Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

najlepsza kuracja na WYPADANIE WŁOSÓW

Polecane posty

Gość gość

Haj, mam do Was OGROMNĄ prośbę. :) Walczę od ok.miesiąca z wypadającymi włosami. Nie jest to może mega utrata włosów, ale jednak denerwuje mnie ich ilość przy myciu itp. Postanowiłam zawalczyć o ich długość- zapuszczam do ślubu i gęstość Stąd od miesiąca zażywam regularnie Vitapil- ale na razie spektakularnych efektów brak :/ oraz wcieram 2-3 razy w tyg. serum wzmacniające "Joanny" z czarnej rzepy (efekty są, ale mam wrażenie, że jak przestaję stosować tę odżywkę, to problem wraca) Słyszałam o jakiejś domowej kuracji z nafty kosmetycznej, czy Któraś sprawdziła ten sposób? Czy możliwe jest, że moim cebulkom włosowym nie służy po prostu długość włosów? Są dopiero lekko za ramiona , a chcę je zapuścić min.do łopatek. Martwię się, że będę musiała znów je ściąć, a przez 1.5 roku po prostu nie mogę...( z racji ślubu) POMOCY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe ekspertka
Tarczyca albo hormony. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety to byłoby zbyt proste...Tarczycę mam zdrową, a i z hormonami bez problemu :) Takie akcje z włosami mam co jakiś czas.... Czy Któraś się jeszcze wypowie? Może ktoś stosował tę kurację z naftą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up, podnoszę temat, bo to dla mnie ważne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak biotyny przestawic sie na diete warzywna owocowa płukac w pokrzywie isc narwac zaparzyc i płukać włosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapuncel
1 Drozdze 2 Kofeina 3 Olej rycynowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może łysienie plackowate,nieraz się tak zaczyna. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooooo, dzięki :) o tym płukaniu w pokrzywie słyszałam:) a co mam zrobić z drożdżami, kofeiną i olejem rycynowym? Jeść? Rapuncel wyjaśnij :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapuncel
drozdze -do picia kofeina do wcierania olej rycynowy do wcierania 3 sprawdzone metody nie tylko wzmacniaja wlosy,ale wychodzi wiele nowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie witaminy na wlosy daja efekt po dluzszym stosowaniu. jesli chodzi o nafte (stosowalam ja) to trudno ja zmyc z wlosow, niektore latwiej, ale mialam tez taka, ktorej nie sposob bylo zmyc nawet po 4ch mysiach (wyladowala w koszu). dziala chyba bardziej jak odzywka bo wlosy lepiej wygladaja ale do kolejnego mycia u mnie lepiej sie sprawil ocet mi kiedys dermatolog powiedziala, ze najlepszy jest Revialid- ale dużo się go bierze i dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, spokojnie- nie łysienie plackowate :) Dzięki za troskę :) to nie ten wiek :P ale mam pytanie- myślicie, że cebulki włosowe mogą np.nie unosić ciężaru włosów? Jak mam włosy do ramion i krótsze w ogóle nie mam takich problemów...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MADZ- no właśnie ja mam wrażenie, że co "specjalisto" dermatolog, fryzjer i farmaceuta, to inny preparat radzi. Najczęściej słyszę właśnie o Vitapilu(jestem w trakcie kuracji), Biosilice i Revalidzie. Ale słyszałam też pozytywne opinie o inneov.. Ten ostatni preparat jest bardzo drogi... Dlatego pytam o naturalne sposoby... A co robić z tym octem? Chyba nie pić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę wszelkie kuracje to mity nie ma na to lekarstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Likaa23
Uwierz mi, problem z wypadaniem włosów jest mi bliski od lat. Łykaj drożdże piwne (np. Lewitan- tanio i dużo kapsułek), cynk w tabletkach i ja używałam Vichy w kapsułkach (buteleczkach) do wcierania, ale koleżanka poleca bardzo Ducray też w kapsułkach (buteleczkach) do wcierania, ciut tańszy od Vichy, a jej ciocia miała już nawet początki łysienia plackowatego i pomogło, więc może warto zainwestować w porządną kurację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Likaa23- dzięki za te drożdże :) Co do Vichy to pewnie też się przekonam :) dziękuję bardzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, gdyby istniały skuteczne kuracje nie byłoby tylu łysych. Każdy wie, że to duży biznes wyciągania z ludzi kasy za obiecankę porostu włosów. To tak samo jak kremy dadzą ci młodą twarz na wieczność, albo usuną cellulit. Bzdury dla naiwniaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdziłam teraz cenę tych preparatów Ducray- lekko drogie, jak na kieszeń przyszłej Panny Młodej, ale pewniesie szarpnę, jak problem będzie się utrzymywał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie wcierają te różne cuda i cieszą się, że pojawia im się meszek w łysych miejscach. Tylko, że z tego meszku nigdy nie będzie prawdziwych wlosów. Przerabiane tysiące razy. Ne ma na to rady. Jak łysiejesz to i wyłysiejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ktos tutaj jest wredny- Autorka chyba nie pisze, że łysieje, tylko , że ma problem, bo wypada jej za dużo włosów. Na genetyczne łysienie u mężczyzn i łysienie plackowate faktycznie nie ma skutecznych kuracji, ale odrobina witamin i odżywek jeszcze nikomu nie zaszkodzi, zwłaszcza w przypadku młodej kobiety, która sądząc z opisu szykuje się do ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Likaa23
