Mam męża i poznałam kogoś....

Mamy dwu letnie dziecko. synka. Kochane dziecko. Z mężem w związku jesteśmy 7 lat,3 po ślubie. Ja-szczupła,atrakcyjna,ambitna,spontaniczna,mam chęć zawierania nowych znajomości,wychodzić do ludzi,potańczyć,pozwiedzać-ROBIĆ WSZYSTKO BYLE BY NIE SIEDZIEĆ CIĄGLE W DOMU (nie piszę tego w żeby się chwalić,tylko chcę zobrazować sytuację). ON-fan gier,domator,aspołeczny,ma sporą nadwagę,seks trwa max 5 min,nigdzie mu się nie chce iść,ciągle gapi się w tv,ale jest super tatą,bardzo mi we wszystkim pomaga i dba o dom. Ale.... Jakiś czas temu poznałam F, Od razu wpadłam mu w oko,on mi nie koniecznie. wiedział,że mam męża, on ma dziewczynę. Ciągle pisał żebysmy się spotkali itp. W końcu do tego doszło,siedzieliśmy 4 godziny i rozmawialiśmy,całowaliśmy się tylko-było cudownie. Z góry mu powiedziałam,że niegdy nie zostawię męża i nie pojdę z nim do łóżka. Ogólnie to codziennie dzowni,piszemy i widzieliśmy się ostatnio,namiętne pocałunki,pragnę go ze wszystkich sił...ale nie mogę tego zrobić z paru egoistycznych powodów. cd

dalczej części tej marnej prowokacji

Jestem szczupła ale ciąża bardzo zmieniła moje ciało. Tzn cała pupa w rozstępach,trochę zflaczały biust-wiem,że to brzmi okrutnie,ale myślę,że gdyby nie to oddała bym mu się w całości. Mój mąż jest moim jedynym partnerem łóżkowym,więc nie mam porównania. Odkąd pojawił się F,mąż mnie irytuje,ciągle myślę o F i fantazjuje o nim.

PS. to nie prowokacja. Mój przyjaciel radzi mi to zakończyć i tak też chyba zrobię... choć w moim nudnym życiu podoba mi się ten dreszczyk emocji kiedy jesteśmy razem,tęsknie za nim. Jestem ciekawa ile by wytrzymał z samymi pocałunkami, Za tydzień mamy się spotkać,ale chyba zerwę ten kontakt. Po co mi to??!! Jeszcze zacznie mi na nim zależeć,a przecież nigdy nie zostawię męża,żyje mi się zbyt wygodnie i spokojnie ehh

im wczesniej z tym skonczysz tym lepiej moim zdaniem

bo później może być za późno. albo się zakochasz, albo mąż się dowie.