Nauczyciel-lingwista w liceum. Jakie szanse po PSYCHOLOGII?

Tak jak w temacie, zastanawiam się, jakie byłyby szanse (za 5 lat) dla anglisty/germanisty np. w liceum,. Nauczanie jest moją pasją i marzę o tym zawodzie. Co bierzemy pod uwagę: -nie studiuję i nie będę studiować FILOLOGII, ale znajomość języka poświadczona międzynarodowym egzaminem na poziomie C2. (czy brak studiów filologicznych dyskredytuje?) -zaczynam studiować psychologię. I tu pytanie, czy dyrektor chętniej zatrudni mgr psychologii jako nauczyciela? (ze względu na prawdopodobne większe umiejętności pracy z ludźmi?) -czy są jeszcze jakieś inne kryteria, którymi może się kierować dyrektor? Co można zrobić?? czekam na podpowiedzi, sugestie, przemyślenia:)

up, up

Magistrom kierunków filologicznych ciężko znaleźć pracę w szkole na stałe, przeważnie jest na zastępstwo :/ Więc ty ze swoim wykształceniem psychologicznym pracy nie znajdziesz, zostaw to absolwentom filologii i lingwistyki! Dyrektorzy, o ile mają taką możliwość, zatrudniają osoby z wykształceniem kierunkowym. Zresztą z samym certyfikatem bez filologii i wykształceniem wyższym niekierunkowym bez przygotowania pedagogicznego pensje są dużo niższe, zresztą sam sprawdź http://www.bibliotekako.pl/news.aid,1734,Wynagrodzenie_nauczycieli_od_01_09_2012_r_.html

Nie upieram się przy takim rozwiązaniu jak w poprzednim moim poście - tzn przy certyfikacie wyłącznie. Być może udało by mi się jakoś połączyć tą psychologię z filologią (samej filologii nie chcę studiować, bo jeśli by szkoła nie wypaliła, to po psychologii większe możliwości widzę, zresztą jest to bardziej interesujące). . Ale pytałam, bo byłam ciekawa, czy konieczne są studia fil., bo wydaje mi się, że certyfikat jest poważniejszą sprawą - w końcu test jest sprawdzany przez native speakers, jest akceptowany na całym świecie i jak się to może mieć do studiów tu, w Polsce?, a jak jeszcze na jakiejś lichszej uczelni to już w ogóle....