Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosiaczek...

po co mi to było?

Polecane posty

Gość gosiaczek...

Nie wiem jak to się stało ale przespałam się z sąsiadem, jego żony nie było. Umówiliśmy się ze zapominamy o tym, że tak będzie najlepiej. W tej chwili on zachowuje się bardzo dziwnie, jego żona też to widzi i się zastanawia dlaczego? A co ja mam jej powiedzieć? Staram się żeby wszystko było normalnie, żeby nie zauważyła nic a on? Przecież nie zmuszałam go do tego a teraz boję się że on się wygada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwnie to znaczy jak? unika cie? a moze wrecz przeciwnie? albo jeszcze cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Drutowicz
bzyknij kolejnego... powinnas mic skale porownawcza na co stac kazdego z sasiadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...
można powiedzieć że unika co jest dziwne, wcześniej dużo rozmawialiśmy ze sobą, rozumiem go ale mieliśmy zachowywać się normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Drutowicz
on zachowuje sie stuprocentowo normalnie, jak kazdy samiec fiutem prowadzany. zaliczyl i przestal byc zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...
być może to jest normalne zachowanie ale problem jest bardziej złożony bo jego żona bywa u mnie codziennie, znamy się dobrze i lubimy... a tu takie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Drutowicz
no to klops... najlepiej, skoro sie dobrze znacie i lubicie nadal powiedz jej jakie mialas zastrzezenia co do sprawnosci seksualnej malzonka na pewno doceni obiektywna ocene przyjaciolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...
dlaczego mam jej powiedzieć? to miał być jednorazowy seks... a teraz widzę że dopadły go wyrzuty sumienia..nie powiem żebym czuła się komfortowo w jej towarzystwie ale nie zamierzam jej tez od razu przyznawać się, poza tym nie jest moją przyjaciółką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Drutowicz
to ze nie jest to juz wszyscy wiemy, sadzac po tzw znamionach zewnetrznych... jego dopadl strach, a wyrzuty sumienia to cos co dopadloby ciebie, gdybys oczywiscie miala sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...
A skąd Ty możesz wiedzieć czy mam sumienie czy nie? Owszem, nie czuję się z tym dobrze ale powiedz co to da że dręczona wyrzutami sumienia powiem jej to i złamię jej życie??? Nigdy, przenigdy nie chciałabym być w takiej sytuacji jak ona. Nie planowałam tego, stało się, on tez nie jest bez winy. Aczkolwiek gdyby mnie tam nie było do niczego by nie doszło, wiem o tym. Nie uprawiedliwiam się. Ale to też nie jest tak że zrobiliśmy to z premedytacją. To nie jest facet który zdradza swoją żonę na "prawo i lewo", zrobił to po raz pierwszy, pewnie stąd wynika też jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×