jakbyś potrzebował gorsetu czy stringi też doradzę. Czasy takie, że nic już nie dziwi.

do wyżej: hehe dobre ;) No ciekawi mnie co ona sobie myśli. Jak już kupuję to ona od razu mówi - rozmiar 3-4 tak? w sumie nie dziwię się że mnie kojarzy,tam nigdy nie widzialem zadnego faceta, ludzi tez malo w tym sklepie.

z koleżanką chodź będzie normalniej

heh, no można i tak. A swoją drogą mam bzika na punkcie pończoch i pasa. Dla mnie to jest najseksowniejsza rzecz jaką kobieta moze miec na sobie, zaraz obok szpilek. Kręcą mnie już same słowa: "pas do pończoch", "pończochy do paska", "pończochy samonośne" ;)

Mam to samo co TY.Kupuję je i nie mam z tym problemu.O pończochach wiem wszystko.Moja je nosi prawie codziennie.Lubi je tak samo,jak ja.Czuje się w nich bardzo kobieco.Nie będę opisywał działania ich na faceta bo chyba każdy wie :)

Mój zaopatruje mnie w pończoszki,pasy do nich,a ja paraduję w nich,a on szaleje na widok mnie w pończoszkach.Ubieram szpile co jeszcze bardziej podkręca.Mam fajowo bo nie karze mi za wiele robić,mówi często : "Damy nie pracują " :) Fajnie gdy ma się takiego mężczyznę.

A ta kretynka wciąż swoje :O Nie "ubieram szpile" tylko "zakładam szpile" Nie "karze" tylko "każe" I po jaką cholerę zdrabniasz "pończoszki", nie wiesz przez jakie ch pisać "pończochy", tępa dzido? :O