Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eltekowa

Mężczyzna mojego życia

Polecane posty

Gość eltekowa

Dziewczyny potrzebuje opini w swojej sprawie bo zwariuje... Ponad pół roku temu poznałam faceta 8 lat starszego od siebie. Ja byłam po 2 dwuletnich związkach i kilku krótszych znajomościach. On (po 30stce)... Kilka lat wcześniej miał narzeczoną, datę ślubu i wynajętą salę. Wszystko poukładane. Tylko nie miał jej wierności... Przeszedł depresję, w jego psychice pozostało wiele ran. Pojawiłam się na jego drodze. Zaczęliśmy widywać się codziennie, spędzaliśmy razem dnie i noce. Przez te 7 miesięcy przeszliśmy razem wiele, na palcach naszych dłoni możemy policzyć ile dni spędzilismy osobno. Od początku uprzedzał mnie że nie szuka miłości. Nigdy nie zostało powiedziane że jesteśmy w związku. Usłyszałam za to kilka miesięcy temu 'przecież nie powiem Ci że Cię kocham, bo nie kocham' Właśnie... W czym rzecz? W tym, że to pierwszy taki mężczyzna w moim życiu. Spokojny i szalony w jednym, wesoły, rozważny, dojrzały, mądry. Jest naprawdę inteligentny. Przystojny! Serce ciągle przyspiesza na jego widok ;) w łóżku... Nie wiem jak to opisać. Ja kocham sex, pamiętam jak było zanim Go poznałam. Początki ok, potem szybko rutyna i nuda. On jest niesamowity... Z nim miałam pierwszy orgazm pochwowy :D płakałam wtedy i nigdy nie zapomne jaki był szczęśliwy że wkońcu się udało... Rozmawiamy, nie kłócimy się, bardzo się rozumiemy. Czuje się przy nim wyjątkowa, bezpieczna, piękna. Mówi mi co robi, gdzie był. Nie chodzi już po barach i przedstawił mnie swoim kumplom. Znam jego rodzinę i dobrze się dogadujemy. Jest zawsze kiedy Go potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eltekowa
c.d. Opiekuje się mną, robi zakupy, gotujemy razem i oglądamy te same programy. Kompletnie się nie krępujemy w swojej obecności, niczego. Uwielbiam wieczory kiedy wraca z pracy, kładzie się w wannie a ja siadam koło niego i rozmawiamy. Potrafi mnie rozśmieszyć i uspokoić. Umówiliśmy się tak po partnersku że nigdy się nie zdradzimy. Tzn jeśli któreś będzie czuło że chce, porozmawiamy i rozstaniemy się. Jest nam razem dobrze. Ja czuje że to facet mojego życia, całym sercem. Oczywiście się zakochałam mimo 'zakazu' ale nigdy mu tego nie powiedziałam choć doskonale o tym wie... Czuje że nasze drogi pewnego dnia się rozejdą bo przecież on mnie nie kocha, prawda? Nie rozumiem Go. Kiedy jeździ w delegacje regularnie do mnie dzwoni, prosto z pracy przychodzi do mnie (nie mieszkamy razem ale bardzo bardzo blisko siebie) i mocno mnie przytula kiedyś się kładziemy. Czasem chodzi po sklepach a potem mówi że widział coś w czym ładnie bym wyglądała. Czyli kiedyś jest daleko też o mnie myśli... I mówi Rybko i Kotku i kilka razy powiedział Kochanie. Wszyscy jego znajomi i rodzina mówią że się zmienił, nabrał ciała i częściej się uśmiecha- i że wszystko jest na dobrej drodze tylko mam być cierpliwa bo bardzo ciężko przeżył tamto rozstanie. Jak to wszystko widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×