Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionamlodamama

poczucie winy przez karmienie mieszane :(

Polecane posty

Gość zagubionamlodamama

Pewnie mało kogo zainteresuje mój problem,bo jak podejrzewam było już takich z milion,ale muszę się wyżalić.Trochę ponad miesiąc temu miałam cesarkę i urodziłam śliczne dzieciątko, jednak już z polecenia pediatry po wyjściu ze szpitala karmiłam je mieszanie.Próbowałam potem przejść na karmienie samą piersią,ale nie dałam rady. W 3 tygodniu życia dzieciątka miałam kryzys laktacyjny-piersi były puste,sflaczałe-walczyłam z dzieckiem przy piersi a gdy już naprawde nie dawałam rady podawałam butlę. ZBiegło się to z moimi egzaminami na studiach co nie było ułatwieniem,bo musiałam wychodzić i jeśli nie zdążałam napisać przed głodem dzidzi to także mąż musiał podać jej butelke. Laktacje summa summarum utrzymałam,ale nadal karmię mieszanie. Nasza córka ma zaparcia i kolkuje-mąż pomaga mi,ale ciągle naciska,że to moja wina,że ja sobie ubzdurałam cos i nie chcę karmić dziecka,że kobiety karmią po 1,5 roku tylko ja mam problem i że przeczytał,że powinnam karmić do 2giego roku życia dziecka.Naczytał się tez o konsekwencjach tego,że nie karmię w pełni piersią(słabsza odporność,narazenie na choroby itp.) Dziś byłam u pediatry z tymi kolkami pani doktor powiedziała,że moje karmienie nie ma nic wspolnego z dolegliwosciami dziecka i że ona wie,że nie dałabym rady wykarmić malutkiej sama. Pogubiłam się i przez te naciski męża czuje sie beznadziejną matką,że nie umiem nawet wykarmić swojego dziecka "bo przecież tyle kobiet daje rade tylko ty nie". Jak mam mu wytłumaczyć,że to nie jest moje widzimisię z karmieniem mieszanym i naprawdę mam z tym problem?On nie chce słuchać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r4749537
współczuje meża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej to prowo? Bo jak nie, to jesteś jakaś niezrównoważona :o W dzisiejszych czasach mleko matki nie gwarantuje lepszej odporności itp. Z resztą... tyle chemii ile jest w mleku matki to nie ma w żadnym mm. Całą tablica mendelejewa z chleba, wędlin, warzyw idzie do mleka- czy to się komuś podoba czy nie. W Niemczech m.in robili już badania nad składem mleka kobiecego i jak czytałam wyniki to ręce załamałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz z mezem do pediatry i niech mu lekarz wytlumaczy sorry, ale ja bym takiego meza siekiera z******a (sorry za eksprasje wypowiedzi), przeciez to nie Twoja wina, utrzymalas laktacje i tylko to sie liczy, przeciez wiadomo, ze podawanie piersi jest najwygodniejsze i najtansze Twoj maz to kretyn daj mi jego numer, to zadzwonie i zjebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mleko matki jest najlepsze !!!
"Z resztą... tyle chemii ile jest w mleku matki to nie ma w żadnym mm." hahahhahahahahahahahhahahahahah naprawde trzeba być maga idiotką żeby pisać takie bzrduryyyyyyyy Autorko jak chcesz karmić piersią to próbuj . Odstaw butle i sprobuj rozkręcić laktacje . Jak się nie uda to trudno ...wiele dzieci jest wykarmionych na mm i jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe :)
" W Niemczech m.in robili już badania nad składem mleka kobiecego i jak czytałam wyniki to ręce załamałam " Czytałaś może skład mm ??? to się można dopiero załamać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej się doinformuj a nie żyjesz w tym ciemnogrodzie swoim. Mleko matki jest najlepiej przyswajalne dla dziecka, ale chemii ma w ciul. Łącznie z niebezpiecznymi substancjami zawartych m.in. w spalinach samochodów :) odsyłam do profesjonalnych badań a nie gadasz bzdury, bo Ci wpoili półprawde ci od terroru laktacyjnego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe :)
" W Niemczech m.in robili już badania nad składem mleka kobiecego i jak czytałam wyniki to ręce załamałam " Czytałaś może skład mm ??? to się można dopiero załamać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co takiego załamującego jest w składzie mm? Bo ja czytałam wszystkie i jakoś nic mnie tam nie oburzyło. Nie ma konserwantów i innych atrakcji zawartych w mleku matki przez to co je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamlodamama
To zadna prowo,chociaż szczerze mówiąc wolałabym żeby to byla prowokacja. On ma cięzki charakter w tej kwestii ja mu powtarzam,że on specjalistą raczej niej jest poza tym sam nie ma piersi i wyboru,więc niech się nie rozporządza moimi. Gdyby naprawdę fakt dokarmiania wynikał z niechęci do karmienia piersią to poprosiłabym o jakiś antybiotyk w szpitalu na zahamowanie laktacji czy jakkolwiek to się robi. Grunt to to,że ja naprawde chcę karmić piersią tylko nie mogę w pełni tego zrobić a on się nakręca im gorzej mnie to denerwuje. Czy wy też karmiłyście piersią 2 lata tak jak jest napisane gdzieś w wikipedii? U mnie w rodzinie oprócz mojej jednej siostry żadna kobieta nie dała rady wykarmić dłużej niż 3 miesiące(mama-miesiąc a ma nas trzy córki,babcia wcale laktacji nie miała,druga z sióstr 2 miesiące). Żadne argumenty na niego nie działają,chyba naprawde pójdę z nim do lekarza i niech posłucha skoro nie potrafi pojąć. Wstyd mi,że uzewnętrzniam się w necie,ale mam doła...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe :)
Za dużo sie przejmujesz tym jego gadaniem. Karmienie piersią jest dobre dla dziecka i matki ale bez przesady . Powiedz swojemu facetowi ze od STRESU pokarm zanika ... a przez jego biadolenie bardzo się denerwujesz i czujesz ze piersi sa puste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli naprawdę chcesz karmić wyłącznie piersią idź na forum gazety, tam Ci doradzą co możesz zrobić w tym kierunku. Uszy do góry i powodzenia. http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,Karmienie_piersia.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamlodamama
Dziękuję za link,na pewno poczytam.mam jeszcze pytanie czy to prawda,że laktacja jest już ukształtowana i po 5 tygodniach i nic nie da się zrobić raczej ?Przystawiam małą najpierw do piersi jednej potem drugiej na koniec podaje mieszankę,bo nie dojada.Dużo piję,już wymiotować mi się chce od tych herbatek ciągle rumianek i koperek na kolki,bo jednak ssie z cyca a jak nie to herbatka na laktacje z anyżem,po ktorej chce mi sie wymiotować,ale walcze dalej :| Najgorsze jest to,że ona przyzwyczaja się do butelki i momentami wycina mi taki numer,że pierś szarpie,wpina w nią pazurki i płacze,bo z butli jej łatwiej leci w koncu ja się poddaje i pieknie je mieszanke. Próbowałam odciągać,ale albo mam laktator do d**y albo to naprawde nie zdaje u mnie egzaminu potrafie odciagnąć ręcznie najwięcej 50ml(z obu piersi)i potem zostają puste flaki(przepraszam za epitet,ale tak jest) a mała je za jednym podejsciem 125ml+pierś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamlodamama
link nie dziala,ale sprobuje go znalezc jakos przez google

