Po 15 latach spotkam byłego męża.

Boję się strasznie tego spotkania. Nerwowo chyba nie wytrzymam.

Kobieto, daj na luz. 15 lat to szmat czasu, Pewnie odezwały się odruchy sprzed tyuch lat i dlatego masz stresa. Spokojnie, przeżyjesz i będziesz smiala się sama z siebie że tak to przeżywałaś

nie chce byc niegrzeczna, ale po pierwsze po co spotykac sie z bylym, po drugie nie daj mu od razu dupy, i jeszcze to przezywasz jak jakas frajerka

Jak masz aż taki problem to nie idź tam i po problemie:P

Po to,że mamy dziecko. Spotkamy się w Sądzie i jak go znam to będzie mnie wyzywał,ubliżał itp. Tego się boję.

A d... to na bank mu nie dam.

to odpowiedz na pytanie, czego chcesz i po co tam idziesz

Od tego jest policja zeby ją wezwać jak będziesz w niebezpieczeństwie lub będzie ci groził. Poniekąd rozumiem że się obawiasz, ale to " stare duchy" się odezwały bo za bardzo przeżywasz przeszłość. A dlaczego tak póżno spotykacie się w sądzie jak można wiedzieć?

hmmm...niestety musi pomóc mi w utrzymaniu dziecka. Nie zgadza się i stąd sprawa sądowa.

kochana z góry Ci powiem jak się nie zgadza to łajdak i niedojrzały emocjonalnie, bez sensu iść na taką rozmowę, skoro juz znasz jego podejście, jak ma gdzieś własne dziecko- to po co sie denerwować?

Rozmowę z nim mam już za sobą. Zanim złożyłam pozew skontaktowałam się z nim, przedstawiłam mu swoją obecną sytuację, że dłużej nie mogę sama utrzymywać dziecka itd. Myślałam,że jakoś się dogadamy, ale nic z tego nie wyszło.

Facet po 40-stce, a zachowuje się nadal jak gówniarz.

to przez 15 lat sama utrzymywalas dziecko??? wbrew pozorom moze byc trudniej w sądzie a nie łatwiej, bo sędzia może powiedzieć, że skoro tyle lat dawałas radę, byc moze bedac wtedy i majac wspolny majtek z innym mężczyzną to i teraz dasz

i powiedz że on nigdy nie płacił alimentów na wasze dziecko

Trzymaj się mocno, mam nadzieję, że uda Ci się wywalczyć kasę dla dzieciaka!

Kiedyś tam czasem zapłacił Komornikowi na odczepnego 50,100,czasem 150, ale od kilku lat nic tzn odkąd wyjechał za granicę

Na dobrą sprawę powinnaś jeszcze żądać od niego zwrotu za te wszystkie lata kiedy nie płacił. Dziecko dobrze zrobić, ale pożniej o nie się troszczyć choćby placić na nie to już be. Jaka to jest ciemna, prymitywna masa

a czy masz zasądzone alimenty? jeżeli masz to zbieraja się Tobie wraz z odsetkami, on ma dług wobec Ciebie i powinnas je teraz jak juz smiecia złapałaś je egzekwować !!!

Musisz być stanowcza i nie możesz się rozkleić. teraz masz być może jedyną szansę żeby gnojek zapłacił ci za trud wychowania. A masz meża czy partnera czy sama z dzieckiem jestes?

pierwsze co powinnas zrobic ustalic adres zamieszkania i miejsce pracy delikwenta- o ile ich nie znasz

Mam zasądzone 300zł przy rozwodzie. Dotychczas mój mąż utrzymywał i wychowywał jego dziecko, ale niestety dłużej nie może dlatego muszę podwyższyć te alimenty, aby odciążyć męża.

Adres mam . Mieszka w Wielkiej Brytanii. Jego brat mi dał i obiecał w Sądzie pomóc. Nawet rodzinę ma przeciwko sobie za to,że dziecko olał.

ale te 300 placil ?

Dodam,że nie może, nie dlatego,że nie chce. Od kilku lat walczy z rakiem i niestety przegrywa tę walkę.

,,Kobieta28lat ale te 300 placil ? " Z tych 300 ma dług ponad 30 tys. Nie zamierza spłacić długu. Jak dostanę nowy wyrok to wyślę go do brytyjskiego Komornika i biężące dostanę, bo on tam pracuje .

Kobieta 28 - napisała powyżej ajk było

Autorko i co u ciebie nowego?

A co on Ci zrobil 15 lat temu, ze tak sie boisz?

Nie przeżyjesz?? Bądź kobietą z jajami i po prostu nie pękaj. Należy się Tobie kaska jak bocianowi żaba. Gdyby Ci zaczął ubliżać w sądzie zwróć się do sądu z prośbą aby Tobie nie ubliżano. Że Twój obecny maż łożył na utrzymanie i jego dziecka to nie znaczy że ma to robić non stop. Ta sytuacja akurat nie stawia Ciebie w jakiejś niepewnej sytuacji. wejdź na sale z podniesionym czołem i bądź godną nazywać się matką i kobietą. I tak Ci dopomóż Bóg!!!

Tez mnie to czeka.. za tydzień mam sprawę o alimenty na moje 5letnie bliźniaczki.. stary dowiedzial sie ze bedzie ojcem 2 dziewczynek z zespołem downa i zwial. bez słowa.. nawet nie widział dzieci. okazało sie ze dziewczynki są zdrowe :) ale dobrze ze odszedł.. przynajmiej okazało sie jaki z niego c**j. pomagali mi rodzice i tesciowie. Przez 5lat nie mogłam go namierzyć. udało sie.. przez tweetera :D wpadł jak mucha w gowno. chce od niego po 600zl na dziecko czyli 1200zl.. myślicie ze sie uda ??