Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

piecioletni zwiazek I NIC!

Polecane posty

Gość gość

ostatnio znajoma z pracy mi sie zalila ze - nie moze zmusic chlopaka do slubu!!! sa razem 5lat moze i dluzej, mieszkaja razem, razem pracuja, no ale slubu niet, mowila ze by chciala ale on nie chce .. maja po 27 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo skoro mu du py daje bez ślubu, to po co ma się z nią żenić? Koleś ma wszystko na tacy bez ślubu więc po co mu ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mysle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest mu wygodnie, seks ma, ożeni się owszem ale z inną, pewnie 10 lat młodszą od siebie, kiedyś tam, jak ta obecna mu się znudzi i kopnie ją w tyłek, albo sama odejdzie bo facet nie chce slubu. A on sobie wtedy poszuka młodszej i taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest wygodniej i przyjemniej. No ale nie każdemu wychodzi. Kto zaryzykuje ? Większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On się ożeni ale w wieku 35 lat z 25latką, jestem tego pewna he he, to się prawie zawsze tak kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne bo malzonkowie nigdy nie zostawiaja swoich zon,slub to gwarancja szczesciai wiernosci....a jesli juz to oboje daja sobie d**y,i byc moze to ona go zostawi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównuj małżeństwa do wolnego związku na kocią łapę. Bo jednak żona to żona i ma większe prawa, niż taka dziwa co mieszka na kocią łapę i daje d**y nic z tego nie mając... oprócz tego, że za kilka lat zostanie porzucona jak szmata bo facet się nią znudzi. Żonę też można zostawić, ale jednak to była żona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego wedlug was tylko kobieta daje d**y a facet nie?same sie w ten sposob dyskryminujecie...a sa tez przypadki kiedy maz traktuje zone jak szmate i co?tez powiecie,ze przynajmniej byla zona?tez mi zaszczyt:Oczasy sie zmienily i mozna zyc bez slubu a facet jak chce to i tak zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty masz jakiś kompleks, że facetkę która ma jednego faceta, tylko nie ma z nim ślubu, dziwą nazywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż - są osoby dla których ślub to cel życiowy i spełnienie ambicji. Tacy nie zrozumieją, że można inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie im zyc bo znam 20-letnie zwiazki bez slubu i malzenstwa po 2 latach juz rozwiedzione.nic nie jest czarno biale przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem z doswiadczenia ze zycie na kocia lape nie jest najlepszym pomyslem. Bo gdy pojawiaja sie problemy, to latwiej sie poddac, zaczac "od nowa"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co w tym złego? czasem lepiej kupić nowe auto, niż naprawiać trupa, który i tak zaraz się popsuje i zamiast dawać spełniać swoje zadanie i dawać radość jest ciągłym źródłem wydatków, stresu i frustracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No cóż - są osoby dla których ślub to cel życiowy i spełnienie ambicji. Tacy nie zrozumieją, że można inaczej." - mylisz się, jesli chodzi o mnie, to ślub to nie jest mój celowy życiowy ani spełnienie ambicji. Ślub to szacunek do drugiej osoby, wyraz miłości. Szanuję siebie więc nie będę z kimś mieszkać na kocią łapę, żeby korzystał z mojego ciała 5 lat, a potem wielką łaskę mi zrobił, bo się ze mną ożeni jak mu będę wiercić dziurę w brzuchu, tak jak twoja koleżanka, która 5 lat daje d**y bez slubu a teraz jęczy po forach, bo konkubent się z nią żenić nie chce. Ja się za bardzo szanuję, żeby najpierw z kimś spać pięć lat, a potem błagać o slub i upokarzać się, tak jak twoja koleżanka. Bo w sumie co takiej zostało? Dała mu wszystko ci