Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka /NIE Córka mojego męża

Polecane posty

Gość gość

Musze to napisać bo kurcze nie daje mi to spokoju . Otóż jestem po ślubie 13 lat ,kiedy poznałam mojego męża on od razu powiedział że ma córkę ale z jej matką wówczas 18 letnią dziewczyną tak naprawdę byli razem rok ,kiedy to dziecko się urodziło teściowa zabierała na weekendy ,wczasy ,kupowała ,dbała ,mąż wówczas gówniarz ale starał się jak mógł ,mimo że się uczył i pracował ....... ale jakoś tak nie był przywiązany jak ojciec do dziecka ,bardziej teściowa bo zawsze chciała mieć córkę to zakochała się we wnuczce I tak minęło 11 lat ,od paru lat tak od 6 przyglądając się tej dziewczynie nie widziałam żadnego podobieństwa do mojego męża w tym czasie urodziły się nasze dzieci kropka w kropkę podobne do męża co wszyscy mówią a znajomi oglądając zdjęcia gdzie jest córka męża mówią że niepodobna i śmieją się w żartach czyja ona jest ,dziewczyna trochę urodę ma cygańską ,rumuńską no zero podobieństwa . I tak w końcu trułam mężowi i jego brat tak samo że zdecydował badania i co okazało się mieliśmy rację NIE JEST JEGO CÓRKĄ ,w sumie mnie to nie zdziwiło aż tak bardzo ,mąż powiedział że trzeba pogadać z jej matką co dalej ,teściowa nie odzywa się,podłamała się ,,teść olał sprawę ale on nigdy nie był przywiązany do wnuczki ,tylko powiedział że koniec z alimentami że jak mąż będzie płacił na obce dziecko to będzie frajer trzeba iść do sądu ,a to co było płacone no trudno .Ja zawsze mówiłam teściowej aby nie nazywała tej małej siostrą moich dzieci bo ja sobie nie życzę ,więc moje dzieci są po za tym ,zresztą są jeszcze małe to ich tam obejdzie .Mąż jeszcze nie rozmawiał z jej matką ,nie wie co ma robić ,bo w końcu tyle lat była uważana za jego dziecko ,chociaż nie pałał do niej jakąś wielką tacierzyńską miłością jakby coś przeczuwał .Teraz wakacje miała z nami jechać na wakacje ,mąż powiedział że dziwnie będzie musi ,dojrzeć nie wie czy chce aby ona jechała z nami ,chociaż to nie jej wina bo to dziecko winne nie jest .Brat męża mówi twardo do męża i ich matki olejcie to macie "prawdziwe"wnuki teść mu wtóruje w tym ,ja nie jestem pewna czy można tak olać dziecko ,chociaż wszyscy mi się dziwią tym bardziej że ja nigdy nie traktowałam tej dziewczynki jako cząstki rodziny i siostry moich dzieci ,ale wywalić jak śmiecia odsunąć się nagle to będzie na pewno bolesne dla tego dziecka .No co robić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes jadowita jak zmija :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokii
dla mnie jestes zwykla,zazdrosna zdzira.Bo to przez ciebie to dziecko bedzie cierpiec,bo to ty namawialas meza na te badania i tesciow nastawialas zle na to dziecko. Teraz sie cieszysz pewnie,co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w d***e miejcie tego dzieciora, wasze? Nie, więc sorry, niech prawdziwy tatuś wychowuje. Nienawidzę takich szmat, co wrabiają kogoś w ojcostwo, za to powinien być dożywotni pierdel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z każdego twojego postu bije wredny wiejski charakter mendy! wstrętna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokii
dla mnie jestes zwykla,zazdrosna zdzira.Bo to przez ciebie to dziecko bedzie cierpiec,bo to ty namawialas meza na te badania i tesciow nastawialas zle na to dziecko. Teraz sie cieszysz pewnie,co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ja nie chce aby dziecko odrzucać ,to mąż zastanawia się co robić za namową brata i ojca .Wy umiecie czytać ja nie winię dziecka ,a to że zaczęliśmy razem z jego bratem namawiać go na badania ,to myślę że tak samo byście zrobiły w mojej sytuacji .To się zaczęło ok 9 lat kiedy znajomi oglądając zdjęcia ,pytali a co to za dziecko takie ,mąż ,moja córka ,na to były śmichy a potem powaga ty lepiej się dowiedz czyja ona jest bo na pewno nie twoja ,i to słyszałam od ludzi przez lata ,mąż też to w końcu chciałam aby skończyły się ploty śmiechy i takie gadanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bezz kassy od meza
