Siedemnastolatka obcięła głowy baranowi i kucykowi

Dziewczyna najpierw zeznawała w sprawie jako świadek, ostatecznie jednak przyznała się do zabicia barana i kucyka. Poza tym, w międzyczasie zdążyła okaleczyć jeszcze inne konie i kuce próbując odciąć im głowy, na szczęście przeżyły. x To wszystko miało miejsce w Niemczech. Dziewczyna trafiła wstępnie do zakładu psychiatrycznego. x W Polsce pewnie dalej chodziłaby sobie na wolności, bo to co zrobiła to 'niska szkodliwość czynu'. Aż któregoś dnia odrąbałaby głowy własnym dzieciom.

też uważam, że od rzemyczka do koniczka, nomem omen jak ktoś (a raczej coś, bo tego czegoś człowiekiem nazwać nie wypada) nie ma serca i współczucia dla zwierząt, to również nie ma go dla ludzi zwyrodnialec to zwyrodnialec, to tylko kwestia okazji i czasu, kiedy zrobi krzywdę jakiemuś człowiekowi