miało do zaoferowania, przeleciał ją tysiące razy, juz się pewnie nią dawno znudził, a ta mu gada o slubie... w sumie to ja się nie dziwię tym facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzisz zalozenia, ze I TAK sie popsuje. Takie podejscie znaczy, ze masz w powazaniu druga osobe. Ze kompletnie ci nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam ale problem :) Ja 13 lat byłam w związku, razem mieszkaliśmy 12 lat . Ślubu nie chcieliśmy przez 11 lat :) w tamtym roku dopiero doszliśmy do wniosku że dobrze było by zalegalizować - przez wzgląd na to że dorobiliśmy się wspólnie przez te lata sporo rzeczy ( mieszkanie, 2 auta, kasy odłożyliśmy dużo) i że w razie wypadku jakiegoś , któregoś z nas - rodzinka się nie przyczepiła i nie chciała dziedziczyć czasem . No i wspólne rozliczanie podatków, podliczyliśmy i wyszło że ślub wyjdzie na plus . ot stwierdziliśmy że pora myśleć o tym co może być ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madra Polka po szkodzie :O Teraz wlasnie sobie mysle.. co ja, z tytulu zony, moglabym dac wiecej? O to chodzi, ze zle zrobilam - dalam cala siebie, wszystko. Staralam sie mimo wielu bledow po drodze. Ehh.. zle k***a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa od tego cytatu "gość "No cóż - są osoby dla których ślub to cel życiowy i spełnienie ambicji. Tacy nie zrozumieją, że można inaczej." - mylisz się, jesli chodzi o mnie, to ślub to nie jest mój celowy życiowy ani spełnienie ambicji. Ślub to szacunek do drugiej osoby, wyraz miłości. Szanuję siebie więc nie będę z kimś mieszkać na kocią łapę, żeby korzystał z mojego ciała 5 lat, a potem wielką łaskę mi zrobił, bo się ze mną ożeni jak mu będę wiercić dziurę w brzuchu, tak jak twoja koleżanka, która 5 lat daje d**y bez slubu a teraz jęczy po forach, bo konkubent się z nią żenić nie chce. Ja się za bardzo szanuję, żeby najpierw z kimś spać pięć lat, a potem błagać o slub i upokarzać się, tak jak twoja koleżanka. Bo w sumie co takiej zostało? Dała mu wszystko ci miało do zaoferowania, przeleciał ją tysiące razy, juz się pewnie nią dawno znudził, a ta mu gada o slubie... w sumie to ja się nie dziwię tym facetom." Skoro się nie dziwisz tym facetom, to pewnie się nie zdziwisz, że 5 lat po ślubie, jak facet Cię równiez przeleci tysiące razy, a Ty również dasz mu wszystko co miałaś do zaofereowania, zechce on odejść. Nie przyjdzie mu to łatwo, w końcu ślub, więc będzie Cię zdradzał, aż w końcu nastąpi rozwód. Co za różnica właściwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, to prawda należy myśleć pozytywnie i o tym co będzie dobre w przyszłości ślub do dobry krok. Polecam ciekawostki o śrubach http://www.elastyczna.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"żeby korzystał z mojego ciała 5 lat" - strasznie Ci współczuję podejścia do seksu. Życzę abyś kiedyś spotkała partnera, który zadba o Ciebie na tyle, by seks nie był "użyczaniem ciała do korzystania" - Jesteś katoliczką jak mniemam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale część z Was pisze bzdury :) Jak się dwoje ludzi kocha to czy mają ślub, czy nie - mogą góry razem przenosić i tyle że szmata bo daje d**y i mieszka z nim - no proszę Was , żona robi to samo . Że się znudził po latach i ja zostawi, a żona się nie nudzi ? bzdury i tyle Jak jest prawdziwa miłość , dwoje ludzi się szanuje , kocha , to kawałek papieru nie jest im do niczego potrzebny ( no chyba że ułatwi życie) - a rozwód? sorry ,ale 20 minut i nie ma małżeństwa i taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuu ale sie rozpisaliscie ;) ja widze jak oni sie traktuja, obydwoje zawzieci, maja trudne charaktery no ale sie oodobno kochaja ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×