studia lub praca w klubie nocnym

witam, skonczylam studia licencjackie. Zawsze po tym planowalam isc na magisterke. jestem po zarządzaniu. Ale zaczelam jakis czas temu prace w klubie nocnym. Zarabiam okolo 3 500 tygodniowo. Po wakacjach będę miała juz ładną sumkę.. i tu pojawia się dylemat.. czy rozpoczac magistra ? - nie będę mogła wtedy pracować w klubie, bo tam trzeba byc dyspozycyjnym kilka dni w tygodniu. Jeżeli zostane w klubie, nie dam rady ciągnąć studiów... mam takie myśli, ze jesli ten czas ktory bym poswiecila na naukę, przepracowalabym w klubie, po plus minus dwóch latach mogłabym otworzyć coś swojego... co myslicie ??

napisz jak mozesz na gg:47851881

hmm dlaczego ?

laska rób jak uważasz ale pamiętaj, że praca w klubie też nie jest na całe życie.

a powiedz mi co Ci dadzą studia magisterskie ? właśnie... nic ^^ jak się bardzo chce to i nawet bez studiów się znajdzie pracę. licencjackie wystarczą. ---

bo m i sie podobasz,pewnie masz zgrabna pupcie i cycuszki

na czym polega ta praca? czyli wychodzi 14 tys/msc?

wiem, wiem, dlatego mysle nad tym , zeby tam się po prostu dorobić i otworzyć coś wlasnego.. wczesniej studia byly dla mnie wazne, myslalam ze bez tego nic nie da rady zrobic, a tym bardziej zarobic jakies dobre pieniadze. teraz zaczynam zmieniac zdanie, i juz sama nie wiem ,,

tanczę na rurze, dostaję pewien procent pieniędzy z drinków jakie dostane od mężczyzn oraz za taniec.

mam pare pytan

zależy od tego ile dni jestem, ale około 12 tysięcy plus minus na miesiąc

to chyba jasne, ze zostalabym w tym klubie, po co Ci te studia?

nie wierze ze az taka kasa ,to ile godzin w miesiacu pracujesz? chyba ze swiadczysz tez dodatkowe uslugi:D

chcialam miec jakies tam wyksztalcenie. mysle, ze zawsze lepiej byc po magisterce niz po licencjacie, ale chcialabym miec cos swojego, a do tego potrzeba kasy, jestem sklonna zostac w klubie, ale chciclam tez posluchac opinii innych

pracuje 5-6 dni w tygodniu od 19 do ostatniego klienta. nie swiadcze dodatkowych usług, gdybym to robila zarabiałabym na pewno jeszcze wiecej. To jest klub nocny bez dodatkowych pokoi,

przespalas sie z kims zeby dostac ta prace?

odezwij sie jak mozesz,bede do 20 na gg

hahaha przespałam,??? wystarczy umiec tanczyc na rurze i ładnie wyglądac zeby dostać tę pracę. poszukaj dobrego klubu, moze tez Ci się uda ;p

Praca w klubie nocnym. Na studia zawsze jest czas. Frajerzy mecza sie na studiach, chodza w starych lachach itp. I po co to? Zeby dostac prace za 1500 i obnosic sie magistrem zdobytym dzieki pomocy wszystkich w rodzinie? ;) mieszkac z mamusia? roic sobie, ze jest sie z***bistym? tylko sie nie chwal, bo zaraz wszystkie "moralne" cie zjada i zleca sie tak zarabiac.

wiem, jak się to wszystko kojarzy. Taka praca jaką wykonuję. dlatego nikomu nie mówię. byc moze jesli będę kiedys potrzebować zrobię magistra pozniej, zaocznie czy coś. a teraz bym poszla za ciosem...

Robota w nocnym klubie to super sprawa ale jeszcze lepszy jest sponsoring. Pomyśl o tym.

nie dzięki, pozostanę przy klubie.

Przecież Katarzyna Waśniewska też tańczyła w nocnym klubie, to chyba nie jest ciężko dostać taką prace, nie trzeba być pięknością.

ja tam nie wiem czy tanczyla czy nie ;p