Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ArtB

SŁOWA ŻONY DO MĘŻA czyli do mnie

Polecane posty

Gość ArtB

Proszę napiszcie jak wy rozumiecie te słowa. Spieszyłem sie na spotkanie gdzie miałem dostarczyc nr. seryjny starego windowsa. Nie mogłem go znaleźć,czas mnie gonił wiec wsciekły na siebie ,że nowu musze sie spieszyć zacząłem głośno przeklinać typowo po polsku na k....i że w domu bu.....,ze ciągle czegoś szukam. Podkreslam byłem zły tylko na siebie i na moje bałaganiarstwo..Przeglądałem nerwowo szafki i niechcący z rzuciłem z prowadnicy drzwi z szafy przesuwanej,ale nie wiedziałem o tym.Wyszedłem z domu ale zanim poszedłem na umówione spotkanie ze znajomym wstapiłem do koscioła prosząc Boga o przebaczenie i spowiedź,bo czułem że znowu zle sie zachowywałem.Po mszy zadzwoniła do mnie żona że własnie od pół godziny meczy sie z tymi drzwiami krzycząc na mnie.Na spokojna prośbę by zostawiła to że tym się zajmę jak wrócę, rzuciła słuchawką. Dalej napiszę co usłyszałem po powrocie.Widziałem że się nameczyła bo lezała na podłodze i bolał ja kregosłup.Ale czy jest usprawiedliwiona mówiac do mnie tymi słowami.Cytuję bo nagrałem na dyktafonie.: - " Jak w nerwach popsujesz te drzwi, ani nie kiwne palcem.Nawet palcem nie kiwnę,nawet jakby ci się miał kręgosłup złamać.To palace nie kiwnę." - Moje pytanie - "To tak mi życzysz?" - Odpowiedź żony "Ja ci nie życzę tylko mówie: Nawet palcem nie kiwnę jakby ci się miał kręgosłup złamać" Jest mi przykro po tym co usłyszałem,mimo to przeprosiłem ją za moje wczesniejsze zachowanie A jak wy byście się czuli. Proszę ocencie obiektywnie,przyjmę wszystko nawet krytykę.Dzięki za mój monolog i cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja żona to anioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka z Marsa
,,Wyszedłem z domu ale zanim poszedłem na umówione spotkanie ze znajomym wstapiłem do koscioła prosząc Boga o przebaczenie i spowiedź,bo czułem że znowu zle sie zachowywałem.Po mszy zadzwoniła do mnie żona że własnie od pół godziny meczy sie z tymi drzwiami krzycząc na mnie." Buhaha...normalnie padam ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes facet zbyt nerwowy! Trudno wytrzymac z takim mezem... wiadomo, ze nie zloscisz sie na nia, ale te slowa u burdelu w domu i cale te nerwy mogles sobie darowac! Zona nie powiedziala nic zlego...to co miala na mysli, to to, ze gdy nastepnym razem cos w zlosciach popsujesz to sam sie tym masz zajac i ze ona od wszelakich zniszczen rece umywa. Masz dobra zone. Docen to. Inna by ci wykrzyczala, zebys sie przestal w*****ac! Twoje zachowanie jest nie na miejscu. Mozna byc zlym z wszelakich przyczyn poza malzenskich, ale to nie powiino sie odbijac na zonie czy mezu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
Ja na jej miejscu bym ci osobiscie ten kregoslup zlamala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja na jej miejscu bym ci osobiscie ten kregoslup zlamala" ooooooooo Niezłe:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×