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza, porod, macierzynstwo 85
Ja Ci powiem szczerze, że nie wiem co bym zrobiła, jakby mój mąż mi tak gadał, że wszystkie karmią, a ty nie dajesz rady... Nie wiem, naprawdę. Ja myślę, że to Cię tyle stresu kosztuje, że powinnaś zrezygnować z mleka naturalnego. I powiedz coś temu mężusiowi (sorry, ale jak to czytam, to mnie aż coś bierze, mądrala i znawca się znalazł, niech sam karmi! wrr), bo przez jego gadanie się stresujesz i jest jeszcze gorzej. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza_987877
Jejku aż się dziwię, że tak ci mówi....WIem że łatwo się mówi żebyś wyluzowała, ale może wyjedź gdzieś sama, żebyś miała luz blues, może do rodziny na wieś, zmień otoczenie i spróbuj się odsteresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona mamo, meza mocno wspołczuję. Laktacja nie jest juz ukształtowana.... i mozesz spokojnie walczyć o pokarm... Nie wiem , czy wiesz ale matki adopcyjne któłre nigdy swojego dziecka nie urodziły , dzieki swojemu uporowi tez moga wykarmić dziecko? Spokój, duzo wody, duzo wody i cały czas cyc, nawet nie wychodz z łózka przez dzień, dwa, tylko cały czas karm... A jak sie nie uda to i tak się nie przejmuj, mleko mm to nie trucizna. A mezowi za brak wsparcia nalezy sie wielki opr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona mamo 50 ml to wcale nie jest mało!!! Dziecko odciagnie z piersi wiecej!!! Mozesz spróbowac powalczyć. A pij wode mineralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są sposoby! Musisz się przemęczyć kilka dni. Mleko powstaje w głowie. Musisz myśleć pozytywnie, przede wszystkim nie stresowac się, bo maluszek odczuwa Twój stres. Im więcej dziecko będzie ssalo tym więcej będziesz miała pokarmu, a laktatorem nie odciagniesz tyle co wyssie dziecko. Jest takie urządzenie firmy medela do podkrecenia laktacji SNS się chyba nazywa. Wieszasz na szyję butelkę z mm, do niej i do sutka przyklejać rurkę, dziecko ssie pierś, laktacja się rozkręca a dziecko nie denerwuje się ze słabo leci. I zamiast tych herbatek zaparz sobie kminek 2 razy dziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj synek sam odstawil piers jak mial nie cale 10 Mc i ja wcale nie zaluje, nawet sie ciesze bo jak dostal zebow to mnie nie pogryzl :) nie sluchaj meza czasem tak jest i to wcale nie nasza wina, kurcze chcialabym zeby oni mogli diswiadczyc tego i zobacztli jakie to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są pogotowia laktacyjne przy szpitalach, oni ci bardziej pomogą niż forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że jest dużo nawiedzonych wariatek to stwierdzi inaczej, ale czasami natura nas po prostu skąpo obdarza. Ja też od początku musiałam dokarmiać, spotykałam się nawet z doradzcą laktacyjnym a i tak z tego praktycznie nic nie wyszło. i potem jak mi dziecko darło się przy piersi i było i tak głodne to dawałam mm i swoje odciągnięte ( ale tego mojego było naprawdę mało). mało, że przez to w depresję nie wpadłam, ale na szczeście moj maz mnie wspierał i sam lecial robić butle, jak widział jak to wszystko wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to prowo, wiekszosci facetow nie interesuje sie jak kobieta karmi i jak dlugo, wiec watpie ze istnieje facet ktory narzuca zonie karmienie cycem do 2 r.z. dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było odwrotnie, koło roku zaczął napomykać że starczy, bo syna "rozcyckam" na szczęście to myślący facet, dałam mu kilka artykułów do przeczytania i wyciągnął wioski. Teraz