to prawda, na łysienie niewiele pomaga, ale na sezonowe wypadanie włosów? Myślę, że porządne preparaty wzmocnią włosy. Miałam ten sam problem. A Autorka nie ma problemu z łysieniem tylko z sezonowym wypadaniem włosów właśnie. Dobrze Ci radzę, zamiast kupować Vitapil i tym podobne, kup te tanie drożdze (13zł) i jakiś tani cynk np z firmy apteo (3.5 zł), a zainwestuj w ducray, raz a dobrze. I może ten olejek rycynowy na zmianę tak jak koleżanka u góry poleca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapuncel
100% racji autorka NIE Lysieje ,a na wzmocnienie jest wiele domowych metod ktore osobiscie wyprobowalam i pomagaja po zarzywaniu ich wlosy rosna 2,5 cm miesiecznie nie wypadaja i pokazuja sie nowe na skroniach i iaokolo widac baby wloski. Kuracje robie 5 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DZIĘKI KOCHANI :) Na pewno nie łysieję, bo mam mnóstwo włosów, takie nowych małych. Jedynie co mnie martwi, że wychodzą mi właśnie te najdłuższe, stąd moje pytanie o cebulki? Może nie wytrzymują ich ciężaru? Rapuncel- dziś biegam do apteki po olej rycynowy i drożdże :) Vitapil już dokończę, bo mi miesiąc kuracji został, ale dołożę Wasze sposoby :) Dziękuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Likaa23
Tylko pamiętaj, drożdże łykaj przez parę miesięcy i nie zrażaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Rapuncel- może śmieszne pytanie, ale ten olej rycynowy mam wcierać na nieumyte jeszcze włosy, czy po umyciu i potem jeszcze raz umyć? Sorry za drążenie tematu, ale chcę po prostu wszystko dobrze, zgodnie z Twoją recepturą wykonać :) a te drożdze w jakiej postaci? Musi być pitnej, czy moga być drożdże piwne w tabletkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oki, nie będę się zrażała, na pewno wytrwam. Zrobię wszystko, żeby tylko znów nie ścinać włosów :D Dzięki Likaa :) właśnie wole zdecydowanie tabletki, a nie drożdze do picia- nie przełknęłabym tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Likaa23
Aha, a wychodzą Ci najdłuższe dlatego, że to tzw wymiana włosów. Indywidualnie u każdego co parę miesięcy albo lat. Tzw cykl włosa. I nie stresuj się, chillout. Bo to najbardziej obciąża organizm. Wiem, że to trudne, ale staraj się o tym nie myśleć za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapuncel
Kup sobie kawe rospuszczalna i tak ze 3 duze lyszki zalej wrzatkien tylko nie zawiele tak aby sie kawa rospuscila i wlej to do szamponu , a raz w tygodniu wcieraj prosto na skalp i na to olej rycynowy a tabletki drozdzowe codziennie, mozesz kupic drozdze piekarnicze tylko przed wypiciem musza byc one zabite goraca woda tak okolo 80 oC bo jak bedzie woda za goraca to pozabija wszystkie witaminy "B"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapuncel
Na nie umyte bo niema co opciazac niepotrzebnie wlosow szamponem,a jeszcze dobra rada wcieraj codziennie troszke na rzesy ,sama zobaczysz jakie daje to zadawalajace wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwywałam roznych od tanich do bardzo drogich prodoktow. z wlasnego doswiadczenia tran w plynie najlepiej z lososia, CP z Jelfy koszt ok 6-7zł po nim wlosy i pazury robia sie silniejsze i rosna szybciej efekty zauwazylam po ok 2 miesiacach wiec trzeba byc cierpliwym jem je do dzis i jak nie zapomne to biore caly czas, i wcierka Farmona Jantar koszt ok 9zł na allegro. mozna olejowac wlosy ale nie wszystkie wlosy lubia to samo. ja mialam puch po migdalowy i kokosowym. ale te trzy rzeczy ktore napisalam wyzej to u mnie podstawa. i jantar nie wcieram codziennie lecz po kazdym umyciu wlosow w cala glowe a nie tylko w skalp i tez jest gitara. aha i picie pokrzywy! jak komus nie smakuje sama pokrzywa mozna dodac sok z malin itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Dziewczyny :) ale przecież olej rycynowy jest tłusty, więc pasuje go później zmyć, prawda? :P Boże- jakie ja durne pytania zadaję :P Pocieszyłyście mnie, że to nie takie straszne :) Staram się nie myśleć, ale do liceum miałam długie, prawie do pasa, na studiach maksymalnie do łopatek, a teraz mam ledwo poniżej ramion :/ dlatego troszkę mnie to martwi... Fakt, że miałam z wypadaniem włosów spokój ponad rok, ale teraz chyba się wściekły-kiedy mi najbardziej zależy....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×