Do większości żon i mam na tym forum: NIE ROZUMIEM WAS

[Gość gość]

Witajcie ciągle tu piszecie jaki to partner/mąż itp niedobry że wy wszystko same a on tylko wraca i siedzi przed tv lub robi co innego w celu relaksu. Ale to jest WASZA wina!!!! My z mężem od początku mamy dobre relacje i mąż mi dużo pomaga, ja ide do kosmetyczki lub fryzjera on zostaje z dzieckiem jakoś do 3go mca Małego umawiałam się tak aby moja mama była w domu-mieszkamy razem. Moj maz wraca np z 1 zmiany zje obiad wypije kawe wiec ma jakas godzine na odpoczynek i zajmuje sie Małym. A Wy jak nauczyłyście tak macie więc. nie narzekajcie

[Gość ja tam nie narzekam]

bo moje dziecko z ojcem swoim zostaje czesto, ale dlaczego twoje zostajac z wlasnym ojcem musi byc pod nadzorem twojej matki? Moze czas na samodzielnosc? zejdzcie rodzicom z glowy i sami zajmijcie sie soba i zamieszkajcie na swoim.

[Gość Ananas20]

Gratuluje Ci takiej organizacji razem z mężem. Cieszę się, że w końcu zrozumieliście, że to szklanka z robakami nie jest ważna w życiu. Tylko wiesz, ciekawi mnie to, jak to będzie z tym bębenkiem? Bo jutro to pies raczej będzie na Ciebie czekał i co wtedy zrobisz? A żon z forum też nie rozumiem, niepotrzebnie wysuwają one swoje insynuacje na piedestał

[Gość gość]

usamodzielnij się autorko. Para z Was nieudaczników skoro mając dziecko siedzicie rodzicom na głowie. Taaa, wiem wiem - to tylko dlatego, że budujecie dom z basenem :) I nie wiem gdzie Ty czytasz, że wszystkie maja okropnych mężów i partnerów. Siedzę na tym forum od dawna i na palcach można policzyć takie nieszczęśnice. Większość ma fajne drugie połowy :) I więcej Ci powiem - mój mąż jest o wiele fajniejszy od Twojego, bo z dzieckiem już został sam trzy dni po naszym powrocie ze szpitala - moja mama mu nie pomagała ale być może dlatego, że jest ojcem i tak jak i ja wie jak własnym dzieckiem się zająć :) Nie dowartościowuj się w tak idiotyczny sposób, bo to żaden wyczyn, że ojciec zajmuje się dzieckiem. Naturalne i mało imponujące :)))

[Gość gość]

Przestańcie gdakać o tym, że autoka jest niesamodzielna tylko dlatego, że mieszka z mamą. Większość z was siedzi rodzicom lub teściom na głowie, bo kasy na własne mieszkanie brak. Nie każdy chce pakować się w kredyty.

[Gość gość]

zazdroszczę:) swoją mamę muszę ubłagać żeby została z moim małym. Sama baluje z tatą i kupą znajomych, ja jeszcze nie zdążę pomyśleć o sobocie a oni już umówieni. Pracuje w domu ale to głównie ja i mąż jesteśmy z małym mama od święta.