nic nie zarabiam!!!!

Słuchajcie, paranoja jakaś, założyłam kancelarię adwokacką w styczniu, przez 2 lata mam niby mniejszy zus, ale koszty wynajmu lokalu, opłaty itp. powodują że od 3 miesięcy jestem na minusie i rodzice dokładają do biznesu, porażka. Tyle lat nauki, a teraz lipa. Nawet wprowadziłam dizień bezpłatnych porad, ale i tak nie ma klientów!!!! Znajomi myślą, że mam pieniędzy jak lodu, a prawda jest taka, że jak nie masz znajomości, kogoś, kto Cię poleci firmie, znajomym, to lipa totalna!!!! Jak tak dalej pójdzie, to kończe to i zmieniam zawód.

bo teraz są darmowe fora, gdzie prawnicy za darmo udzielają porad i psują rynek :(

i bardzo dobrze że są takie fora. Kończy się monopol i zdzieranie z ludzi ostatnich pieniędzy.

Już nie mówiąc o tym, że przez naukę zamknęłam się totalnie na ludzi, tylko pracowałam za pół darmo w jednej kancelarii, harowałam po 10 h dziennie a potem, jak już zdobyłam uprawnienia, to mi podziękowali i wzięli kolejnego aplikanta. Nie mam nawet faceta, 33 lata na karku i taki dół.

a jak idzie sie do dentysty, lekarza, czy do sklepu, to tez jest zdzieranie ostatnich pieniedzy???? Ludzie, nie macie pojęcia o tym, na czym polega praca adwokata czy radcy prawnego. Czasami ludzie przychodzą już z tak beznadziejna sprawa, ze mozna by porownac do tego, jak ktos wymaga od lekarza, zeby ozywił nieboszczyka!!!!

"i bardzo dobrze że są takie fora. Kończy się monopol i zdzieranie z ludzi ostatnich pieniędzy. " widzę szmato, że nie szanujesz czyjegoś czasu i jesteś bardzo bezczelna, skoro to dla ciebie takie dobre, że ktoś siedzi kilka godzin dziennie za darmo i udziela porad na jakimś forum. dla mnie tacy ludzie mają coś z głową i naprawdę zabierają komuś pracę.

Mam koleżankę, jest radcą prawnym, ale miała szczęście i trafiła jej się obsługa prawna jednej z firm budowlanych. Ale i sprawy tam są poważne, ale i zarobki ok.

Ostatnio dostałam sprawę z urzędu, próba g****u na nieletniej. Masakra. Będę bronić jakiegoś menela. Sprawa się będzie ciągnęła a ja zarobię za jakiś rok może z 500 zł :/

No właśnie też mnie to bawi, jak to jest, że idzie taka szmata do dentysty i za 20 minut leczenia zęba zapłaci 150 zł bez szemrania; a jak pisze gdzieś na forum w jakiejś sprawie, to oczekuje DARMOWEJ porady, a przecież ta osoba co jej pomoże też musi na to poświęcić trochę czasu. Ludzie myślą, że w necie to wszystko jest za darmo i wszystko im się należy za darmo!

Już nie mówię o profesjonalnym programie prawniczym, który kosztuje ok 6-10 tys za rok. O tym mogę pomarzyć.

A nie możesz otworzyć kancelarii w swoim własnym domu? nie musiałabyś płacić za wynajem. Dodatkowo jakaś strona w necie dobrze wypozycjonowana, porady online za kasę?

Mieszkam w bloku, nie mam warunków, aby tam prowadzić kancelarię. Stronę też mam, ale nie wiem, czy to jakiś efekt przyniesie. Niby mam dopiero działalność od stycznia, ale dołuje mnie to i powoli tracę chęć do życia...

Najbardziej zdołował mnie fakt, że kancelaria, w której pracowałam przez 3 lata aplikacji, dawała mi nadzieję na współpracę, jak już będę adwokatem. Wtedy naprawdę prowadziłam fajne sprawy, myślałam, że tak mnie "żyłują" bo chcą sprawdzić moją przydatność do zawodu ;) Ale potem okazało się, ze po prostu mieli dużą kasę tanim kosztem. Szkoda, chociaż z drugiej strony doświadczenia nikt mi nie odbierze.

nie dziwię ci się ale nie ty jedna, ja mam 29 lat i bez pracy, i bez faceta, takie życie. A teraz jest naprawdę ogromna konkurencja w niemal każdej dziedzinie. A jeszcze pełno debilów co robią za darmo to, za co Ty bierzesz kasę, bo im się nudzi i nie mają co zrobić z wolnym czasem, nie mają życie prywatnego i pomagają ludziom za darmo. Skoro teraz jest źle, to raczej lepiej już nie będzie... Nie wiem co Ci poradzić :(

A skoro nie masz żadnych znajomości, kogoś kto by cię wkręcił do takiej porządnej kancelarii co ma wielu klientów, no to ciężko będzie, teraz to głównie liczą się znajomości.

