Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o krok za daleko

decyzja

Polecane posty

Gość o krok za daleko

Od 2 lat małżeństwo, od trzech się znamy... kocham go, ale trace siły... on ma ciężki charakter, nie chce się ze mną kochać- średnio śpimy ze sobą raz na 2,3 miesiące...jedyną formą bliskości jest to,że w nocy się przytuli-bo tak nawet nie pamiętam kiedy powiedział ,że mnie kocha... ale: nie pozwala mi na nic- na spotkanie z koleżanką, na wyjście ze znajomymi z pracy, bo od razu jest awantura, agresja słowna... ostatnio doszło do tego,że jak nie przelałam odpowiedniej sumy pieniędzy na nasze wspólne konto, ( moich pieniędzy) to mi powiedział po prostu: s********j. Od 2 dni się nie odzywa do mnie. Zresztą i tak prawie nie rozmawiamy... Tak bardzo chciałam,żeby było dobrze, mieć z nim dziecko...jak chodzę na rzęsach jest ok. Ale wystarczy ,ze zrobię cokolwiek co jemu się nie spodoba i od razu wybuch ...oczy jak 5 zł, trzaskanie rzeczami. Mnie nigdy nie udarzył. Do mnie po prostu się nie odzywa... Poza tym ugotuje, upiecze...na pozór...perfekcyjny. Czy ktoś z Was to przeżywał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedi-38
moze pora porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o krok za daleko
tak by było najprościej...próbuję...ale to nic nie daje. Ja mówię a on nie raczy nawet odpowiedzieć. to nie pierwsza taka historia...on po prostu NIE CHCE rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedi-38
on ma prawo nie chciec rozmawiac ty masz prawo wyciagnac konsekwencje z jego niechcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o krok za daleko
dodam,że ja już byłam u psychoterapeuty 2 miesiące temu...przestałm chodzić, bo on stwierdził,ze nie pójdzie tam ze mną za nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o krok za daleko
to była terapia małżeńska. jednostronna. bo byłam na niej sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedi-38
jednym slowem w tym malzenstwie tez jestes SAMA pytanie jakie sobie postaw czy interesuje cie malzenstwo w ktorym ty stajesz na rzesach i jestes sama moze bardziej zainteresuje cie inna forma tego co ty nazywasz tu malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o krok za daleko
Jedi38...możesz to rozwinąć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
W zadnym wypadku nie planuj z nim dzicka. Dziecko nie zmieni takiego faceta, za to powodow do jego wybuchow bedzie wiecej. Trudno cos radzic, ale jezeli on ani nie chce z toba rozmawiac, ani sie kochac, to ...co to za malzenstwo? Moze warto jednak pomyslec o sobie i dac SOBIE szanse na jakis normalny zwiazek? Ja bym odeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiej obleśnej prostaczki to też by mi się nie chciało posuwać... ty obrzydliwa dzivo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×