Jakie przekaski dla dziecka?

Piszecie ze wszystko jest nie zdrowe, wiec poleccie jakies przekaski. Wybieram sie jutro na plaze i co waszym zdaniem powinnam zabrac do zjedzenia?

na plaże zabieram bułki, wodę czasami biorę też pomidorki ,arbuza w pojemniku ,czasami kupię drożdżówkę . Moje dziecko jak zje kawałek bułki to sukces bo jest zajęte zabawą .

Jeśli chodzi Ci o zdrowe przekąski no to raczej nie bułki i nie drożdżówki. Polecam owoce, zdrowe ciastka, domowy wypiek na razowej mące. Zimną wodę do picia.

nie daje zadnych przekasek. 4 posilki dziennie wystarcza.

pokrojone owoce w pojemniku, brzoskwinie, truskawki, maliny, Ciasto drożdżowe własnej roboty, pieczywo ryżowe, naleśniki z serem możesz zrobić, są świetne na zimno, zwykłe kanapki, ser, sałata, papryka.

Nie można przesadzać w żadną stronę a na Kafe jak zawsze-ze skrajności w skrajność. Wczoraj widziałam ok 3 letniego chłopca z gigantyczną paczką chipsów. To jest niezdrowe. A nie przesadzajmy,że bułka dziecku zaszkodzi. Zawsze można kupić pełnoziarnistą. Ja z przekąsek na plaży podaję dziecku: wafle ryżowe macę suszone owoce-jabłka, banany pomidory koktajlowe Owoców typu brzoskwinia nie radzę brac w pojemnik,bo jak będzie duży upał to się po prostu skwaszą. A i jeszcze czasem kupuję rybę w wędzarni i mamy obiad z głowy :) Zimą bierzemy tylko ciepłą herbatę w termos. Ale wiadomo,że wtedy to dużo krótsza wyprawa,a w zasadzie tylko spacer.

I jeżeli autorka jest nad morzem na urlopie to jaki placek drożdżowy własnej roboty? Już widzę jak Wy wszystkie na urlopie pieczecie zdrowe przekąski :D Czasami odnoszę wrażenie,że niektórzy piszą tutaj tylko po to aby się popisać. Zresztą doskonale widzę codziennie jak turyści karmią dzieci na plaży- lody, gofry, cukierki itp, itd. I jak tak chcą to ich sprawa,bo większość na urlop jedzie raz w roku, więc niech i dziecko ma wakacje. Trzeba tylko pamiętać o umiarze i tyle.

To wasze dzieci tak duża jedzą ,moje dziecko na plaży skubnie cos i się bawi , ale żeby tyle przekąsek zabierać to jakaś paranoja i mogę się założyć że z tym żarciem za dzieckiem latacie i wpychacie mu do buzi ,tak jak to obserwuje się na placach zabaw ,mamusia karmi serkiem dziecko które w najlepsze bawi się w piaskownicy albo wyjmuje kawałki jabłka i też wtyka mu do buzi ,.Jezu ludzie dziecku nic nie będzie jak nie zje tej super zdrowej przekąski .

napisała gdzieś, że jest na wyjeździe? Mam plażę w swoim mieście, jak idę to biorę banana, arbuza, kupioną bułkę lub upieczoną (lubię piec pieczywo) trochę sera lub mięsa,do tego warzywo w kawałkach np brokuł lub kalarepa, wodę mineralną w dużej ilości, starsze ma zazwyczaj jakiegoś wafla młodsze kilka biszkoptów. Tak możemy spędzić kilka godzin na plaży plus dojazd to mija nam pół dnia.

WODA, jakieś kanapki albo słodkie bułki, a jak idziesz na krócej to Ci starczy WODA i kabanosy Maestro albo coś takiego :)

Sa takie ekologiczne chrupki dla dzieci firmy Holle. Można je kupić w wiekszości dobrych sklepów albo w delikatesach. Nie mają soli i cukru ale to wcale nie znaczy że a bezsmakowe! Ja tez byłam zdziwiona, że tak dobrze smakują;p A dziecko szybko jest syte i biegnie dalej sie bawic;) a jesli coś bardziej owocowego, to musy w tubkach owocowe z tej samej firmy też sa super.

