Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale_jaja

Dowcip polityczny

Polecane posty

Gość ale_jaja

Późną nocą, po silnie zakrapianej imprezce, mocno nawalony Bronek wraca do domu przez Plac Zamkowy w Warszawie. Nagle słyszy jak ktoś wysoko z góry woła: - Bronek! Bronek!... Podnosi wzrok do góry i widzi że to Zygmunt III Waza. - Bronek! Załatw mi konia! Poniatowski ma konia, Sobieski ma konia a ja tu tyle lat stoję na nogach! Wraca na drugi dzień pod pomnik króla, ale tylko po jednym "głębszym" (na odwagę!) i znów słyszy: - Bronek! Załatw mi konia!... Utwierdziwszy się w przekonaniu, że to nie była pijacka zjawa pobiegł do swojego przyjaciela Donka, podzielić się tym co zobaczył. - No, Bronek! Bujać to my, ale nie nas! Nigdy nie uwierzę, żeby pomnik przemówił do człowieka. - No to chodź ze mną i przekonaj się, że mówię prawdę. Jak postanowili tak i zrobili. Jeszcze nie doszli do placu Zamkowego a już słyszą głośne: - Bronek! Bronek! Co ty prowadzisz?!.. Przecież prosiłem o konia a nie osła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:classic_cool::))) i to rudego osła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość op.server
Podczas wizyty Tuska w Katowicach, wkurzeni stojący wokół płotu odgradzającego PO od reszty świata krzyczeli "Poddajcie się, jesteście otoczeni" . W mediach za to pojawił się komunikat - "Premier Tusk, jak zwykle otoczony miłością narodu !"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale_jaja
Żart nr 1. Siedzi rybak nad jeziorem i łowi ryby. Nagle patrzy, a na wędce trzepoce się złota rybka. Wyciąga ją i pyta: "Czy ty jesteś ze złota?". "Nie" – odpowiada rybka. "Ja jestem z Platformy". Zafrasował się rybak. "To ty nie spełniasz życzeń?". "Nie" – mówi rybka. "Ja tylko obiecuję". Żart 2. Co pod rządami PO mówi absolwent uniwersytetu, który nie ma pracy, do absolwenta, który dostał pracę? "Zapiekankę proszę". Żart 3. Rząd Tuska znalazł sposób na rozwiązanie problemu niedożywienia i bezrobocia. Premier proponuje, żeby głodni zjedli bezrobotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akronimus
TUSK - Teraz Uslyszysz Same Klamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po każdej emisji melodramatu"Poszukiwacze zaginionej Zielonej Wyspy" natychmiastowa akcja-rekacja - komedia "Na kłopoty Sobieniowski"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Donald Tusk udał się z wizytą do szkoły. Po prelekcji dla dzieci pani zwraca się z prośbą o pytania. Zgłasza się Jasiu: Panie Premierze - ja mam dwa pytania. Pierwsze: Skąd ślady materiałów wybuchowych na skrzydle wraku Tupolewa w Smoleńsku? I drugie pytanie z tym powiązane: Czy śmierć technika Jaka 40 może mieć związek z tym co słyszał po lądowaniu w Smoleńsku? Na twarzy premiera pojawiło się zmieszanie - jednak fortunnie dla niego rozległ się dzwonek, po którym Pani wyprosiła dzieci na przerwę, oznajmiając, że zaraz po jej zakończeniu spotkanie z premierem będzie kontynuowane. Po przerwie dzieci wracają do klasy - pani znowu zwraca się z prośbą o pytania. Tym razem zgłasza się Małgosia: Panie Premierze - ja mam cztery pytania. Pierwsze: Skąd ślady materiałów wybuchowych na skrzydle wraku Tupolewa w Smoleńsku? Drugie pytanie z tym powiązane: Czy śmierć technika Jaka 40 może mieć związek z tym co słyszał po lądowaniu w Smoleńsku? Trzecie pytanie: Dlaczego przed przerwą dzwonek zadzwonił o 20 minut wcześniej niż zwykle? I ostatnie - poniekąd z nim związane: Gdzie do diabła jest Jasiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna bez dziecka
Donald Tusk założył się z Jarosławem Kaczyńskim kto będzie szybszy na 100 metrów . Nieoczekiwanie wygrał Jarosław Kaczyński. Na drugi dzień "Gazeta Wyborcza" napisała: "Najlepszy szef rzadu, jakiego dotąd miała Polska, pan premier Donald Tusk zajął zaszczytne drugie miejsce, zaś faszysta Kaczyński był przedostatni, czym po raz kolejny ośmieszył nas przed Europą i światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna bez dziecka
Przyjechał Donald Tusk z wizytą do rolnika, który wygrał ministerialny konkurs na "wzorowe gospodarstwo". Niestety, przez nieostrożność wpadł do dołu z gnojowicą. - Nie mów nikomu - prosi pomagającego mu wyjść właściciela gospodarstwa - że tu wpadłem. - A pan, panie premierze, niech nikomu nie mówi - prosi rolnik - że to ja pana wyciągnąłem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna bez dziecka
Na wystawie wisi obraz "Donald Tusk w Brukseli". Przedstawia namiot, z którego wystają dwie pary gołych nóg - męska i żeńska. - Nogi należą do Pawła Grasia i Małgorzaty Tuskowej - wyjaśnia przewodnik. - A gdzie Donald Tusk? - Donald Tusk w Brukseli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiac najbardziej zabawne jets to że szanowny pan premier ubiera swoja żonę za moje i twoje pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycat
"Łączymy się w bulu i nadzieji." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załośnie zabawny byl bufon Sikorski który na spędzie swojej partii pod koniec przemówienia walnał pięścią w pulpit ze słowami"Władzy nie oddamy!!!" Brakowało tylko by zdjął buta(a propos czy buty tez mu fundują?) i pierdyknął nimi o stoł. Byłby polski Nikita Chruszczow jak malowany:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żle się działo w państwie Donka a zbliżały się wybory i cięzkoo myśleli nad swoja przyszłością Eureka - stworzyli swój własny program kosmiczny !!! No i polecieli po przegranych wyborach ci dzielni nasi astronauci w swej koszernej rakiecie. Nowoczesna technologia, lecą niebywale szybko, mijają kolejne planety, gwiazdy, czasem zdarzy się jakaś mgławica... W pewnym momencie są już tak daleko, że pojawiają się masy antymaterii. Nic to, lecą dalej, mijając antygalaktyki, antygwiazdy... Patrzą - antyplaneta. Lądujemy - pada decyzja. I wylądowali na antypolanie. Rozglądają się, a na skraju antypolany, pod antylasem stoi sobie antydomek. Antydym leci z antykomina, pewnie zamieszkany. Podchodzą bliżej, zaglądają przez antyokno - pustka. Chwytają antyklamkę, otwierają antydrzwi, a w antysalonie, przy antystole siedzą ...antysemici :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×