Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zawiodłam sie na wlasnym dziecku

Polecane posty

Gość gość

Ma 7 lat. Ciągle się bawi z dziewczynką od sąsiada. Tamta do nas przychodziła każdego dnia albo bawiły się przez siatkę. Dziś do tamtej przyjechała kuzynka i powiedziała mojej córce że nie bedzie się z nią bawić i żeby od niej spadała. Wkurzyłam się bo córka się poryczała i powiedziałam ze ma się z nią nie bawić. Zabrałam ją do parku, bylyśmy na lodach. Poszłam polożyć spać młodsze dziecko a starsza została na podwórku. Wychodze i patrzę a ta stoi pod siatką i twardo dyskutuje z tamtą i ją prosi żeby się z nią bawiła. Córka dostała w d*pe i poszła za karę do domu. Jestem zawiedziona jej zachowaniem. Gdzie ona ma jakiś honor? To raz a dwa to mnie okłamała i oszukała bo obiecała mi że nie będzie się z tamtą bawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj stąd. Durna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś jak but. To jest 7 letnie dziecko, ono nie wie co to honor,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty z Podlasia jesteś, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym prowokacyjnego? Drażni mnie to że moje dziecko się tak zachowuje. Tamta jest wredna i już nie raz pokazała swój charakter a moja by za nią w ogień skoczyła i sobie zgranie wszystko i dalej się poniża przed tamtą. Nie mogę tego zdzierżyć i nie wiem jak z tym moim cielakiem rozmawiać żeby dotarło i zeby przestałą się tak zachowywać. Mówie i tłumaczę że się nie chce z nią bawić i żeby dała sobie spokój, żeby przejrzała na oczy i zobaczyla jaka z niej kolezanka co jak znajdzie się ktoś lepszy to by ją w łyżce wody utopiła a ta dalej swoje. Niby mówi ze rozumiem mamusiu masz racje będę się bawić sama a jak się tylko odwróce to tamtą woła i się prosi o chwilę zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale glupia matka sie dziecku przytrafila.jeszcze dziecko zlala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze to dziecko, ale jak widac dzieci bywają też wredne i jest mi zwyczajnie przykro jak ona się poryczała bo tamta powiedziała do swojego ojca "jak chcesz to niech sobie do nas przyjdzie ale ty się z nią będziesz bawił bo ja na pewno nie". A reakcja tatusia żadna więc powiedziałam ze ja sobie nie życze zeby się wiecej razem bawiły. I zamierzam słowa dotrzymać. Wydawało mi się ze mogę córce wierzyć ale widze ze strasznie głupiutka jest jeszcze i stawia kolezanki wyżej niż moje zakazy nakazy i prośby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziewczynka od sąsiada" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź mega rozped i zajęć lbem o sciane PS: nie miałas nigdy 7 miu lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze robisz, ucz dziecko, ze wobec toksykow nie ma sie ponizac I zabiegac o przyjazn u takich ludzi. Niech sie uczy od malenka, ze ma unikac takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn parę razy zawiódł mnie w podobny sposob. Wyluzuj bo to nie pierwszy i nie ostatni raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam To co? według was powinnam stac i patrzeć ja moja stoi pod siatką i woła nikolaa mogę się z tobą pobawić? Prosze? Zrobię wszystko co chcesz? A tamta jej na to odpowiada spadaj i daj mi spokój nie słyszysz co do ciebie mówie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak miałaś zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie dziecko źle się zachowało ale ty. Dziecko nie stosuje gierek psychologicznych, nie jest wyrachowane, ma koleżankę która akurat tego dnia nie chce się z nią bawić, zostaw to dzieciom, pokłócą się i pogodzą jeszcze nie raz, TO DZIECI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio to jest ok? Rano jak się odbyla wielka akcja że tamta nie chce się z nią dziś bawić, a jeszcze wczoraj u nas byla i bawić się chciała jaknajbardziej to mała mi godzinę spazmów dostawała ze co ona zrobiła, czemu tamta się nie chce teraz z nią bawić. To wyjaśniałam pocieszałam. W koncu rzuciłam wszystko pranie, prasowanie i zabrałam dzieci do parku potem na lody żeby jej poprawić humor. Wydawalo mi się że będzie ok po powrocie jeszcze rozmawiałyśmy o tej całej sytuacji no a jak tylko na chwile weszłam do domu połozyć młodsze dziecko to moja już przy płocie i się prosi a tamta na nią najeżdża aż niemiło. I powinnam to olać i co? Stać i słuchać? No jakoś mi się nie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to dzieci nie stosują gierek? Kiedys u tamtej bylą kolezanka to powiedziala mojej że moze się z nimi bawić ale będzie ich slużącą w zabawie a one będą ksiezniczkami a jak nie chce to ma spadać. Ona ciągle ją traktuje jak śmiecia a mila jest tylko wtedy jak akurat jej się nudzi! Gdyby to bylo takie niewinne szczere itd to bym olała i nie interweniowała