Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vb12

Matka sprasza rodzinę do mojego nowego mieszkania.

Polecane posty

Gość vb12

Np. taka sytuacja umawia się z ze swoim bratem że przyjedzie i mnie o tym informuje, to samo ze swoją koleżanką a ja mam stawiać ciasto i kawe,nie liczy sie ze mną że nie mam ochoty ledwo znam tych ludzi wujek jest mało kontaktowy, nie liczy sie ze mam inne plany, swoje zycie, czuje sie nie komforotow. Jedynym wyjsicem bedzie nie otwieranie drzwi chyba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooAndzia
Najlepszym rozwiązaniem będzie powiedzienie, że mogła Cię uprzedzić i niestety musisz odmówic bo już mam zaplanowany czas - skłam. Nie będzie miała wyboru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb12
moze informacja ze mam faceta i nie wychodzimy z łóżka przez całe weekendy by podziałała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb12
ostatnio wujkowi sie spieszyło to w sobote o 8 rano do mnie dzwoni że za chwilę bedą (na kawe i ciasto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!), ledwo sie podniosłam z łózka o tej porze, zero taktu o kulturze nie mówiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb12
wierzcie mi czasami mam ochote wypisać sie z tej rodziny nie mówiąc o tym ze nie potrzebuje z nimi kontaktu w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co sie podnosisz z lozka jak dzwonia? albo mow, ze cie nie ma w domu, albo olej to i nie otwieraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb12
zwracanie uwagi wprost nie pomaga, ona nie rozumie o co chodzi tylko słyszę- nie badż taka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamontuj judasza w drzwiach i nie twieraj jak nie chcesz. Telefonu nei odbieraj ;) albo zaloz sobie telefon z identyfikacja numeru. Bedziesz wiedziala kto dzwoni :) i czy chcesz odebrac czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapros mnie do siebie a gwarantuje ze nigdy cie juz nie odwiedzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to mieszkanie sama kupiłaś czy prezent od mamusi? Bo jeśli od mamusi, to ... jakoś za to trzeba "zapłacić" :) Nie ma nic za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jeszcze bardziej komiczna sytuacje, po ślubie z męzem przeżywam szok kulturowy z jego rodziną choć rownież jest Polakiem. Serio nie wiem jak mozna wypielegnowac w sobie tyle głupot co jego teściowa. Z każdym dniem coraz bardziej działaja mi wszyscy na nerwy. Jestesmy po slubie juz niecaly rok. Tesciowie zrobili nam nalot na dom w dniu jego urodzin (choc nikogo nie zapraszalismy i nic nie przygotowalismy,a 2 dni przed inwazja bylismy u nich na nudnej biesiadzie). Tesciowie maja tendencje do biesiadowania, swietowania wszystkich imienim, urodzin ,dni matki, ojca, dziecka, mikołaja, gwiazdki, zimnej zoski, wszystkich wesel, komunii (jak chodzi o imieniny to nawet jak je ma jedna z 6 siostr matki, to moj maz najlepiej zeby biesiadowal, a jak juz jest takim chamem wobec rodziny, że nie ma czasu, to ma obigatoryjnie dzwonic i skladac zyczenia ckliwym głosikiem. W sumie to co tydzien lub 2 tygodnie weekend spedzaja u jakiejs rodziny i jeszcze tesciowa notorycznie wymusza, ze mamy jechac to do D*planowic to do chrzesnicy męża ect ect. Nigdzie nie jezdzimy bo mi sie nie chce normalnie NUDNE TO ICH ZYCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. pomyłka językowa -chodzilo o jego matkę (moją tesciową )*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że oni tak jezdzą jezdzą po tej rodzinie dalekiej i bliskiej,a kazda wizyta to oczywiscie wymaga jakiegos prezenciku na imieniny / urodziny i tak myslac ,,postaw sie a zastaw sie" wypłukuja sie z kasy. Do wakacji musielismy im dorzucic ok 1000 zł a teraz czekamy az jeden z braci męża odda polowe (bo to niby mial byc taki bezokazyjny prezent dzieci dla rodzicow wynikajacych z tego,ze tamci sie rozzalili, ze im brakuje lol.) Powiem tak - na twoim miejscu udawalabym,ze nie ma cie w domu xD Bo jak to ten sam typ, to dramacik ostry. Ja teraz sie zastanawiam jak wszystko rozegrac zeby nie byc dojną krową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty im "nie zwracaj uwagi" tylko powiedz wprost, że nikogo nie zapraszałaś i nie masz czasu i mają nie przychodzić. Koniec, kropka. Jak przylezą i ich wpuścisz, to nie stawiaj tej kawy i ciasta tylko zajmij sie swoimi obowiązkami, ignorując ich, aż zrozumieją, że masz swoje życie, obrażą sie i wyjdą. Postaw sie, to twoje mieszkanie, twoje życie. Jeszcze jak napisałaś, że ten wujek nie jest zbyt kontaktowy, to sobie wyobraziłam, że on bardziej to się umawia z twoją mamą niz z toba, a twoje mieszkanie traktuja jako kolejne miejsce, gdzie dla urozmaicenia, moga sobie wypic kawe, a ciebie pewnie jeszcze ignoruja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak to dla niego kolejne miejsce gdzie moze wypic kawkę był 2 tygodnie temu i za tydzien znów przyjezdza, to prosty cżłowiek nie mam z nim relacji, on nawet nie mówi pełnymi zdaniami:( wtedy gdzy zrobili mi nalot o 8 rano to było uzgadniane ze przyjdą ale o 10,11 a nagle mu sie plany zmieniły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co otwierasz drzwi? umawia sie na 10/11 to o tej porze ma przychodzic a nie o 8 asertywnosci ci brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie chyba tak to moje pierwsze mieszkanie, wczesniej wynajmowam pokój w mieszkaniu to przez 6 lat pies z kulawą nogą u mnie sie nie pojawił a tera jak mam własne to sie zaczeło, nie wiedziałam ze tak będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie chyba tak to moje pierwsze mieszkanie, wczesniej wynajmowam pokój w mieszkaniu to przez 6 lat pies z kulawą nogą u mnie sie nie pojawił a tera jak mam własne to sie zaczeło, nie wiedziałam ze tak będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest twoj dom i twoje zasady nie masz ochoty na wizyty to nie otwierasz drzwi i tyle albo sie obraza na smierc albo pojda po rozum do glowy by sie umawiac, jak TOBIE pasuje i przychodzic na umowiona godzine a nie wczesniej, bo sie komus plany zmienily tez masz swoje zycie, sprawy, plany i nie pozwalaj na to by ktos ci je zmienial, bo jemu tak pasuje jak chca cie odwiedzic, mow nie i tyle, bez zbednego tlumaczenia sie, nie masz obowiazku goszczenia wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×