Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W małżeństwie łączą nas tylko dzieci , co robić ?

Polecane posty

Gość gość

jestem troche lat po slubie, jedno dziecko przedszkolak, drugie urodzi sie za dwa miesiace. Od narodzin pierwszego dziecka miedzy mną a mężem działo się źle, ciagle kłótnie o wychowanie, sposób podejscia do dziecka, różnice zdan na kazdym kroku . Od samego poczatku znajomosci problemy intymne w sypialni, ktore z biegiem lat miały sie naprawiac ... Od kiedy jestem w drugiej ciazy, miedzy nami nie ma juz nic. Nie wiem dlaczego i jak to sie stalo, ale takie sa fakty, Nasze relacje ograniczaja sie do wymiany infomracji kto odbierze przedszkolaka, co na obiad itd. Ja mam za złe meżowi, ze mnie od siebie odtracil na kazdym polu. Odkad jestem w 2 ciazy nie dotyka mnie prawie wcale. Seksu oczywiscie nie ma, ale nawet mnie nie przutyla, nie glaszcze po brzuchu.Czasem cmoknie gdzies w ramie czy policzek jak ma dobry dzien. Do tego mam wielkie problemy rodzinne, ktore mnie wpedzaja w depresje a męża to nie obchodzi. Moje problemy sa moje , jak sie upominam czasem o uwage, to jest wyraznie zly, ze mu mowie, ze w ogole wspominam. Po prostu nie toleruje mojej rodziny. Czuje sie jak kuchcik domowy, jestem od ugotowania obiadu i posprzatania. Nie mam zadnego wsparcia, czuje sie jak tredowata , kijem mnie nie dotkne...Kiedys czesciej sie usmiechalam, mialam szalone pomysly, bylam spomntaniczna. A teraz wszytsko we mnie zgaslo, nic mnie nie cieszy . Oczywiscie rozm\wialismy nie raz, i "wszytsko w porzadku"/. A jest coraz gorzej, nie mamy wspolnych tematow, nic wspolnie nie robimy chyba , ze dla i z dzieckiem... Rozmawialam juz o rozstaniu sie, bo nie moge tak zyc. Nie zgadza sie, bo trzeba myslec o dzieciach i ich nie unieszczesliawiac... a sami jestesmy nieszczesliwi ze soba, wiec po co sie meczyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym czytała o sobie tyle ze rodze za miesiąc ,nie potrafie spac po nocach ,brak mi wsparcia i takiej normalności typu posmiac się razem ,pogadać o swoich planach ,marzeniach......boje się jak poradzę sobie z dwojka dzieci....a z drugiej strony jakos wogole nie ciesze się na to maleństwo bo wiem ze to tylko dodatkoa komplikacja tylko co one biedne winne ze ma takich rodzicow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez żal mojego drugiego dziecka, staram sie nie smucic zeby na dziecko nie przenosic tych uczuc, ale czasem czuje sie taka rozżalona i samotna, ze becze godzinami ... i jak pomysle o dziecku, to placze jeszcze mocniej. My ze wspolnych aktywnosci to tylko ogladamy razem TV, jakis film. Mąż nie prawi mi zadnych komplemetwo, dzisiaj sie wytroilam do Kosciola,nawet nie skomentowal. Traktuje mnie jak powietrze, brakuje mi doslownie wszytskiego w tym małżenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze macie jakos rozrywke -ja najczęściej jak uspie mala to jest już 22-23 h i nie mam ani sil ani ochoty na tv ,rozmowe itp....myslalam żeby wczoraj sobota jakos go wciagnac do rozmowy itp...i znow nic z ego nie wyszlo .Często jest tak ze ide uspac mala ,maz na necie przychodzę to on idzie się kapac......wyc mi się chce ,a najbardziej dobija mnie to ze widze zeon ma to wszystko w d......wogole niechce mu się walczyc o nasze malzenstwo nawet dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jesteś w o tyle dobrej sytuacji ze mezowi zależy na utrzymaniu malzenstwa dla dzieci jeśli i tobie zależy to szczera rozmowa czego oczekujesz itp....i pilnować żeby tak było ,jeśli nie to na początek chciaz postraszyć rozwodem.Co do drugiego gościa-ciezka sparawa skoro mezowie nie zależy-największy w tym ambaras aby dwoje było na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jeszcze ktos sie wypowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli tylko masz taka mozliwosc to sie wyprowadz i albo sie maz oczasnie i cos zrobi ze swoim zachowaniem albo bedziesz miala okazje zeby ulozyc sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×