Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WYBUCHOWA nerwowa

Nienawiść do partnera

Polecane posty

Gość WYBUCHOWA nerwowa

Od kilku dni może już tygodni darzę nienawiścią swojego partnera nie potrafię z nim rozmawiać przebywać a nawet w łóżku kiedy on śpi przeszkadza mi. Nie mówie mu nic nie opowiadam nie zwierzam z resztą on czasem tam nalega by porozmawiać że widzi że się odsunełam....nie wiem skąd to kocham go ale ta nie chęć traktuje go jak wroga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguana 563
skoro partner nie jest winien to przelewasz na niego złości za "kogoś z otoczenia" ja tam tak nie potrafie, jeśli mam zal związany z partnerem to na nim się wyładowuje ale np. potrafie tez byc zła na niego za to np. że rodzice nie przepisali na niego mieszkania... czyli jakaś taka złość pośrednia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau Guten Tag
uświadom sobie starą prawdę, jesteś zołza. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mężczyźni kochaja zołzy,prawda stara jak swiat:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBUCHOWA nerwowa
No tak....nie wiem, zdaję sobie sprawę że nie powinnam... boję się że coś jest nie tak i te COŚ mnie nakręca w środku. Pamiętam że kiedyś bardzo mi zależało na tym byśmy byli zgraną para ale z czasem miłe gesty trzymanie się za ręce znikły staliśmy się lokatorami w domu zachęcałam go do różnych pasji sama okazywałam mu uczucie ale potem wszystko szlak trafił jest jak jest. I teraz ten atak na niego...być może ja coś czuje że jest coś nie tak że coś lub ktoś jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau GutenTag
kochają zołzy ale tylko w Ameryce, bo tam mieszka ta wariatka co napisała ten bzdet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBUCHOWA nerwowa
Cos mi mówi w środku że nie jest tak jak myśle i nie jest tak jak mi się wydaję i może stąd ta agresja rosnąca nienawiść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguana 563
dokładnie, nic bez powodu się nie dzieje sama teraz odpowiedziałaś sobie na pytanie... wypaliłaś się nie wiem jak pomóc, nie znam się na relacjach za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBUCHOWA nerwowa
nie sądziłam że kiedyś może paśc te stwierdzenie...tym bardziej troche miałam dość tego trzymania i pięlegnowania związku też coś chciałam. Wiem że życie tworzenie domu niesie ze sobą konsekwencje ale....aż takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau GutenTag
ma małego fiuta i nie dogadza ci pomódl się do clitoris św Fautyny, to będziesz miała orgazm. Bo innej przyczyny twojego zachowania nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBUCHOWA nerwowa
No bardzo dobra rada już lecę odprawiac modły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau GutenTag
powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, to przecież normalne w związku. tak samo większość ludzi, i prawie całe to forum,traktuje partnera jak dziwkę/sponsora/osobę towarzyszącą, nic więcej. jedyne, co jest w Tobie bardziej szlachetne to to, że Ci to przeszkadza, że widzisz, że coś jes t nie tak, ale nie martw się, to NORMALNE we współczesnych związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBUCHOWA nerwowa
Ale właśnie ja tego nie chce. Nie traktuje sie jak święta bo tak nie jest szukałam powodu mojego zachowania. Nie było tak zawsze na prawdę wiem że nie stanowi to dla nas problemu się dogadać i nie chce budować takiego "współczesnego związku"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×