odpadający paznokieć

Witam, jakiś czas temu zauważyłam na paznokciu w dużym palcu u nogi przebarwienia. Początkowo myślałam, że to pewnie od lakieru i samo zejdzie ale z czasem to się powiększało. Kupiłam jakiś środek przeciwgrzybiczny i tym to smarowałam i nawet była poprawa, dodatkowo paznokieć w miarę tego jak rósł był zdrowy. Jednak dzisiaj kiedy zmyłam lakier i chciałam pomalować go tym środkiem znowu(używałam środka, bazy pod lakier i lakieru) i chciałam go spiłować zauważyłam że z jednej strony paznokieć odpada do połowy praktycznie. Ta chora część oczywiście, zdrowa się trzyma. Jestem przerażona, jedyne co to w ogóle mnie to nie boli, ale no błagam paznokieć mi schodzi bezboleśnie, więc chyba trochę to dziwne. Boję się że lekarz doradzi aby go zerwać, a nie ukrywam że chwilowo jest mi to wybitnie nie na rękę. Będę pracować na wakacje w polu więc potrzebuję być w pełni sprawna a nie obolała... Proszę o poradę, z góry dziękuję :)

tez tak kiedys mialam, przykleilam super glue... naprawde;) co jakis czas poprawialam. na to kolorowy lakier. chory paznokiec rosl a po kilku miesiacach mialam juz wszystkie zdrowe. uzbroj sie w cierpliwosc i kropelke...pozdrawiam, nie klamie :)

Mam identycznie... a wszystko przez noszenie za ciasnych butów i za mocne piłowanie paznokcia po bokach. Mi schodzą paznokcie z dużych palców u nóg, już mniej więcej jedna trzecia naderwana. Nie ruszam tego mając nadzieję, że jakoś samo się zagoi, teraz i tak lato więc noszę buty bez palców, a paznokcie maluję kryjącym lakierem, żeby nie było tego widać jak paznokieć się odkleił :/

Czy to jakoś samo dojdzie do siebie czy trzeba z tym iść do lekarza? Ja też nie chcę, żeby ktoś mi ściągał całego paznokcia.

Oj, odpadł mi paznokieć 3 lata temu, zanim doprowadziłam go normalnego życia minął prawie rok. Używałam odżywki new nails, nosiłam odpowiednie obuwie, generalnie - starałam się o wszystko dbać i było ok. I do tej mam naprawdę ładne paznokcie.