Czy pedagogika po administracji to dobry pomysł?

Skończyłam administrację, obroniłam mgr i od 2 lat siedzę w domu bo pracy brak, choć 3 lata doświadczenia w administracji mam i jakieś tak dodatkowe kursy. Chciałabym iść na drugi kierunek lub coś podyplomowo zrobić ale nie wiem co. Myślałam o pedagogice. Ale nie wiem czy to dobry pomysł. W moim mieście do pracy na urzędnicze stanowiska do pcpr, mops, pup wymagają w wiekszosci wykształcenia pedagogicznego. A nie chciałabym zmarnować czasu na naukę czegoś po czym dalej będę bez pracy.

Jezu takie studia kursy i nic?? O.O Juz po mnie...

Gdzie kończyłaś administrację? Ciężko na tych studiach? Bo ja mam zamiar, czekam na wyniki

Moja kuzynka po czymś takim robiła kursy na instruktora BHP czy coś takiego i teraz pracuje właśnie jako fachowiec od bhp, a wcześniej też nie mogła znaleźć pracy.

Kończyłam administrację na UWM w Olsztynie bo jestem z tych okolic. Robiłam zaocznie w międzyczasie pracowałam. Do tego mam kurs kadry-place, kurs podstawy księgowości, kurs obsługi sekretariatu. Po tym kierunku bardzo ciężko o pracę bez znajomości.

jest bardzo dużo prawa. m.in. takie przedmioty miałam: prawo rzymskie administracyjne, teoria organizacji i zarządzania, socjologia organizacji, systemy organów ochrony prawnej, nauka o państwie , historia administracji, nauka administracji, historia ustroju i prawa, historia doktryn politycznych i prawnych, prawo samorządowe, prawo i postępowanie administracyjne,prawo i postępowanie cywilne, prawo konstytucyjne,mikro i makroekonomia, prawo karne, prawo wykroczeń, statystyka i demografia, prawo kanoniczne, zarządzanie kadrami, prawa człowieka, prawo unii europejskiej, europejskie prawo gospodarcze, prawo handlowe, prawo gospodarcze publiczne, prawo pracy, prawo finansowe, finanse publiczne, prawo karne wykonawcze, postępowanie egzekucyjne w administracji, postępowanie podatkowe, prawo urzędnicze itp.

polityka społeczna, postępowanie sądowo-administracyjne, prawo spółek, fundusze strukturalne ue, przygotowywanie projektów dla ue, prawo ochrony srodowiska, prawo karne skarbowe, prawo pracy pracowników samorządowych, finanse jednostek samorzadu terytorialnego, polityka administracyjne panstwa, itp

up up

ani po jednym, ani po drugim kierunku nie ma pracy. Po administracji nie umie sie nic, a po pedagogice ciezko cokolwiek znalezc. Ja bym poszla w kierunku zarzadzania kadrami, ksiegowosci itd.

Te wszystkie studia to o d...pe potłuc!!!!!!!!!!!! Sam jestetem magistrem inżynierem ochrony środowiska i nie mogłem znaleźć pracy przez 0,5 roku potem wziąłem się za wszelkie możliwe darmowe kursy z UE i w końcu dzięki tym dodatkowym umiejętnością znalazłem robotę. Niestety na dzisiejszym rynku pracy umiejętności praktyczne człowieka po zawodówce są bardziej cenione niż tytuł magistra nawet najlepszych uczelni:(

To akurat jest chyba logiczne że umiejętności cenione są wyżej niż tytuł :) poza tym jak ktoś skończy d*powaty kierunek, a do tego nic konkretnego nie umie, nawet najlepsza uczelnia nie zapewni mu ani pracy ani tym bardziej wysokich dochodów

kinga teraz trzeba mieć znajomości, jak się uda bez nich to tylko za 1600 brutto. Do autorki szukaj sąd, policja, prokuratura, kancelarie komornicza, notarialna, adwokacka.

niestety oba kierunki obecnie bez perspetkyw... :O :(