ale widzialąm co to dziecko wyprawia. Jemy obiad, córka cały czas spogląda na tamte jak się bawią a tamta ostentacyjnie na cały głos wiesz Ola my się teraz będziemy bawić we fryzjerki a takie frajerki różne się z nami bawić nie będa. I tak ciągle tą moją atakuje. Aż się głeboko nie zastanawiam czy zamiast mojej zwracać uwagę to nie iść do rodziców tamtej na pogadankę. Choć jak widziałam jak ojciec zmył uszy po sobie jak mu dziś odszczekała to stwierdzam ze chyba nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może Twoja reakcja nie jest zrozumiała dla niektórych mamusiek gdyż one twierdza " że dzieci sa głupie" :classic_cool: etc Jednak prawda jest taka, że dziecko uczy się i wyrabia właśnie w dzieciństwie. Dziecko musi znać wartość własnego ja, i musi uczyć sie co to honor. Dzis żebra o jej uwagę za kilka lat da się tak traktować pierwszemu lepszemu gówniarzowi. Na ponizanie i obrażanie trzeba reagować i autorka dobrze robi że zwraca uwagę na takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uwazam ze dobrze robisz. Czemu niby twoje dziecko ma byc popychadlem, czego go nauczysz tolerujac takie zachowanie innego dziecka w stosunku do Twojego? Tego ze ma byc kozlem ofiarnym i czus sie gorsza, nie znac swojej wartosci? Ja przestalam sie spotykac z jedna kolezanka, widzialysmy sie w sumie pare razy ale nie moglam juz zniesc tego, ze jej corka jest rozwydrzonym bachorem, wlasnie przez mamusie ktora pozwala jej na wszytsko, nie uczy niczego ani nie zwraca uwagi. Ja moje dziecko wychowuje i pracuje nad jego zachowaniem, ucze co dobre a co zle. Np. wychodzimy razem z dzieciakami na spacer, obie maja hulajnogi i jej corka sie drze ze chce hulajnoge mojej. Ok, moja cora nie ma z tym problemu, daje swoja, wsiade na hulajnoge tamtej i jedzie. A ta sie dalej drze ze ona tak nie chce, ze chce swoja. No i znowu zamiana, kazdy swoja. Tamtej znowu nie pasuje, bo ona chce miec obie zeby moja nie miala zadnej. A matka nic, tylko oj coreczko kochana, cio ci jest, zabusiu srutututu. Nic dziecku nie wytlumaczy, tylko sie nad nim uzala a dziecko rozbestwione jak dziadowski bicz. Kiedy moja przyszla pozyczyc tamtej hulajnoge to nie. To mam uczyc dziecko ze ma wszystko dawac, byc mile a w zamian dostanie kopa w d*pe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna to nie jest prowokacja i serio nie ma w tym nic prowokacyjnego. Na prawdę mnie nosi przez to dziewczynisko, ale niestety zauważyłam ze moje dziecko ogólnie też takie jest proszące się. Jak jesteśmy w parku to też podchodzi i pyta innych dzieci czy się chcą z nim bawić. Dziewczynki nieraz zwłaszcza jak są w grubkach to odbrukną jej coś nie miłego a ta dalej kraży w ich pobliżu i ma nadzieję ze jednak pozwolą jej się choć trochę pobawić. Mnie to serio irytuje i bardzo smuci i nie wiem jak mam z nią rozmawiac zeby zmienila swoje postępowanie. Rozumiem ze pragnie kontaktu z innymi dziećmi ale takie poniżanie się jest dla mnie jako matki czyms przykrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli to prawda, a nie prowokacja, to swoim zachowaniem utwierdzasz córkę w jej zachowaniu. jak? ano tak, że robiąc jej awantury i dając klapsy z tego powodu okazujesz jej brak szacunku i poniżasz ją. nie traktujesz jej poważnie. więc ona przyzwyczaja się do bycia poniżaną i na takie zachowanie koleżanki też pozwala, bo to dla niej normalne. zacznij Ty ją traktować z szacunkiem, bo będzie go do siebie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według mnie to nie jest prowo. Aczkolwiek dołujące....Na razie mam male dziecko 2,5 letnie i jest duszą towarzystwa na placu zabaw :D jeśli tak to można określić;) ale co będzie za kilka lat?? NIe wiem. Staram się mojemu dziecku wpajać poczucie własnej wartości, ale autorka przecież też pisze, że robi wszystko. Cóż, chyba taki wiek. Wiadomo koleżanki najwazniejsze...Szczerze mówiąc to sama nie wiem, co można jeszcze robić niż tlumaczyć, tlumaczyć, rozmawiać... A może zaproś do Was inne koleżanki, kuzynki, nie wiem, niech tamta zobaczy, że nie jest pępkiem świata i Twoja córka ma inne, fajne koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz, ze uczysz ją własnej wartości, ale z tego co piszesz wynika też, ze twoja córka nie ma dużego kontaktu z innymi dziećmi. Zapisz ją do przedszkola i nie będzie musiała sie prosić sąsiadce o zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodzę sie z przedmowczyniami, ze nie do końca wiesz co robisz. Krzykiem i klapsami nie zdziałasz nic. Pokaż córce, ze może mieć dużo koleżanek a zobaczysz, nawet nie spojrzy na tą rozpuszczoną. Tak to wyglada jakbyś chciała, żeby córka sama spędzała czas jeśli tamta jej nie chce. Tobie może odpowiadać siedzenie samej, ale jej jak widać, nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×