Czy iść na ślub koleżanki która wiele razy mnie zawiodła/ była nie słowna.

Zostalam zaproszona pól roku temu ale teraz mam wątpliwości tym bardziej że nie mam pieniędzy na prezent/ kopertę. Kilka razy było tak że mi coś obiecała ale nie dotrzymała słowa, mi głupio było się upominać. Ona pracuje w firmie odzieżowej i wyszła z propozycją że odstąpi mi jakieś ubrania (firmowe) które tam zostały im zwrócone a z którymi nie miała co zrobić. Ucieszyłam sie bo w tym czasie nie było mnie stać na nowe. Od tej pory a minął juz rok nic o tym nie mówi mi głupio sie pytać. Następna sytuacja byłam chora na l4 nie miałam tv wtedy sie potwornie nudziłam. Obiecała pozyczyć mi książki, potem cisza, kilka razy w miedzyczasie sie spotkalysmy i upomniałam sie o ksiązki. Stwierdziła ze zapomniała i temat sie skonczył. No ale to nie wszystko wiele razy nie odpowiadała na moje smsy po czym o sobie przypominała pytając co słychać. Zwróciłam jej uwage. Powiedziałam że czuje się lekceważona. Przeprosiła wyjaśniając ze jest zabiegana. Teraz mieszka za granicą. Teraz z kolei nie odpowiada na meile, po czym potrafi przysłać meila z pytaniem co słychać jak jej odpisuje i pytam co u niej znów nie mam odpowiedzi. Nie dawno obiecała wpaść do mnie bo była w Polsce na kilka dni. Ale jak zwykle nie wyszło. Zastanawiam się czym w takim razie mam traktować jej zaproszenie na ślub poważnie skoro ona mnie tak nie traktuje od dawna. Nie mam pieniedzy na prezent. Tyle razy byłam zlewana że nie wiem czy dobrze bym sie tam czuła:(

pytanie klucz: po co utrzymujesz z nią kontakt? odpowiedz

hmm?? po co utrzymujesz kontakt z kimś kto nie dotrzymuje słowa, na którym możesz sie tylko zawieźć?? szczególnie że to nie Twoja rodzina, bo wtedy cięzko zerwać całkowicie kontakt tylko zwykła koleżanką z którą możesz zerwać kontakt i do widzenia

lubiłam ją kiedyś był moment że się wspierałyśmy i było inaczj, odkąd poznała swojego narzeczonego to sie zaczeło

jak poznają faceta, chcą wtedy przebywać z nim 24/7 nie kumam tego

z przymiotnikami piszemy razem. Nie wiadomo o co chodzi w tyt.

Tylko czy w takim razie isc na ten ślub czy nie? Przeciesz moge sie rozchorować :) szkoda mi znajomości:(

jesteśmy tylko ludźmi z forum dlaczego nas sie pytasz??

sorry za błędy

sorry za błędy

"szkoda mi znajomości" a rozumiem jesteś zakompleksioną osóbką, która świetnie sie czuje z tym że ktoś ma ją w d***e no to w takim razie idź

Bo sie zastanawiam i potrzebuje rady bo sama nie wiem czy dalej brnąć w jednostronne koleżeństwo

gdyby m świetnie się z tym czuła nie było by mnie tutaj

W sumie to dlaczego ja mam dotrzymywać słowa i trwać przy księżnicce która ma mnie gdzieś?

"kolezanke" ktora nigdy u mnie nie była, nie miała nigdy czasu itp itd do tego zawsze cierpiała na wściekliznę zaawansowaną jak ktoś mi nie pasuje, uważam że jest toksyczny to zrywam kontakt polecam każdemu :)