Studia dzienne czy zaoczne? (+praca/opcja 'rodzice mnie utrzymują')

Jestem w takim punkcie, że mam do wyboru dwie opcje. W obu idę na studia, coś związanego z ekonomią, nie chcę się tu wgłębiać w kierunek. Ogólnie nic bardzo trudnego typu medycyna czy prawo. Mogę: a) iść na dzienne, mieszkać te 3 lata z rodzicami, którzy dają mi pieniądze na to co potrzebuję (ciuchy, kosmetyki, książki, jakieś wyjścia, jedzenie, etc.). W zamian ja im pomagam tak jak do tej pory (sprawy ze sprzętem w firmie, wgrywanie programów, odwirusowywanie, plus prace domowe - całe pranie, prasowanie, gotowanie, sprzątanie). Rodzice nie wypominają, że utrzymują mnie, a jednak ja bym się z tym źle czuła. Jakieś wakacje czy cokolwiek - 'mamo daj pieniądze'. Normalnie jak jakaś pijawka. b) idę na studia zaoczne, od poniedziałku do piątku siedzę w rodzinnej firmie normalnie jak na etacie (zwolni się miejsce, jedna osoba idzie na emeryturę). W sobotę i niedzielę uczelnia. Czyli 3 lata, dzień w dzień, od rana do wieczora zajęte. Nie pojadę na koncert, nie pójdę do teatru, no kompletnie nic. Jednak w tym przypadku dostaję co miesiąc wypłatę, mogę się wyprowadzić, mogę wydać na co chcę, nie wyzyskuje rodziców. Tym samym zero czasu wolnego. Co byście wybrali?

miala co wpisac w CV, a poza tym przeciez nie masz zajec w kazdy weekend, tylko najczesciej do 2 tyg.

A zwlaszcza jak sie nie musisz martwic o prace bo juz masz ja zaklepaną. Nie wiem nad czym sie zastanawiasz. Co innego gdybys nie mogla znaleźć pracy czy cos, ale tak?

zależy jaki kierunek studiów... Ja też studiowałam zaocznie - zjazdy co tydzień począwszy od piątku, kończąc na poniedziałku. Piątki i poniedziałki od 16-20 tej, soboty i nd od 8.00/9.00 - 19- 20 tej. Do tego w tygodniu praktyki i to wszystko na pierwszym roku studiów ! Potem jeszcze więcej wszystkiego :o Ale to była fizjoterapia. Szczerze ci powiem,że do dziś żałuję, że nie poszłam na studia dzienne zaraz po ogólniaku...

i tak jestes ku rwo na ich utrzymaniu, dali ci prace ktorej nikt normalnie by nie dostal tak jak ty coreczka opieknczych rodzicow, idz do normalnej pracy poznasz co to zycie szm ato