Flirt

Mam męża, ale ostatnio flirtuje w internecie z innym chłopakiem, mój mąż jest prawie 10 lat ode mnie starszy, a ten chłopak tylko trzy lata, dobrze nam się pisze, rozumiemy się bez słów,a z mężem ciągle kłótnie, nie wiem co robić, on mnie zauroczył, ale kocham męża to nie tak że chcem go zdradzić, tylko sama nie wiem, ja podobam się temu chłopakowi a on mi, co mam robić? To nie jest łatwa sytuacja, ten chłopak nie wie że mam męża, a mąż że pisze z nim...

Jak długo z nim piszesz?

ostatnio mi wyznał,że zamiast członka ma 3 nogi, no ale z braku laku jest git

od kilku dni, wiem że to nie długo, ale ciągle o nim myślę, a do tego on mnie rozumie, umiemy razem ze sobą rozmawiać, boję się że to się źle skończy, tylko ja nie chcem tego kończyć...

kończyć nie chcę, bo nie zaczęłam, ale te trzy nogi mnie jesdnak kuszą

mąż ma wacka 5 cm, to w zasadzie bez róznicy, a nawet noga dłuższa

mąż ma wacka 5 cm, to w zasadzie bez róznicy, a nawet noga dłuższa

proszę się nie pisać jako ja, dróga odp, nie jest moja, a ta sytuacja nie jest mi łatwa, więc dlatego tu piszę, i nie róbcie sobie żartów

nogą może mi zrobić o wiele lepiej niż stary tym krótkim fiutem 5 cm

Tak róbcie sobie żarty, wiedziałam że tak będzie....

Ja mam za soba taką relację.Nie nazwałabym tego flirtem ,od początku on wiedział, że mam męża.Nasza znajomość trwała intensywnie codziennie 3 lata.Było nam dobrze, ale cóż............on zdecydował odejść.Nie mógł tego ciągnąć.Był kawalerem.Uważaj, można się za bardzo przyzwyczaić.

co wybrać nogę kochanka , czy fiuta starego 5 cm, PORADŹCIE kochani !?

skoro pociąga cię inny facet to znaczy , że mąż już przestał cię pociągać... może weż rozwód z mężem a zacznij z tamtym albo może spotkaj się z tamtym sprawdż jaki jest w łóżku i dopiero rozstań się z mężem lub inna opcja dawaj temu i temu ....??

ale do czego przyzwyczaicz, do fiuta 5 cm, czy do nogi ?dłuuuuugiej

Ale mi nie chodzi o seks, ważniejsze jest abym była szczęśliwa, tylko tak się pokomplikowało że nie wiem czego sama chcem.

Myślę, że facet z neta spcjalnie robi Ci wodę z mózgu.Niektórzy lubią flirtować i pokazywać się z jak najlepszej strony.może ma żonę? a jeśli jej nie ma pomyśl dlaczego niby tak fajny facet nie może znaleźć nikogo w realu.Nie wirzyłabym mu.to za szybko się dzieje.Byłabyś głupia, żeby tak szybko niszczyć związek z męzem.

do muśnięcie wiatru, może masz rację, niby dziwne, jest przystojny, może szuka zabawy tylko zabawy

Wiesz, wydaje mi się, że my kobiety często w swoich małżeństwach czujemy się samotne.wiadomo,życie codzienne powala i po dwnych zalotach nic nie pozostało.Tego trochę żal.Na dodatek koleżanki, jeśli nawet są, wydają się być płytkie.Zresztą one żyja swoim życiem, rodzina.Dlatego zaczynamy kogoś szukać.Zostaje net.......z tym że ja otwarcie przyznaję się że mam rodzinę.Tak jest uczciwie i pozwala zbudować szczerą w miarę relację.

No i nie szukam..............nie chodzi mi o flirt tylko rozmowę.

nie pisz chcem tylko chcę !!!!!!!!!!!!!!! a ty piszesz ciągle chcem !!!!!!! słownik sobie kup a nie zmieniaj faceta

Zgadzam się z tobą, tym bardziej że dla męża liczy się tylko praca, a mnie traktuje jak kure domową, i tak poznałam jego... dzięki niemu czuję się kobietą, koplementuje mnie , jest miły tego mąż mi nie daje

To są pozory.Nie daj się zwieżć.Facet może Ci tylko znuiszczyć życie.Jest nieodpowiedzialny.

wiesz na jedno to on nie wie że mam męża, więc robi to nieświadomie, ale ja też jestem tu winna... bo nie potrafię tego przerwać

Skoro sama nie jesteś w porządku, to on może również.nie pomyślałaś, że to może jakiś wygłodniły żonkoś szukający wrażeń? Ktoś kto jest napraawdę wartościowy nie będzie Ci rzucał od razu komplementów, bo to nie jest szczere.Sama wiesz, że żeby się zauroczyć , trzeba czasu.Trzeba kogoś najpierw poznać i to w róznych sytuacjach.

Skoro sama nie jesteś w porządku, to on może również.nie pomyślałaś, że to może jakiś wygłodniły żonkoś szukający wrażeń? Ktoś kto jest napraawdę wartościowy nie będzie Ci rzucał od razu komplementów, bo to nie jest szczere.Sama wiesz, że żeby się zauroczyć , trzeba czasu.Trzeba kogoś najpierw poznać i to w róznych sytuacjach.

Masz rację, w tym momencie to ja zachowuje się jak niedojrzała gówniara, otworzyłaś mi oczy dzieki

Wiesz, takie relacje z mężatkami są cholernie trudne.Jeśli jeszcze nie zamierzasz odejść jak ja od męża.....Netowy sobie poszedł, bo zbliżyliśmy się za bardzo.Pomyśl, relacja trwająca 3 lata.Strasznie mi go brakuje, przyzwyczaiłam się, ale nie było mowy o jakiś tam miłościach.Reasumując, netowi też są trudni i mogą ranić.I co z tego, że nie widziałam w nim potencjalnego partnera, skoro się do niego przyzwyczaiłamDla mnie był prawie jak członek rodziny.