alkohol na weselu- kwestia sporna

za 3 miesiące wychodzę za mąż. planujemy z narzeczonym skromne przyjęcie na 40 osób- najbliższa rodzina. wynajęliśmy lokal, wszystko jest zaklepane. jedynym problemem, który spędza nam sen z powiek jest alkohol. Jesteśmy sporni w tej kwestii. narzreczony chce za wszelką cenę kupić Bolsa, ja obstawiam Pana Tadeusza. która wódka jest według was lepsza? kolejną sporną sprawą są wina. niedaleko mam winiarnię, gdzie mają naprawdę dobre wino w dobrej cenie. namawiam narzeczonego na wino Tamaya http://www.sklep-wina.pl/59,tamaya-merlot.html . smakuje naprawdę dobrze, a nie kosztuje zbyt wiele. narzeczony obstaje przy Carlo Rossi, bo tańsze. a tańsze nie znaczy lepsze. jak przekonać narzeczonego? co o tym myślicie?

myślę, że to kolejna reklama sklepu z winami. choćbyście się nie wiem jak starali, wasze reklamy i tak będą nieudolne i wychwytywalne. każdy wie, że bols jest okropny i nikt na weselu nie stawia carlo rossi

Zgadzam się z powyższym.