choroba buergera, zapalenie zyl konczynowych

moja mama na to choruje od kilku lat... lekarze rozkladaja rece twierdzac ze nie ma na to lekarstwa, jednie co to srodki przeciwboowe moga ja lagodzic... czy ktos zna ta chorobe i moze polecic cos co chociaz troche by ja zahamowalo? dodam ze choroba ciagle postepuje, konieczna byla amputacja dwoch palcow u stop.

jesli ktos ma wiedze na ten temat bardzo prosze o odpowiedz. moze gdzies w polsce jest jais specjalista tej dziedzinie?

napisalam kilka emaili do lekarzy i nawet nikt nie odpisal, to zadka choroba i malo kto o niej wie...

Wspolczuje Ci. Moja babcie na to zmarla :(

moja mama ma dopiero 42 lata a juz ma problemy z chodzeniem :(

moj tata na to chorował, było zle, ale wiem ze z tego wyszedł, ale nie potrafie powiedzieć czym się leczył. czy Twoja mam pali ? podobno to jest czesta przyczyna zatoru w zyłach, które prowadzi do tej choroby.

juz nie pali, palila dopoki nie zachorowala, w rodzinie nie bylo nigdy takich przypadkow. bardzo sie o nia martwie, czasami z bolu az leca jej lzy, najgorsze ze lekarze nic nie moga poradzic bo twierdza ze to nie wyleczalne

Sprobujcie pijawek

ja mysle ze duze znaczenie ma tu odzywianie trzeba oczyscic organizn z toksyn. polecam ksiazke Ewy Dabrowskiej Cialo i Ducha ratowac zywieniem.ksiazki Michala Tombaka droga do zdrowia.Wiem po sobie ze dieta mozna zachamowac rozwoj choroby. Zobacz tez jak dziala ocet jablkowy ja wiem ze mozna smarowac nim zylaki.oparzenia

octem jablkowym wyleczylam guz wielkosci pileczki do tenisa umiejscowiony pod kolanem nalezy smarowac kilkakrotnie na najlepiej na noc podlozyc gaze i nasaczc chore miejsca.osobie ktorej to robilam znikl po dwoch tygodniach dodam ze ma duze zylaki

Moj ujec wyleczyl to ziolami. Tez lekarze nie dawali mu szans... Pzdr:)

witam,my od niedawna borykamy sie z ta chorobą a mianowicie od 7 tygodni .Najpierw straszny ból stopy póżniej leczenie na dnę moczanową bo takie byly objawy wkoncu zaczęły się robić sine palce u nóg i lekarz pootwierał te zasinienia zaczęły się paprać i tak do tej pory mąż trafił do szpitala na przeczyszczenie żył w nogach 1 lewej i powiedział że ten mały palec tak musi zostać i go nie ruszać sam powoli bedzie obumierał .Iteraz pytanie co dalej przecież może jsc zakażenie do zewnącz organizmu,jak to leczyc i czym ból uśmierzyc,przecież lepiej jest zrezygnować z palca jak z nogi. Może ktoś miał taki przypadek i mógł by pomuc co zrobic w takiej sytuacij gdzie się udać po pomoc?

To jakaś kpina, nie można zostawić tak tego palca! Nie wierzę, chirurg naczyniowy tak powiedział? Przecież ta choroba postępuje!, na litość Pana Boga, proszę natychmiast żądać konsultacji z chirurgiem naczyniowym. W najbliższym oddziale NFZ proszę zgłosić sprawę. To niesłychane! Kilka lat wstecz mój tato leżał na oddziale chirurgii naczyniowej, przyjęto pacjenta z siniejacym małym palcem i dwoma malutkim plamkami na stopie, lekarze nic innego nie mieli do zaoferowania jak tylko amputacja nogi i to ponad kolano! Wiem że dzisiaj już są zastrzyki w chorobie Begera. Proszę przeszukać internet, i szpital w Szczecinie, to tam były pierwsze leczenia zastrzykami,z tego co wiem ze 100% wyleczalnoscią.

Mam gdzies recepture ziol. Moze i innym pomoze. Prosze pisac - orbiter@wp.pl Pzdr:)

Dziś byłam u lekarza, przypadkowo zapytałam czemu mam tak czerwonego, bolącego palca małego u stopy. Po obejrzeniu lekarka pilnie dała mi skierowanie do poradni naczyniowej i powiedziała że, może być amputacja. Dlaczego tak? Bardzo się boję, ten palec jest taki od roku. Latem było prościej bo chodziłam w klapkach a teraz w pełnym obuwiu, ciężko mi chodzić.

ja tylko tyle wiem, że w tej chorobie postępuje martwica i trzeba emitować coraz dalej, aż człowiek w końcu umiera. chyba nie ma na to skutecznego lekarstwa