Napisac mu co mysle o Jego matce?

Hej mam taki problem czy napisac do starszego brata mojego meza ( ktory zawsze mial wszystko zaplacone: prywatne studia, mieszkanie, mandaty, wakacje,dokladanie sie do rachunkow)czyli to wszystko czego NIE Mial moj maz! W*****alo mnie to zawsze I nadal krew zalewa kiedy tylko sobie o tym pomysle!!!myslalam zeby napisac cos w tym rodzaju" wiesz twoja matka powinna sie wstydzic za swoje zachowanie, tylko I wylacznie osiagnelismy to co teraz mamy nasza ciezka praca i pomoca moich. - NIE twoich- rodzicow- ich M.nie interesowal wcale Bo zawsze byli skupieni tylko i wylacznie na tobie..kiedy sobie o tym pomysle to niedobrze mi sie robi!!!!! Jak myslicie napisac?

NIE,bo to JEGO matka i napisac moglby on,jezeli poczuje taka potrzebe.

A dlaczego NIE??? Ona zniszczyla psychike swojego syna I Moja!! Bardzo zranila moje malzenstwo!jakim prawem?? Matki???

Zupelnie ( juz teraz po probach" dawania sobie szans" na normalne stosunki NIE obvhodzi czy ja skrzywdze itd ona to robila bez rzadnych skropulow!! Przez lata!

A nie wydaje ci sie,ze w tym ewentualnym "niszczeniu psychiki"ty nie jestes strona pomocna?Bo w sumie podburzyc meza mozesz,ale co poza tym?

Po co sie wtracasz w sprawy rodzinne meza kobieto? Bo jemu kasy nie dawala matka? A co ciebie to obchodzi? Chyba jest na tyle duzy, zeby sam na siebie zarobic? Pamietaj, relacja z matka jest zawsze silniejsza od tej z zona, wiec po co sie w to pchac i rozpamietywac przeszlosc? Lepiej skup sie na tym, zeby w rodzinie byla zgoda.

"Pamietaj, relacja z matka jest zawsze silniejsza od tej z zona"-musze ci powiedziec,ze nie jest tak zawsze,z moich obserwacji...

A jakim prawem ONA wtracala sie w nasze zycie?? Bo matka jest???? No prosze was!!!syn sie od niej odcial taka WSPANIALA mamusia byla!!

NIE jest silniejsza dlatego maz moj wybral mnie a matke zostawil w tyle!!

kobieto,wez ty sobie cos na uspokojenie...

NIE pomaga!;/ ta stara baba mnie wykonczyla kiedys o malo sie NIE pobilam ze stara heh..

Ja bym pocisnal po jego starej, w gimnazjum niezle sie w tym podszkolilem. Jakbys potrzebowala jakichs tekstow to pisz!!

mozna sie domyslic,ze starszy brat nie ma takiej jedzy za zone!

Zawsze fascynowalo mnie podejscie synowych do kasy tesciow. No ksiazke moznaby napisac. DLACZEGO ROSCISZ SOBIE PRAWO DO ICH KASY? Nie rozumiem, oczywiscie ze wszystko co macie powinno pochodzic z waszej kasy nie tesciow. Gowniaro, jak zachciewa sie malzenstwa i zabawy w dom to trzeba byc samowystarczalnym a nie lapy po czyjes wyciagac.

Heh niczego sobie NIE roszcze!!! Ona natomiast miala waty kiedy moi rodzice nam pomagali bylo jej NIE w smak!!! Taka wredna baba sama NIE pomoze wlasnemu synowi- NIE NIE mnie Bo ja niczego od niej NIE chce ale to chyba NIE fer skoro jednemu wszystko a drugiemu nic!

Ale czemu to ma byc wina tego brata ? Napisz do matki jak musisz pisac .

dokladnie, jak juz tak bardzo zal ci d*psko sciska z powodu tej kasy to do matki pisz, a nie do brata.

rozumiem, ze musi cie nosic z wscieklosci, ale chyba lepiej zrobisz jak nie napiszesz i po prostu zaczniesz skupiac sie na swoim i meza zyciu. tak bedzie lepiej dla ciebie i niego. wierz mi. ja mam podobnie z mlodsza siostra. rodzice skakali na okolo niej, skacza dalej. mnie bardziej olewaja, bo podobno wiedza, ze ja sobie zawsze poradze. ale cholernie to boli czasami, temat pieniedzy tez moglabym poruszyc, ale glupio mi. mlodsza siostra tez mnie czesto wykorzystuje, w wiekszosci sie nie daje, ale czasami za dobra jestem... a potem sobie w brode pluje. stosunki rodzinne czasami wysysaja z nas tyle energii, zupelnie niepotrzebnie, ale ciezko jest powstrzymac te negatywne emocje

Autorko ty jestes cala na "NIE"-zdajesz sobie z tego chociaz sprawe ...?

a co jezeli jej tesciowa jest rownie zla jak jaroslaw kaczynski???

