Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o co w tym wszytskim chodzi

Nie karmilam piersia i jest mi to wypominane

Polecane posty

Gość Arnold G.
Masz do tego pełne prawo i nie musisz się nikomu tłumaczyć http://cur.lv/197k6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co w tym wszytskim chodzi
wlasnie... ludzie sa strasznie wscibscy, z tym porodem to tez niestety. Ile rodzilas, bolalo, w jakiej pozycji. Jak mowie, ze mialam cesarke to pytania, a dlaczego, cos ci dolega? Owszem mialam ze wskazan medycznych, ale nie mam ochoty opowiadac o tym sasiadce:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość To jest nic ja jak leżałam w szpitalu po cc weszła piguła wzięła małą bez pytania mnie o zdanie położyła obok mnie i rzuciła tekst "jak cię matka nie chce karmić to niech cię choć przytuli" -dziwi cię to? Twoje samopoczucie było w tym najważniejsze a dziecko? |Dopiero wyjęli je z twojego brzucha, znalazło się samo w zupełnie obcym miejscu, bez ciepła twojego ciała... Też miałam cesarkę w zasadzie dwie ale karmiłam piersią, moje dziecko zaraz po przywiezieniu było kangurowane na mojej piersi i nie tłumaczyłam się hemoglobiną 9,00. Nie wyobrażam sobie jak można być tak nieczułą matką i zostawić dziecko samo w szpitalnym łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co w tym wszytskim chodzi
juz nie przesadzaj gosciu:O Moze sie dziewczyna bardzo zle czula? Ja bylam nieprzytomna po cesarce 10h i co? tez wyrodna matka ze mnie? A jak odzyskalam przytomnosc to nawet reka ruszyc nie dalam rady:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość To jest nic ja jak leżałam w szpitalu po cc weszła piguła wzięła małą bez pytania mnie o zdanie położyła obok mnie i rzuciła tekst "jak cię matka nie chce karmić to niech cię choć przytuli" -dziwi cię to? Twoje samopoczucie było w tym najważniejsze a dziecko? |Dopiero wyjęli je z twojego brzucha, znalazło się samo w zupełnie obcym miejscu, bez ciepła twojego ciała... popieram wyzej - polozna powinna zadbac w szpitalu o kondycje dziecka, to jej zawód i obowiązek. Przeciez jak ci coś jest, lekarz mowi, jaka masz stosowac dietę, jak sie zachowac itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarz i polozna ocenia, czy mozesz karmic, czy nie. Nie jest to pierwszy przypadek, ktory widza, wiec maja orientacje, spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"miałam cc, bo uważam poród siłami za obrzydliwy i upokarzajacy dla kobiety, karmienie piesią zresztą też". Rozumiem, że gdybyś rodziła SN< to mąż nie byłby przy porodzie, bo to obrzydliwe i upokarzające (twój widok)? Dziecko jak zwymiotuje, czy zrobi kupę, to też nie przebierasz, bo to obrzydliwe i upakarzające? Twój mąż nigdy nie dotyka, nie pieści, nie całuje twoich piersi, bo to obrzydliwe i upokarzające? Jak kiedyś ty bedziesz na starośc musiała być w pampersie, to twoje dziecko też się tobą nie bedzie zajmować, bo to bedzie obrzydliwe i upokarzajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co w tym wszytskim chodzi
mnie ze wzgledu na stan zdrowia nikt na szczescie nie namawial. Tylko lekarz powiedzial potem, ze jesli chce moge sprobowac karmic, ale ja tam wolalam nie ryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa krowa
Ja po porodzie byłam nieprzytomna 2 dni. Dawali małemu bebilon. Później przystawiałam dziecko 3 tyg, nie dokarmiałam mm. Czytałam fora, że każda matka może wykarmić swoje dziecko, wierzyłam w to i w porady matek karmiących z sieci. I tak po 3 tyg życia dziecka, które bardzo wychudło, po wizycie pediatry karmiłam mm. Dostałam opierdziel za zagłodzenie dziecka, i skończył się horror, bo dziecko przestało płakać. To było jak wybawienie. Nie wierzcie w rady karmiących piersią bo one nie znają waszej sytuacji i możecie doprowadzić do tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa krowa