broni mnie w towarzystwie jak ktoś się "czepnie" o karmienie powyżej roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko musisz sie uodpornic na glupie komentarze meza bo zwariujesz albo jakas depreche dostaniesz,ja tez nie maialam pokarmu,juz 3dnia musialam podac mm bo plakal synek w nieboglosy,w piersiach nic nie mialam ,dziecka glodzic nie chcialam wiec dostawal mm,teraz ma 8mcy,nie kolkowal wcale,pieknie rosnie i sie rozwija,prewnie ,ze chcialabym karmic piersia ale jak sie tego nie udalo ,to nie bede z tego powodu rozpaczac,wazne ze dziecko mam zdrowe itp,kolkowanie nie ma nic wspolnego z tym jakie mleko pije maluch.poprostu jedne kolkuje ,inne nie....,wez sie w garsc autorko,nie przejmuj sie glupim gadaniem i sie nie nakrecaj ,tylko ciesz malenstwem,powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja karmiłam piersią 7 mies a mój syn słabo przybierał na wadze. Mimo, że go nie dokarmiałam chorował 3 razy na zapalenie oskrzeli, teraz żałuję, że nie przeszłam na modyfikowane. Do tego ciągle chodziłam załamana, że z powodu mojego marnego mleka tak słabo przybiera. Jeśli nie możesz karmić naturalnie to nic się nie martw tylko ciesz macierzyństwem, nie rób tego błędu co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_smyka
Nie przejmuj się gadaniem męża. Powinien wiedzieć że stres hamuje laktacje. Ja miałam kryzys laktacyjny w 6tyg trwał 3 dni. Pomogło mi spotkanie się z koleżanką, ciepła kąpiel, odpoczynek. Musisz położyć sie z dzidzią na dwa dni d o łóżka i przystawiać co chwilę. Mi położna poradziła żeby nie dokarmiać wtedy nawet jak dziecko płacze, często przystawiać. Pij dużo wody, masuj piersi przed ściągnięciem mleka i wypij zawsze ciepłą herbatkę. Ja robiłam okłady z ciepłej pieluchy. Ważne żebyś po każdnym karmieniu ściągałą laktatorem jeszcze. Nawet jak nie leci to i tak pobudzisz laktacje, Dobre też jest karmi, rumianek, dużo wody, sok z gotowanego jabłka i kawa zbożowa z mlekiem. Synek ma teraz 10 tyg i póki co nie dokarmiałam ani razu.Od wczoraj mam depresje i wyrzuty do siebie że jestem źłą matką. Mały był chory tydzień, miał katar i biegunkę. jest też przez to trochę blady. Lekarka mi powiedziała że jak morfologia wyjdzie zła to będziemy dokarmiać mm, poza tym w ciągu 3 tyg przybrał 550g tylko. Przez tydz mało jadł. Do tego ma skazę białkową i odstawiłam cały nabiał łącznie z masłem. Mleko było bardziej wodniste ale od 2 dni jem normalnie masło, tłuste pieczone mięso, oliwa z oliwek i jest lepiej, mleko ma żółtawy kolor a nie jest wodniste, mały spokojny i mam nadzieje że bedzie dobrze.. Tobie też się uda głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień lekarza, bo ten cię oszukuje. Nie słyszałam, żeby mm było lekarstwem na anemię. Wystarcz podać żelazo, witaminę C i kwas foliowy a nie zaraz całą tablicę mendelejewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania.doradca.ladeevit
"hehehe :) " W Niemczech m.in robili już badania nad składem mleka kobiecego i jak czytałam wyniki to ręce załamałam " Czytałaś może skład mm ??? to się można dopiero załamać" Mleko kobiece jest najlepszym pokarmem dla dziecka, zawsze ma optymalny skład (to matce może brakować witamin lub minerałów, dlatego jest zalecana suplementacja, natomiast dziecko dostanie wszystko co potrzebne). MM ma najlepszy skład jaki można osiągnąć, ale nie jest idealne. Autorko, nie załamuj się i nie miej wyrzutów sumienia. Podjęłaś próbę, wytrwaj w tym, chcesz tego co najlepsze dla dziecka i to się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×