Ja nawet nie chcę porady, bardziej chciałam się wyżalić, bo nie daję już rady. Zazwyczaj ja radzę coś komuś, a samej sobie trudno :)

Najlepiej by było jednak przenieść biuro do swojego mieszkania, jeden pokój na to wydzielić i tam przyjmować klientów. Zareklamować to na osiedlu, żeby każdy widział, a skoro nie masz warunków to może sprzedać mieszkanie i kupić nowe gdzieś gdzie będą lepsze warunki, najlepiej na parterze.

głupoty piszecie. Adwokat nie może prowadzić kancelarii w mieszkaniu. Jest KEA, który to reguluje. Dziwne, że młodaAdwokatka sama tego nie napisała.

a to ciekawe, bo większość moich znajomych ma zarejestrowaną dzialalnosc jako adwokaci wlasnie w swoich domach/mieszkaniach.

Znam Kodeks Etyki Adwokackiej i tam nie ma takiego przepisu, zakazującego prowadzenie kancelarii w swoim miejscu zamieszkania. Ponadto jesli nawet zdecydowalabym sie na prowadzenie kancelarii w miejscu zamieszkania, musialby to byc dom jednorodzinny raczej, bo nie wyobrazam sobie dosotsowac mieszkanie do warunkow biurowych.

A mi właśnie mecenas tłumaczył, że nie powinno się i sama się z tym nigdy nie spotkałam, ani wśród radców, notariuszy czy komorników.

No albo zamknij tą całą działalność, idź do jakiejś pracy na etat, a porad udzielaj za kasę ale na czarno, dorabiając sobie do pensji.

Adwokat nie może być zatrudniony na postawie umowy o pracę.

Nie miałam na myśli pracy adwokata, tylko jakąś inną pracę w sklepie czy w biurze, a po pracy dorabiać sobie dając porady na czarno online, pewnie i tak mało będzie klientów, skoro teraz też jest mało. Ale zawsze coś sobie dorobi i będzie siedzieć w zawodzie, doszkalać się. Wiem, że to okropne namawiać kogoś do szarej strefy ale niestety w tym kraju podatki są takie wysokie, że czasem nie ma innego wyjścia.

i cieszę sie, że nie masz pracy i nie zarabiasz:/ jak mozna mieć sumienie bronić jakiegośs menela skoro probował zg*****ć:/ nie masz sumienia idiotko:?

Nie rozumiesz, ze dostała tę sprawę z urzędu!!!! G****iciela też ktoś musi bronić, tak to wygląda.

chu jowo byc takim adwokatem:o

dentysta i lekarz zdzieraja jeszcze bardziej... chyba nie ma co zmieniac zawodu, tylko mozolnie budowac sobie prestiz, az jeden klient bedzie polecał drugiemu, ale faktycznie współczuje. Kazdy w tym kraju ma jednak zle chyba, ja skończylam historię, mam 35 lat i zero stazu pracy, bo w tym to juz w ogle nie idzie nic znalezc...

"a jak pisze gdzieś na forum w jakiejś sprawie, to oczekuje DARMOWEJ porady, a przecież ta osoba co jej pomoże też musi na to poświęcić trochę czasu. Ludzie myślą, że w necie to wszystko jest za darmo i wszystko im się należy za darmo!" no rozumiem że kogoś boli zmniejszenie dochodów, ale co, najchetniej zabroniłabyś ludziom dawania darmowych porad? Chyba z byka spadłas... :( Ja sobie bardzo cenie np. forum prawne, jest uzyteczne jesli ktos nie zna podstawowych przepisów. Czasy sie zmieniaja, jest internet i wiedza która kiedys byla "tajemna" zaczyna byc z zasiegu... to dla większosc ludzi lepiej, że moga się dowiedziec w prosty i tani sposób prostych rzeczy, po b skomplikowane porady i tak trzeba isc do dobrego prawnika. Prawnicy to był kiedys taki zawód zamkniety i mocno przereklamowany, zarabiajacy krocie za robienie naprawde mało czego

Mam trochę inne spojrzenie na temat. Zamiast biadolić, trzeba się zmobilizować i jakoś przeboleć przez jakiś czas. Ja przez ponad rok byłam na minusie, a od jakiegoś czasu jakoś leci...Ale to kwestia samozaparcia, wiedzy i trochę szczęścia. Poza tym nie uważam, że zbiednieję od tego, że czasami poradzę coś komuś za darmo. Może się zdarzyć, że za poradę nie wezmę ani grosza, a ta sama osoba za jakiś czas przyjdzie z większą sprawą lub poleci mnie komuś innemu. Poczta pantoflowa jest najlepszą reklamą w tej branży.