Zgadzam się, że poród naturalny jest upokorzeniem kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kiedyś ty bedziesz na starośc musiała być w pampersie, to twoje dziecko też się tobą nie bedzie zajmować, bo to bedzie obrzydliwe i upokarzajace. xxx A skąd pewnośc, że Twoje nie będzie się brzydziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez dziecko jakoś musi się wydostać z tego brzucha. Po cholerę idziecie z kims do łóżka nie zabezpieczając się, skoro porób SN jest dla was upokarzający? A gdyby z jakiegoś względu nie można było dać wam znieczulenia przy cc, to co? Pozwoliłybyście kroić się na żywca? Nie sądze. wybrałybyście SN i co? Do końca zycia czułybyście się upokorzone? nawet patrząc na wasze cudowne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, że poród naturalny jest upokorzeniem kobiety xxx Taki poród w polskim szpitalu na pewno jest upokorzeniem dla kobiety. Inaczej dzieje się to na przykład w Anglii, gdzie szanuje się rodzącą i jej życzenia co do przeżycia porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pewności że nie będzie się brzydziło- oczywiście, ale ja mam czyste sumienie, że zrobiłam, robię i będę robić wszystko co najlepsze dla mojego dziecka, ni emówić przyt tym, że sposób w jaki przyszło na świat był obrzydliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez dziecko jakoś musi się wydostać z tego brzucha. Po cholerę idziecie z kims do łóżka nie zabezpieczając się, skoro porób SN jest dla was upokarzający? A gdyby z jakiegoś względu nie można było dać wam znieczulenia przy cc, to co? Pozwoliłybyście kroić się na żywca? Nie sądze. wybrałybyście SN i co? Do końca zycia czułybyście się upokorzone? nawet patrząc na wasze cudowne dziecko? xxx Ile masz lat? Bo piszesz jak nie znające życia dziecko... SN czasem jest niebezpieczniejszy dla matki i dziecka niż cc. To że większość ssaków przezywa SN nie znaczy że jest on bezpieczny dla wszytskich. Po drugie, kwestia tego, jak traktuje się rodzącą, jest kluczowa - nie każda w rozmodleniu czeka na "cudowne dziecko", bo nie każda ciąża jest "stanem błogosławionym", nawet jeśli dziecko jest chciane i oczekiwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co w tym wszytskim chodzi
skonczcie juz z tym poroden sn:O Ktos napisal ze dla niego to obrzydliwe i tyle ma prwo do wlasnego zdanie. Ja tam sie nigdy nie zastanawialam czy porod naturalny jest obrzydliwy czy nie, bo wiedzialam, ze nie urodze w ten sposob i sie tym nie interesowalam. Mnie nie interesuje jak kto rodzi i co dla niego jest obrzydliwe, kazdego moze brzydzic co innego i kazdy ma prawo do wlasnych indywidualnych odczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie karmiłam bo mały z 8mca nie miał wyksztalconego odruchu ssania wiec odciagałam pokarm 1,5mca w koncu zanikł. ale oczywiscie nie uwierza ci, bo wyrodna matka wygodna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pewności że nie będzie się brzydziło- oczywiście, ale ja mam czyste sumienie, że zrobiłam, robię i będę robić wszystko co najlepsze dla mojego dziecka, ni emówić przyt tym, że sposób w jaki przyszło na świat był obrzydliwy. xxx Myślę, że ani poród SN ani CC nie zanieczyszcza matczynego sumienia - tak samo jak karmienie piersią czy butelką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piszcie glupot - upokorzone były zatem prawie wszystkie matki swiata - czy to Chopina, czy Einsteina. Ja oczywiscie tez:) - tylko dziwnie na to nie wpadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oczywiscie tezusmiech.gif - tylko dziwnie na to nie wpadłam. xxx No cóż, niektórzy z nas spędzają żywot na tej ziemi bezmyślnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny przyznam się do jednej rzeczy... też uważałam ,że poród jest obrzydliwy i bardzo ucieszyłam się,że jednak będę miała cesarkę. Dopiero po jakimś czasie od cc naszły mnie przemyślenia... poród jest obrzydliwy a leżenie z pociętym brzuchem