to co lepiej jak bedzie płacił na nie swoje dziecko? Chore jesteście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ile w koncu lat ma ta dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko to dziecko, nic nie powinno wiedzieć ..... ale jej matce qrwie należałoby na dzień dobry pluć w ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy się cieszę ,tak cieszę się ale też martwię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynka ma 11 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A napisałam że docinki znajomych zaczęły się 9 lat temu ,jak oglądali fotki małej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec z tego wynika ze meza poznalas dopiero ze dwa lata po slubie :D laska ogarnij sie pierdzielisz farmazony!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to dziecko sądzi, że on jest jej ojcem! I co? Tatuś powie, nie jestem twoim ojcem, więc w*********j?! Co ona przeżyje nie pomyśleliście? Przecież przez tyle lat żyli jak rodzina a teraz co? Odepchniecie tą małą, która nie jest niczemu winna? Nie jest jego córką biologiczną ale przecież kocha ją ,babcia ją kocha. Dlaczego sądzisz,że musi być albo czarne albo białe? Niech nie płaci alimentów matce ale niech nie odrzuca dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po slubie 13 lat, odkad poznalas meza wiesz ze ma dziecko, wiec kiedy to meza poznalas jak dziecko ma 11 lat, zazwyczaj za im sie wezmie slub to sie jest trohe czasu razem a zanim jest sie razem to nastepuje poznanie, u ciebie wszystko odwrotnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jadowita?? bynajmniej, z jakiej racji jej maz ma placic na cudze dziecko moze i bedzie cierpiala, ale to wina jej matki ja bym jeszcze ta suke do sadu pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nakrecajcie sie, prowokacja w tym przypadku zostala szybko wykryta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jestem po ślubie niecałe 13 lat ,ślub braliśmy w nie cale pół roku po poznaniu się ,oni razem nie byli już dano bo jakoś tak przed porodem juz zaczęło się miedzy nimi psuć ,potem wrócili do siebie na 3 mies ale i tak się kłócili to mi mówiła teściowa bo u niej mieszkali i się w końcu rozstali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No prowokacja to nie jest ,ale napisałam tak jak było ,z tym chciałam zataić fakt że mąż spotykał się z byłą jak byliśmy razem i napisałam prawdziwie jak było pominęłam ten fakt ,no dobra mój mąż mnie zdradził .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak to mozliwe ze dziecko ma 11 lat?? Skoro wy jestescie 13 lat po slubie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz scenariusze do ukrytej prawdy tylko popracuj nad szczegółami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz rozumiem Twoja niechec do tego dziecka przez cale zycie mimo ze nie bylo niczemu winne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żaden scenariusz ,żadne prowo ,nie chciałam pisać że zostałam zdradzona bo to upokarzające ,gdybym wstawiła nie prawidłowe lata to byście nie pisały że to mój wymysł ale napisałam lata zgodnie z prawdą ,dlatego tyle lat miałam wątpliwości czy to jego córka bo nie dopuszczałam do siebie myśli że zostałam zdradzona i z tego powstało dziecko ,tyle lat żyję z nim i zastanawiam się po co skoro mnie zdradził i dziecko nie daje mi zapomnieć bo jest "dowodem " Zdrada mojego męża była tłumaczona tym że ja byłam parę razy na kawie z moim byłym że miałam od niego pierścionek w szkatułce a w albumie zdjęcia razem z naszych kiedyś imprez ,dlatego mój mąż sobie ubzdurał że czuje coś do byłego i go na 100% zdradzam ,upił się i poszedł do byłej ,ja mojego męża nie zdradziłam ale przez tyle lat gdy patrzyłam na jego córkę miałam ochotę też go zdradzić ale co by to dało .Teraz wiecie i możecie dalej mnie obrażać .Dziękuję za wpisy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×