Koty

Czy jak pójdę do weterynarza z kotem który ma robaczki żeby on zobaczył co to za robaki i dał na to jakieś lekarstwo to płace tylko za ten lek czy za wizytę też? Pomóżcie!!

możesz iść bez kota a wetowi powiesz , że chcesz tabletki na odrobaczenie.Musisz znać wagę kota bo od tego oblicza się dawkę

jeżeli potrafisz dokładnie opisać te robaki, to możesz iść bez kota i wtedy zapłacisz tylko za lekarstwo jeżeli wiesz na pewno, że kot ma robaki, to odrobaczenie trzeba koniecznie powtórzyć, najczęściej robi się to po tygodniu, więc weź podwójną dawkę leku jest to związane z cyklem rozwojowym pasożytów ale dobrze jest co jakiś czas pokazać kota weterynarzowi ;)

jak często odrobaczać kota? nie widzę robaków je w domu... latem wychodzi do ogrodu ale raczej kot domowy

czy wystarczy taki preparat ze sklepu zoo czy musi być od weta? a sa zastrzyki na robaki?

w sklepie zoologicznym nie sprzedają lekarstw, a zarobaczony kot wymaga lekarstwa na robaki od weterynarza są też leki w zastrzykach w razie czego, ale po co? jeżeli kot nie chce łykać pastylek, to są też środki w paście i w kropelkach, które zakrapia się na kark między futrem niewychodzącego kota można odrobaczać rzadziej, co kilka miesięcy (pół roku), ale jak wychodzi do ogrodu to trzeba bardziej regularnie, ja swoje w lecie odrobaczam co 6 tygodni i nie ma problemów, kiedyś odrobaczałam co 2-3 miesiące, ale zdarzało im się mieć robaki, teraz jak odrobaczam co 6 tygodni, to nie zauważam nawet najmniejszych objawów leć do weta, nie ma na co czekać, robakami od kota może się nawet człowiek zarazić, nie mówią o chorobach przenoszonych przez pasożyty czy nawet tym, że kot się męczy - robaki z przewodu pokarmowego mogą przedostać się np. do płuc czy serca i wtedy kot bardzo poważnie zachoruje, więc kota trzeba odrobaczyć natychmiast

nie wiem, czemu się boisz, ale jeżeli się wstydzisz poprosić, to nie ma czego, robaki u kotów to jak katar u ludzi, jedna z najczęstszych rzeczy, z jakimi ludzie przychodzą do weta i jednocześnie jeden z zabiegów, które kotom trzeba robić najczęsciej

myślę, że autorce nie chodzi o wstyd tylko o koszty. No ale niestety, na zdrowiu (także kota) nie wolno oszczędzać.