Ekstremalna patologia za granica !!!!!

potwierdzam w berlinie co drugi bezdomny to polak a ci co jeszcze mają gdzie mieszkać, jak gębę otworzą to uszy więdną.

Taka patologia o której piszesz jest wszędzie nie jest przydzielona do Polaków. Jedz sobie do biedniejszych dzielnic zamieszkałych przez Niemców czy Anglików jest to samo. Są owszem dzielnice jeszcze biedniejsze z Rumunami i często Polakami. Prawdą natomiast jest ze 90 % polaków wyjeżdżających do pracy głównie zrzeszeni przez jakieś pośrednictwo pracy w jednym miejscu to jeden wielki syf. Ponad połowa z nich to osoby z skrajnej nędzy, wychowane w patologii w kraju zwanym polska bez wyższego wykształcenia a to = brak języka, ubogie słownictwo, przekleństwa, menelstwo, alkohol....k******o. Co ciekawe wielu WYKSZTAŁCONYCH w tym zbiorowisku przejmuje te zachowania tylko robi to dyskretniej. Nie czarujmy się na parce SEZONOWE wyjeżdża masa polaków i 90% z nich to patologia sama w sobie a wiec wcale mnie nie dziwi takie świadectwo jakie mają Polacy za granicą. Ludzie oceniają to co widzą.

potwierdzam w Paryzu-chociaz mniej niz w czasach,kiedy wyspy byly trudnym celem ;)

Za granica jestem od 7 lat i tez sie wiele naogladalam co tutaj nasi krajanie wyprawiaja, mieszkalam w domu gdzie pokoje wynajmowali Polacy i byl niezly hardcore wlaczajac w to wlascicielke tego mieszkanie, ktora notorycznie kradla wszystkim jedzenie, poczte, zabraniala otwierac okien bo niby insekty wlaza, raz jak sie jedna laska pochwalila, ze kupila bluzke w charity shopie to jej ta malpa dala wymowienie z pokoju, bo niby kupowanie rzeczy w charity znaczy to ze w domu beda pluskwy...chora baba! wspolokatorzy tez niezle ziolka, byla jedna para, ktora tak ostro uprawiala seks, ze raz sasiedzi wezwali policje bo mysleli, ze kogos morduja bo tak laska sie darla. Mieszkal tez taki Michal budowlaniec, ktory mial tylko 3 pary spodni i dwie koszulki, walilo do niego zawsze potem a do tego strasznie pierdzial, Cham i prostak, ale filozof pierwsza klasa. Byla tez Alicja, ktora pracowala w agencji towarzyskiej, po pijaku raz pokazala mi swoje zdjecia w roznych lateksowych strojach. Na jej miejsce potem wprowadzila sie dziewczyna, ktora jak sie potem okazalo nabrala w Polsce kredytow i tu uciekla na falszywym paszporcie.

widac lubicie takie srodowisko, ze zgodziliscie sie z takimi zamieszkac w jednym domu...

Na poczatku malo kto moze pozwolic sobie na wynajecie wlasnego mieszkania wiec wiekszosci na start wynajmuje pokoje a to jacy ludzie mieszkaja w danym domu to juz nie od nas zalezy. Sama pamietam jak wynajmowalam pokoj na Stratford w domu z Polakami i tez sie dzialy niezle cuda.