Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexa226

problem z 16 miesiącznym dzickiem...

Polecane posty

Gość alexa226

Witam, Mam problem z moim synkiem, ma 16 miesiecy jest starsznie mądr i mozna powiedziec ze sobie mnie wychował. mieszkam z rodzicam(samotnie wychowuje). Problem polega na tym,że mały wogóle mnie nie słucha mogła bym gadac drzec sie do niego i tak nie posłucha(metody klapsów nie uwzgledniam). Ale ostatnio przechodzi samego siebie: nie chce jesc- powie nie i żeby mieli go zabic to nie zje albo musze wszystkie zabawki bajki itd wyciagac i dawac mu to ruszy. nauczył sie ze bierze do buzi i zaraz wypluwa. ze spaniem tez tak jest, zmeczony jest dosłownie pada oczka same mu sie zamykaja ale nie bo on nie chce i wrzask. wszystkie zabawki go nudza tylko rzuca. kupiłam mu ostatnio Autko-jeszdzik był na 5minut i po zabawie.wszystko wymusza krzykiem, jak kiedys siadał na nocnik tak teraz wiecej wrzasku niz tego siedzenia. łożeczko wogóle juz odstawiłam bo jak go włozyłam do łożeczka to cała okolica go słyszala. wogole nie zostanie sam nawet na sekunde odrazu wrzask, do toalety musze go brac bo nie zostanie na ta chwile. ma hustawke pokojowa tez nie bedzie w niej siedział. ostatnio nawet nie pozwoliłam szafki otwierac to podszedł do mnie i ugryzł mnie. wiem ze to moja wina, ale jak miał 10 miesiecy bardzo ciezko chorował nie dawali szans na uratowanie lezał na ojomie w grudniu styczniu itd. poznije jak wrocił ze szpitala jak sie udało go uratowac to go rozpusciłam a teraz nie moge go poskromic. prosze was o rady a nie komentarze typu a co z Ciebie za matka ze sobie z dzieckiem nie radzisz itd. potrzebuje pomocy a nie łajania. Z góry dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co ci poradzić, chyba musisz za każdym razem wziąć 10 oddechów i nie ustąpić, niech płacze, nic mu się nie stanie od płaczu, no i dużo z nim rozmawiaj, cały czas tłumacz. Nic innego poradzić Ci nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga ja powiem ci jakie metody stosuję ja. Mój syn ma 2 i pół roku. Jeżeli nie chce sprzątać zabawek, przynoszę kosz na śmieci i od razu sprząta, bo wie że straci zabawkę. Jeżeli rzuca zabawkami to mówię tylko raz że jeżeli zrobi to jeszcze raz to wezmę i tak robię. Przechodziłam też przez etap gryzienia, walenia głową, rzucania się na podłogę. Pediatra poradziła mi: na gryzienie , kąsnąć lekko dziecko,żeby zobaczyło,że boli, walenie głową i rzucanie ignorować, chyba że dziecko może zrobić krzywdę. Jak był mniejszy za Boga nie chciał spać sam, więc siedziałam z nim w pokoju i codziennie odsuwałam się trochę dalej aż wyszłam z pokoju. Musisz być stanowcza i konsekwentna, nie daj sobie wejść na głowę, bo dwulatki są jeszcze sprytniejsze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do jedzenia, nic na siłę, zgłodniej to zje, jeżeli jeden dzień się przegłodzi nic mu sie nie stanie. Mój syn też ma francuskie podniebienie, ale jak nie chce to nie je, z głodu nie umrze od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojj miałam podobnie, chyba taki wiek. Moja też ma 16 msc, fakt że jest już trochę grzeczniejsza niż wcześniaj. Ja mam na nią taki sposób: 1) Mała boi się muchy, więc jak tylko coś zaczyna broic to mówię do niej z przerażeniem w głosie że już do niej leci mucha. 2) Miała etap że biła i szczypała to wyczaiłam że boi się jak zrobie jej pstryczek w łapkę ( taki lekki) Zaraz przestaje bic i daje mi buzi 3) Mamy w domu 3 miesięczne dziecko którego córka bardzo nie lubi i zawsze chce zrobic mu na złośc, wtedy wkładam ją do kojca ( bez zabawek ) ona robi sceny, ja wychodzę z pokoju jak się uspokaja wracam i tłumaczę. 4) Spanie w swoim łóżeczku, może dośc makabryczne, ale gaszę światło, siadam w fotelu a ją daję do łóżeczka i czasem siedzę do 3 nad ranem aż mojej córce znudzi się zabawa poduszką, czy obgryzanie szczebelków i zaśnie. 5) jeśli chodzi o nocnik... (ciężka sprawa ) sciągnęłam jej pampersa i założyłam majteczki tydzień czasu i mała załatwia się do nocnika. Fakt że dywan był do prania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