dziwne porownanie-ale nie zmienia to nic w tym,co jej doradzono :-D

Ja chcesz to pisz ale uważaj na ... http://cur.lv/17sug

dziewczyno badz madrzejsza I calkowicie ukroc kontakt, bo sie wykonczysz. Ja 7 lat walczylam z rodzicami meza, bez pomocy meza, bo on nie widzial, ze sa dla niego, dla mnie I naszego syna toksycznie. W koncu gdy nic nie pomoglo, zerwalam kontakt, odzylam, a oni sie wsciekali, ze moj maz, a ich syn nie potrafi mna rzadzic I zmusic mnie do posluszenstwa, tj jakbym byla malym dzieckiem heh... W koncu, gdy nic im to nie dalo, telephony, kartki adresowane tylko na meza I syna, stawienie calej rodziny przeciwko mnie poprzez brudne, falszywe plotki, a ja dalej zylam swoim zyciem I chronilam jak moglam syna przed toksycznoscia dziadkow, a mezowi calkowicie zostawilam wolna reke w kontaktach z nimi, probowali, mu podsunac podstepem kuzynke, niby pod opieke, bo sama bylaby na emigracji, powiedzialam, ze nie zgadzam sie, zeby jakas obca osoba mieszkala z name w jednym domu, u nas to nie hotel, a maz ma miec czas po pracy sie zajmowac synem a nie dorosla dziwucha, wiele roznych numerow probowali, zeby mnie ponizyc, zniszczyc psychicznie, a ja olewalam ich, wreszcie nie wytrzymali I oficjalnie pokazali swojemu synowi swoja prawdziwa twarz, zwyzywali go od debili, idiotow, niedorozwinietych pacholkow itd, tylko dlatego, ze ze mnie juz 37 letniej kobiety nie zrobil swojego popychadla I niewolnika, a ponoc mamy XXI wiek :D tacy w wiekszosci sa polscy tesciowie, lubia rzadzic I niby pomagaja, ale poniej wystawiaja slony rachunek, a ja mam to w d***e. Moj maz zobaczyl, kim sa naprawde jego rodzice, chociaz ja ich przejrzalam pol roku po slubie, bylam wtedy w 4 miesiacu ciazy I mysleli, ze juz mnie maja na wieki w swoich rekach, bo syna wychowywali na popychadlo I sluge swojej siostrzyczki, rozpuszonej laluni, teraz ona na stare lata bedzie d*pe myla swoim rodzicom, bo jezeli pojda pod moja opieke to szybko im zaserwuje pawulon :D No ale to jakby sie uparli zyc ze mna pod jednym dachem:D Autorko to jedno ci moge poradzic, nie warto sie wtracac miedzy partnera I jego rodzicow, nie ograniczaj im kontaktu jednoczesnie ty traktuj jak oni ciebie, czyli nie jak rodzina, tylko chlodno z dystansem jak dalekich sasiadow I zyj wlasnym zyciem, a maz jak daje sie kopac to niech sie daje, w koncu kiedys jego swiadomosc odzyska wolnosc I zrzuci rozowe okulary dziecka I zobaczy kim jego rodzina jest naprawde, ty nic nei wskurasz tylko sie wykonczysz. Zyj wlasnym zyciem, to moja rada, to ich nabardziej w*****a :D

wyssysaja z was energie bo jestescie glupi, ja juz 14 lat nie utrzymuje kontaktu z moja I meza rodzina I zyje, mam swoje zycie, hoby, syna, przyjaciol, ktorzy nie sa toksyczni I na co mi rodzina, ktora mnie kopie po tylku? Po co? Zeby miec gdzie isc na wesele, komunie itd? Bo tak naprawde gowno z tych kontkatow jest, ile razy bedziecie musieli dostac kopa zeby to zrozumiec?.... Zyje sie raz I nie powinno sie go marnowac, na spedzaniu czasu w towarzystwie toksycznych osob, nawet jak to jest matka, ojciec, brat, siostra, kuzynka I inne k******o, ktore przez przypadek, jakims zrzadzeniem losy, zostalo poloczaone z name genetycznie. Toksyczni maja to do siebie ze caly czas szukaja takich naiwnych jak my, zeby wlasnie name sie karmic, w rozny sposob, ja nauczylam sie szybko ucinac takie kontakty, toksyczni sa sprytni I potrafia robic z siebie ofiary, a z takich osob jak ja, co juz sie nauczyly bronic przed nimi, katow, ale trzeba nauczyc sie srac na to I czasami zywac ich sztuczek, zeby ich z czasem demaskowac.... Smutne jest to ze jest wiecej na swiecie toksykow niz normalnych...ale to od was zalezy czy beda sie dobrze czuli albo zle na tym swiecie....

Piszcie,piszcie-coraz bardziej doceniam nasze rodziny.I siebie :-)

Ludzie, wy jej tu powaznie odpowiadacie, a to przeciez nasza forumowa psychopatka wymyslajaca sobie co rusz nowy problem. Szkoda na nia klawiszy.

Co Ty psychiczny tumanie wygadujesz???chodzisz tylko i weszysz w kazdym sensacje!!lol

Fakt -znika i wraca z tymi swoimi problemami.A tu potrzebny psychiatra...

Tej idiotce powyzej juz dziekujemy :) a co do tematu to jest tylko jedno okreslenie na taka osobke -jak twoja tesciowa stara j****a toksyczna suka!

Psychiatra dla dwoch,czy rozdwojenie jazni :-D