Jeśli chodzi o smaczne i zdrowe przekąski dla dzieci, to ja swojej córce dawałam 100% Organic: Musy (tubki) od Humany. Powiem wam szczerze, że chyba lepszej przekąski nie znajdziecie. W 100% zrobione z owoców, bez cukru. Na prawdę warte uwagi!

Za kazdym razem jak jestem nad morzem (a mieszkam na pomorzu) to nie widze zeby dzieciaki jadly wafle,owoce,nalesniki z pojemnika czy inne rzeczy przyniesione przez rodzicow. Nie widze, zeby rodzice przynosili ze soba takie jedzenie. Jak juz to widze rodziny w knajpkach wcinajace frytki i na deser lody czy gofry. Przestancie sciemniac bajkopisarki matki polki.

Nigdy nie biorę na plażę np arbuza, bo jest ohydny w takiej temperaturze. Z małym dzieckiem spędzam na plaży może godzinę, dwie i nie muszę brać przekąsek. Tylko picie. Kiedy starsze dziecko jeszcze chciało chodzić ze mną na plażę to po szalenstwach w wodzie, szybko robiło się głodne. Miałam przeważnie kanapki, jakiś pączek, drożdżowka, jakiś owoc. Mieszkam nad morzem i obserwuję co letnicy kupują na plażę. A więc lody, napoje, chipsy i stosy pączków, bułek, ciast (oczywiście nie z kremem) Z owoców często nektarynki, morele, maliny. Sporo osób kupuje na plaży lody, fastfoody, paluchy, mrożona kawę, piwo itd. Tak więc ci z tymi zdrowymi przekąskami na plaży to w większośc***iszące tu kafeterianki :D

gość dziś Za kazdym razem jak jestem nad morzem (a mieszkam na pomorzu) to nie widze zeby dzieciaki jadly wafle,owoce,nalesniki z pojemnika czy inne rzeczy przyniesione przez rodzicow. Nie widze, zeby rodzice przynosili ze soba takie jedzenie. Jak juz to widze rodziny w knajpkach wcinajace frytki i na deser lody czy gofry. Przestancie sciemniac bajkopisarki matki polki. :D to prawda :D

Nasze ulubione to borówki, chrupki kukurydziane, orzechy i biszkopty, można znaleźć z dobrym, krótkim składem. Na codzień jemy zdrowo ale też od czasu do czasu pozwalamy sobie na pizze, mcdonalda czy chipsy. Wszystko jest dla ludzi.

Ja biore musy owocowe w torbie termicznej bo one sa dobre chłodne. te z Holle. Dziecko zawsze jest zajęte zabawą i trudno je namówic do zjedzenia czegos albo do napicia się a te musy i zaspakajają głód i pragneinie, szybko można je zjeśc i dzieck omoże wracać do zabawy:)

z Holle mają tez takie fajne paluszki rozmarynowe albo koperkowe, ale to na słono, a nie na słodko. Fajne, ja też czasami chrupię:)

Dnia 11.07.2013 o 09:48, Gość gość napisał:

To wasze dzieci tak duża jedzą ,moje dziecko na plaży skubnie cos i się bawi , ale żeby tyle przekąsek zabierać to jakaś paranoja i mogę się założyć że z tym żarciem za dzieckiem latacie i wpychacie mu do buzi ,tak jak to obserwuje się na placach zabaw ,mamusia karmi serkiem dziecko które w najlepsze bawi się w piaskownicy albo wyjmuje kawałki jabłka i też wtyka mu do buzi ,.Jezu ludzie dziecku nic nie będzie jak nie zje tej super zdrowej przekąski .

Az mi sie przypomnialo jak odstawilam od piersi mają dwuletnia corke i ta sie zbuntowala, nic nie chciala jesc. Na plac zabaw wzielam pokrojonego kotleta, ziemniaki i kapuste kiszona z papryka. Ona się bawila w piaskownicy, a ja próbowałam ją nakarmic. Znajoma zapytala po co to robie w szoku, ale corka naprawde drugi dzien nic nie zjadla, a byla godzina 18 już 

Takie przekąski do torebki to musy owocowe kubuś na przykład. W domu wiadomo, ze bardziej urozmaicamy jedzenie, ale gdzies w trasie, na placu zabaw czy wycieczce to wolę taki mus 100%, szybko i czysto