i grzebanie we flakach nie jest? Na sali od cc też jest pełno ludzi: 2 ginekologów, anestezjolog, neonatolog i każdy może zajrzeci we flaki przez przypadek. Obejrzyjcie sobie na youtube jak wygląda cc, ja nie zdołałam obejrzeć do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tokofobia (stgr. τοκοφοβία lęk przed porodem) – jedna z odmian fobii – lęk przed ciążą i porodem. ma podłoże nerwicowe. Zdarza sie, jak i inne zaburzenia psychiczne , ale nie dorabiajcie ideologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja karmiłam butlą bo miałam mało,a po drugie też chciałam żeby mąż karmił synka w nocy, no i tez jest to dużo wygodniejsze bym powiedziała. Jestem dobra matką i dbam o swoje dziecko,a jednak wybrałam mm i synek jest jak pulpet,a nawet większy niz inne dzieci... bez przesady. nie ma się czym przejmować. Jak ktoś ma pod dostatkiem pokarmu,siedzi w domu i nie ma nic specjanego do roboty to niech karmi,ale nie wypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, od dzis bede sie lączyc w bolu z upokorzona matką Chopina czy Einsteina. No i sama pojde sie leczyć z traumy, którą bezmyslnie przegapiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat? Bo piszesz jak nie znające życia dziecko... SN czasem jest niebezpieczniejszy dla matki i dziecka niż cc. To że większość ssaków przezywa SN nie znaczy że jest on bezpieczny dla wszytskich. Po drugie, kwestia tego, jak traktuje się rodzącą, jest kluczowa - nie każda w rozmodleniu czeka na "cudowne dziecko", bo nie każda ciąża jest "stanem błogosławionym", nawet jeśli dziecko jest chciane i oczekiwane. SN jest czasem niebezpieczniejszy, a cc- częściej. To po prostu operacja- która się uda w pełni, albo nie. Zresztą nie ważne- nie jestem tutaj po to żeby się kłócić itp. Autorko, jeżeli ktoś coś tutaj pisze, to jest oczywiste że może zostać skonentowane, więc ni episz żebyśmy dali z tym spokój. Jesteśmy w takim, a nie innym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt że w czasie porodu sika się lub robi kupę na dziecko ale nie piszcie że to poniżenie, niestety albo stety to natura :o fakt faktem ze nikt nie powinien pytać o takie intymne sprawy i to jest chore w tym kraju :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie popatrzy na film, to obrzydliwe jest wyrywanie zęba, wycinanie wyrostka, robienie kupy i siku ( pewnie ktos sfilmowal), nie mowiac o nieudolnie sfilmowanym porno. Najlepiej sie nie narodzic, bo zycie jest obrzydliwe(poczawszy od narodzenia- a skonczywszy na tym, jak cie zjadaja robale w trumnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co w tym wszytskim chodzi
ja pamietam jak odwiedzila mnie kolezanka, ktora mieszka niedaleko, a bylam miesiac po wyjsciu ze szpitala. I pyta sie mnie jak sie trzymam psychicznie po tej traumie. Ja zdziwiona pytam jakiej traumie, a ona no, ze nie dane ci bylo wydac dziecko na swiat:D No tak, bo swoje adoptowalam przeciez:D jak jej powiedzialam, ze w ogole o tym nie mysle i sie nie zastanawiam to ona powiedziala ze porod to dla kobiety najpiekniejszy moment upokorzenia:P wiec moze cos w tym jest skoro kobiety rodzace nawet tak to okreslaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 67502
Niektórym się nudzi, a te pytania ile karmisz i czym są wścibskie i nie wyobrażam sobie, żebym musiała się z tego komukolwiek tłumaczyć. Rozumiem, że moja mama czy siostra, czy inna bliska mi kobieta są ciekawe, ale tłumaczenie się obcym babom?? Nie... I jeszcze ocenianie, że robię źle. Żle to by było, gdybym dziecko karmiła wódką lub innymi rzeczami, które szkodzą. Wtedy to nawet lepiej, że ktoś się wtrąci. PS. Piszę hipotetycznie, bo nie mam dzieci i nie wiem jak będę karmić ani jak będę rodzić w przyszłości. Jedyne, co mi się nie podoba, to karmienie publiczne przy całej rodzinie (byłam świadkiem) z odsłoniętą piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×