Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sally Brown

przyjaciółka nie pyta

Polecane posty

Zaskoczyło mnie zachowanie mojej przyjaciółki. Ona wychodzi za mąż w tą sobotę. Na jej ślub nie pojadę, bo jestem w 9 miesiącu ciąży, a ślub i wesele są bardzo daleko od mojego miejsca zamieszkania. chciałam chociaż być na wieczorze panieńskim. ale trafiłam do szpitala. zadzwoniłam do niej, żeby jej o tym powiedzieć. więc ona wyrozumiałym tonem stwierdziła, że rozumie że mnie nie będzie. i tyle. od tamtej pory nawet nie zadzwoniła, żeby spytać, jak się czuję, czy już wyszłam ze szpitala, czy cokolwiek. ja wiem, że ona teraz ma na głowie swój ślub, ale jakoś nie mieści mi się w głowie, że nawet nie miała czasu zadzwonić. strasznie mi przykro. myślicie, że mam rację, że ona powinna się odezwać, czy ja za dużo oczekuję od niej w tej chwili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc nie rozumiem dla czego wymagasz od niej tego ??? to jest koleżanka, nie chłopak. Jeśli twój chłopak / mąż się nie zainteresował to byłoby dziwne. to jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej chwili ona ma co innego na głowie, poza tym już rozmawiałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskakarolcia
mysle, ze za duzo od niej oczekujesz. Tak somo ona, moze sobie o tobie myslec "dlaczego ona nawet nie zadzwoni i nie zapyta jak ida przygotowania do slubu". To jest twoja ciaza i nie jestes pepkiem swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intro3246
nie wymagasz od niej zawiele przeciesz nie zawiesza sie przyjazni na czas ślubu czy tez ciazy ! teraz właśnie powinna godzinami wisiec z toba na tel bo to okres najwazniejszy dla niej wiec zazwyczaj musymi sie dzielic swoimi emocjami z przyjaciółkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze w zeszłym tygodniu potrafiła do mnie zadzwonić i opowiadać o swoich sprawach, pytać mnie o zdanie w różnych kwestiach (np. zawodowych). nawet nie specjalnie się interesowała co u mnie. ale to, że nie zainteresowała się po tym, jak padła informacja o szpitalu mnie zadziwia. piszecie, że to normalne, że każdy ma swoje sprawy. to czym w takim razie, jest dzisiaj przyjaźń? ja jakoś zupełnie inaczej definiowałam taką relację niż "każdy sobie rzepkę skrobie". smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intro3246
ja ciebie popieram ! i calkowicie rozumiem ! przeciez przyjaciółka ważniejsza od faceta jest ! nie oszukujmy ie taka prawda. zadzwon powiedz jak cie to boli i pogadajcie szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam taka kolezanke ktora ndaje tylko o sobie, niedawno sie zorientowalam ze znam ja doskonale, wiem o niej niemal wszystko, jest bardzo wylewna, ale ona nie wie o mnie nic, nie wie co lubie, czego slucham, co mnie denerwuje co cieszy, dopiero jak pogotowie mnie zabralo zareagowala jak czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś jest dzień jej ślubu. zadzwoniła, żeby zapytać, czy rodzę -czy może uczczę dzień jej ślubu narodzinami dziecka. chyba muszę uznać to za wyraz troski, każdy troszczy się, jak potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem doskonale.Moja 'przyjaciolka' odkad dowiedziala sie,ze jestem w ciazy,to juz od 3 m-cy nie gada ze mna.Tez mamy daleko do siebie.To przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×