Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sammi88

ile razy Twoj facet moze?

Polecane posty

Gość gość
Moja droga, nie ważne ile razy i jak długo w [cm} lecz jak długo w , gdyż łechtaczka leży parę cm poniżej spojenia łonowego i wystarczy penis 3cm by zadowolić kobietę, pod warunkiem, że będzie stał minimum 10minut, gdyż tyle wynosi średni czas osiągania orgazmu przez kobietę. Odnośnie twojego faceta: masz pewnie młodego, zdrowego osiłka, który szybko regeneruje optymalną ilość nasienia niezbędnego do wyzwolenia wytrysku/orgazmu męskiego. Miałam osiłka, który za noc spuścił mi się do c*pki 11 razy, i o dziwo miałam też 11 orgazmów. Cudownie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam to co tu piszecie i stwierdzam,że wielu facetów ma niezłą moc.Ciekawi mnie czy ona pozostanie na długo :) Mój ma 54 lata i ma ochotę codziennie,a kiedy mamy wolne to cieszymy się sobą więcej niż dwa razy.Ma to coś między nogami i ku mojej uciesze zawsze sprawny.Pracuje chyba dość ciężko,ale żadna siła nie odbierze mu mocy w tych sprawach.Mówi żartobliwie,że jeszcze z 20 lat nie ma zamiaru folgować :) i chyba tego dokona ::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razy mu wloze tyle razy moze bo sam wlozyc mi nie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet może 7-8 razy pod rząd bez problemu, a bez wyciągania daje radę 3 razy (maksymalnie). Raz zdarzyło nam się na początku związku 16 (!!!!) razy, ale po tym miał zapalenie żył niestety i tygodniowa abstynencja była musowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"z chlopami "jest tak ze siedza u szewca i drewnianym mlotkiem gwozdzie prostuja-wiesniaro jedna !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Mój facet może 7-8 razy pod rząd bez problemu, a bez wyciągania daje radę 3 razy (maksymalnie). Raz zdarzyło nam się na początku związku 16 (!!!!) razy, ale po tym miał zapalenie żył niestety i tygodniowa abstynencja była musowa" ----wiesz co-tu nie siedza dzieci z przedszkola i wiedza ze facetka w zyciu nie wytrzyma nawet 7,8 razy a co dopiero...16 !!! Kiedys mialem taka dziewczyne ktora dosc dlugo wytrzymywala jednak nawet i ona po 4 razach uciekala mi z lozka i pozniej to ONA MIALA PROBLEMY ZE SOBA A NIE JA !!! Tak wiec dziecko nie chrzan takich bajek bo co bardziej rozgarnieci wiedza zes dzieciak z fantazjami.A tak a propos-widac jakie wy facetki jestescie pieprzniete-jakie kretynizmy wypisujecie rowniez i na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego miałabym pisać gdyby tak nie było - czasami męczę się po 3 razach a czasami mogę nawet 8-10 bez problemu, wszystko zależy od nawilżenia pochwy i nie chrzańcie, że kobiety są takie jak Wam się wydaje, bo są różne. Ja uwielbiam się kochać i nakręca mnie sam widok jego członka gotowego dla mnie non stop - nie ma niczego tak podniecającego jak poczucie, że facet Cię z***biście pragnie! Nauczcie się stymulować mózgi swoich kobiet, to będą sama wskakiwać na Was i będą mogły się kochać non stop! Jesteśmy sterowane mózgiem głównie i ciało podąża za tym co mu mózg wysyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio 3x w ciagu pół h.. Praktycznie bez ustanku :D byłam zaskoczona kiedy dowiedziałam się po fakcie ze to było aż 3 razy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniał mi się kawał. . Spotyka się syn z ojcem i rozmawiają na temat seksu. -Syn pyta ojca: ile razy tato możesz? - a ojciec, że tylko raz. A Ty synku? - S. nooo ja 10 razy w jedną noc. I tak co roku rozmowa się powtarzała. Synusiowi tylko cyfra spadała. Doszło do tego że spotykają się po latach przy ławeczce z laskami. Syn nawet tematu nie porusza. Ojciec zaś nooo synu pochwal się…. Syn mówi: Oj tatku tatku, ano by się chciało ale i wiagra nawet nie pomaga. A Ty Tato? A jciec… a ja….tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echosonda1
mamy prawie po 50 lat, 3-4 razy w tygodniu to maks, ze 2 razy w piątkowy czy sobotni wieczór, raz na drugi dzień rano czasami w niedzielę, jak mielismy po 20-parę, to nawet 5-6 razy w weekend mu stawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma 50 lat. Może tylko raz dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2013.10.27 "gość Mój facet może 7-8 razy pod rząd bez problemu, a bez wyciągania daje radę 3 razy (maksymalnie). Raz zdarzyło nam się na początku związku 16 (!!!!) razy, ale po tym miał zapalenie żył niestety i tygodniowa abstynencja była musowa" ----wiesz co-tu nie siedza dzieci z przedszkola i wiedza ze facetka w zyciu nie wytrzyma nawet 7,8 razy a co dopiero...16 !!! Kiedys mialem taka dziewczyne ktora dosc dlugo wytrzymywala jednak nawet i ona po 4 razach uciekala mi z lozka i pozniej to ONA MIALA PROBLEMY ZE SOBA A NIE JA !!! Tak wiec dziecko nie chrzan takich bajek bo co bardziej rozgarnieci wiedza zes dzieciak z fantazjami.A tak a propos-widac jakie wy facetki jestescie pieprzniete-jakie kretynizmy wypisujecie rowniez i na ten temat. x fakt,że wpis jest z dawna,ale to bzdura,wszystko jest osobniczo zmienne,jedni mogą tak,inni inaczej,są faceci,którzy mogą wiele razy,i kobietom też nie są obce łóżkowe maratony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niesamowite, ze wypowiadają sie tylko osoby, które mogłyby występować w firmach pornograficznych. Aż niesamowite jakie rekordy bijecie. Ja uwielbiam sie długo bawić ale strasznie trudno jest to osiągnąć. Kiedy jestem w zonie jest mi tak rewelacyjnie, ze muszę uważać aby nie dojść przed nią. Jestem dumny jeśli uda mi sie ja doprowadzić 3 razy - dwa wewnątrz i jeden łechtaczkowy. Zwykle miałem jednak jeden wytrysk i bez wsparcia ( a tego prawie nigdy zona nie robi, nie ma ochoty) rzadko mogę drugi raz. Moja zona nigdy nie chciała drugiego seksu tego samego dnia. Kobiety zawsze były bardzo zachwycone seksem ze mną ale z tego co ty czytam to nie wiem co myślec. Myśle, ze w tym wątku poznaliśmy mistrzów świata w długodystansowym seksie a nie normalnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echosonda102
jak mielismy po 25 lat, to mój mógł 6-7 razy przez weekend, teraz w wieku 48-lat mój może co najwyżej 2-3 razy przez wekend, stoi mu owszem przez godzinę i dłużej czasem, ja dochodzę ze 3 razy a jemu nadal stoi, z reguły muszę dokończyć Mu ręką, bo nie jest w stanie spuścić się we mnie, narzeka że jak tak długo ma wzwód to go boli. wiem że się onanizuje , może dlatego musi mieć" ręczną "stymulację żeby mieć wytrysk.. Ja zreszta też sobie robię dobrze ze 3 razy w tygodniu, a dochodzę tylko jak pieszczę lub mąż pieści mi łechtaczkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×