Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

proszę o radę

Polecane posty

Gość gość

Witam, sama wychowuję dziecko(ma 2,5 roku). Były partner w ogóle się nim nie interesuje. Przyjeżdża jak mu się widzi-raz na dwa,trzy miesiące lub rzadziej. Ostatni raz był w lutym. Wczoraj zadzwonił do mnie z informacją,że zabiera córkę na dwa tygodnie,a jak się nie zgodzę to wezwie z policję. Gdyby mała miała z nim dobry kontakt to nie widziałabym żadnych przeciwwskazań,a tak? Ona go nie zna,jak już przyjeżdża to nawet pół godziny z nim sama nie zostanie. Zaproponowałam żeby przyjechał do nas,żeby mogła się z nim oswoić itp. To tylko trzasnął słuchawką. Nie wiem jak to teraz rozegrać,bo według mnie to byłby dla Niej za duży szok-sama w obcym miejscu,wśród ludzi,których nie zna. Do tego były partner mieszka ponad 400km od mojego miasta. Proszę doradźcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezczelny ten "tatuś". Nie macie uregulowanej pod tym względem sytuacji prawnej? uważam, że powinnaś w tej sytuacji isć do jakiegos radcy prawnego i złożyć wniosek o ograniczenie przez ojca praw rodzicielskich. Ma dziecko w d***e a jak mu się zahcce to Cie policja nagle straszy? debil jakis. Wystap do sądu z tym wnioskiem jak najszybciej i ogólnie idz do jakiegoś radcy rpawnego, ktory podpowie Ci co robić w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ten twoj byly ma babe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie ma ogrniczonych praw do dzicka to ma prawo je zabrać na wakacje, tylko szkoda ze teraz sobie o dziecku przypomniał jak mala go pewnie nie pamięta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim czy masz sądownie uregulowane kontakty ojca z dzieckiem?? Jesli nie to w takiej sytuacji polecam to zrobić, bo ojciec bedzie robil co chciał, a skoro jest tak jak mowisz ze dziecko prawie go nie zna to tym bardziej polecam wniosek do sądu o ustalenie kontaktów. Wejdź na forum prawne (prawo rodzinne) i tam poczytaj jak to sie robi. Teraz w świetle prawa nie możesz zabronić ojcu kontaktu z dzieckiem, ale tez bron boze nie musisz puszczac dzieciaka na wakacje z ojcem. Niech cie nie straszy policją, bo ta w tym przypadku NIC nie zrobi bo po prostu nie ma prawa (funkcjonariusze co najwyzej kaza wam sie dogadac). Nie ma prawa zabrać dziecka wbrew Twojej woli, tak samo jak Ty nie masz prawa ograniczać mu kontaktów z dzieckiem. Czym predzej ureguluj to prawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam sądownie uregulowanych kontaktów i to był mój błąd. Nigdy bym nie pomyślała,że będzie mnie policją straszył. Do tej pory nie chciał nawet na weekend do córki przyjechać,a kiedy ja proponowałam,że z Nią przyjadę to nigdy nie miał czasu. A jak w ogóle wygląda taka rozprawa? Mam jakieś szanse na to żeby nie mógł Jej samej zabierać dopóki nie będzie na tyle duża żeby mogła coś zrozumieć? Inaczej by to wyglądało jakby go znała i nie bała się. Dziękuję za wszystkie Wasze odpowiedzi:-) a czy on kogoś ma to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexandra 7
Eeee tam, niech sobie straszy :P Ja też z mężem nie jestem i w życiu bym mu nie dała dziecka i jeszcze tak daleko a w życiu! Nie daj się zastraszyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×