dziekuje za porady, bede próbowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
A jak było u was Drogie mamy z mówienie waszych pociech?? Bo moj miał nie spełna rok to gadał rózne wyrazy: mama, baba dziadzia,(tata), mniam mniam, juz. gdzie, tam, kicia, itd. a teraz żeby nie wiem co robic to zaciął sie i gada tylko po swojemu, mama powie jak cos chce albo zbroi, dziadzia, juz, auto, dziekuje., daj, mniam-to na picie jak i na jedzenie), gdzie, tam, kicia. i tego typu podobne, ale jak nie chce to nic nie powie. boję sie że bedzie miał poznije trudnosci z mówieniem, tak ogólnie to jak na swój wiek to neurolog twierdzi ze jest o dwa miesiace do przodu rozwiniety i ruchowo i psychicznie.dlatego tak dokazuje bo wie co robi itd. jedynie co to jest nad pobudliwy. lubi tanczyc, spiewac itd, jednym z wielu problemów jest to że wogóle nie pojdzie za reke-wyrywa krzyczy. nie ma mozliwosci żeby on w ciagu dnia usiał na te 5minut. cały czas w ruchu-a ja tylko latam i Dominik(tak ma na imie synek)nie wolno, Dominik zostaw, Dominik chodz tu, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa226
a co do jedzenia- to nie dosc ze niechce jesc to jeszcze nic nie zje takiego jak: ser biały,zólty, szyneczki gotowanej z kurczaka, chlebek to tylko troszke, owoców wogóle odrazu pluje, wieksze kawalki warzyw to samo, lubi za to bardzo ziemniaki ale na samych ziemniakach nie wyzyje, je budyn kisiel, desreki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 14 miesiecy i najbardziej uzalezniona ode mnie zrobila sie jak zaczela za mna spac (teraz jestem na etapie zostawienia jej samej w lozeczku jest placz, ale jak siedzialam obok to efektow nie bylo). Gryzie i szczypie, jak jej cos nie wyjdzie to wscieka sie i rzuca. Jest bardzo madra i wiele rzeczy widze. ze robi zlosliwie. Nie mam jakis konkretnych metod, ale przede wszystkim trzeba byc konsekwentnym. Jak robi mi krzywde to odkladam i stanowczo mowie ze nie wolno. Jak sie rzuca na podloge to ignoruje mowie, ze jak chce tak lezec to niech lezy... a z jedzeniem to pilnuje, zeby jadla co 3 godziny i nie wczesniej, jak widze ze cos marudzi to nie daje zadnych przekasek i wtedy pelen posilek odrazu je lepiej. Chociaz oczywiscie tez ma czas, ze niektorychrzeczy nie chce wogole. To odstawiam na kilka tygodni i pozniej znowu sprawdzam czy jej smakuje czy jednak nie. Nie zapycham jej chrupkami, ciastkami, ani paluszkami, dostaje je najczesciej po posilku, albo jak ja jem i ona baaardzo chce tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w y r o d n a
a już myślałam ze tylko mój taki jest .... ULGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo, ale doszło do tego ze nawet przebrac sie nieda, nie polezy chwile zebym zmienila pampersa, z ubieraniem tez tak jest ze wrzask, cały dzien jest wrzask... Z dziadkiem mały jest to jeszcze jest w miare, ale tylko mnie zobaczy to jakies jeki odstawia, itd. wrzeszczy, To wyglada tak jakbym to ja miala taki zły wpływ na niego, czasem chce mi sie juz plakac bo chwilami jestem bezradna. krzykiem i tak nic nie zdziałam. i z dnia na dzien jest coraz to gorzej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×