rozumiecie taka patologie?

10 letnie dziecko pije piwo,i to kurwwa przy rodzicach!matka mu daje,żeby sobie do obiadu wypił z siostra na pół.później kolejne.boże.najgorszą,że ich znam.nie wiem co z tym zrobić.

Powinnam to gdzieś zgłosić?

Up.nie wiem co robić.dodam,że ojciec jest alkoholikiem.

Zgłoś to do mopsu

Up

Zgłoś to do prokuratury . Jest na to artykuł w KK ..

Może najpierw do mopsu a nie prokuratura odrazu

Biedne dziecko,co to k***a za rodzina

Do mopsu to oni sami pójdą po zasiłek na kolejnego browara .

Właśnie oni mają pieniądze.ten j****y alkoholik sporo zarabia.mają rentę na starsze dziecko.jeszcze teść im całą emeryturę oddaje.mieszkają w ruderze ,ale ten mały ma co chce.pełną lodowka zawsze.wiem,że dziecko jest bardzo związane z rodzicami i gdyby im go odebrali to byłaby tragedia dla nich.

Właśnie oni mają pieniądze.ten j****y alkoholik sporo zarabia.mają rentę na starsze dziecko.jeszcze teść im całą emeryturę oddaje.mieszkają w ruderze ,ale ten mały ma co chce.pełną lodowka zawsze.wiem,że dziecko jest bardzo związane z rodzicami i gdyby im go odebrali to byłaby tragedia dla nich.

Właśnie przez takie myślenie jest tylu meneli .

Jakie?no kule już naprawdę nie wiem co robić.siostra mówi,żeby się nie wpierdalac .bo jak im odbiorą dziecko to będzie masakra

jak mu daja w kółko to faktycznie jest zle, ale nic sie nei stanie jak od wielkiego dzwonu dziecko wypije szklanke piwa, piwo jest zdrowe, ma 13 witamin, przeplukuje nerki

Takie że dziecko jest związane zrodzicami ,że przecież głodni nie chodzą i inne takie bzdury. Jak rodzice dają 10 latkowi alkohol to na 90% za najdalej 5-6 lat będzie nałogowcem .

nie ma sensu nic robic, bo zawiadomienie róznych słuzb nic nie daje, powoduje tylko radykalne kroki w postaci odebrania dziecka, tudziez wizyt kuratorów, którzy maja tez olew na wszystko. To nie twoja sprawa, a to ze w tv gadaja głupoty zeby wtykac nos w nie swoje sprawy, to niezyciowe bzdury

Ta piwo ma witaminki płucze nerki poprawia apetyt i nie szkodzi w małych ilościach ale dorosłym a nie małym dzieciom .

w domach dziecka tez te dzieciaki pija, palą, r***aja się, zachodzą w ciąże... raz nawet jedna dziewczynka w wieku 3 lat wyszła z domu dziecka, niepilnowana przez nikogo, i spacerowała po torach, policja ja zobaczyła, bo o tym w tv

Wiem,że to się zdarza częściej niż 2 razy w tyg.

dziecku piwo szkodzi tak samo jak dorosłemu, tylko sie przyjeło, ze dzieci sie nei rozpija. Wielu rodziców, tez tych normalnych to zdarza sie, że do dzwonu poczestuja dziecko, zdziwilibyscie się... dzieciom sie nei daje alkoholu, bo one nie maja jeszcze rozumu zeby wiedziec że trzeba zachowac umiar...

Dzieciom się nie daje alkoholu nie dla tego, że się łatwo rozpijają, tylko dla tego, że alkohol jest toksyczny, a dziecięca wątroba jest mniej wydajna niż wątroba dorosłego i łatwiej go przedawkować. Poza tym alkohol uzależnia. Ale jasne, piwo jest zdrowe, niech zniosą ograniczenia wiekowe, czemu można kupić je dopiero po 18 roku życia? Może w ogóle należy sprzedawać je w aptekach jako suplement diety?

ok, watroba jest mniej wydajna, ale jedna szklanka na te mniej wydajna watrobe powiedzmy ze b rzadko- nie zaszkodzi... w dawnych czasach ludzie pili normalnie do posiłków piwo, a b niskoprocentowe wina w krajch sródziemnomorskich to praktykuja picie calymi rodzinami do dziś i sa zdrowsi od nas

Ale dwa piwa?to chyba nie jest norma

na watrobe szkodzi wiele rzeczy, konserwanty, barwniki, dzieci spozywaja czesto tego tony, w róznych pseudo zdrowych sokach, nie mówiac o zelkach, gumach i innych gównach

dwa piwa to jasne ze dziecku sie nie daje , ale skąd wiesz ile mu daje, siedzisz nad nimi? I tak g.... z tym zrobisz... jesli to rodzina patologiczna, to dzieci nawet odebrane, są patologiczne tez, chyba to juz w genach

Kiedyś ludzie wylewali fekalia wprost na ulice, może zacznijmy tak robić? Alkohol pity codziennie szkodzi. Zwłaszcza dzieciom.

No to faktycznie, skoro tyle rzeczy szkodzi na wątrobe to co tam, podawajmy dzieciom alkohol, leki, papierosy, może od razu narkotyki? Przecież i tak tyle szkodliwych rzeczy jedzą, to co to za różnica, nie?

Ją nie siedzę,ale kuzynka tam była i młody w dwie godziny wypił dwa piwa.i jeszcze chciał.jedno zwykle drugie owocowe.i mówił normalnie,że chce piwo a matka do niego że po obiedzie.

ja nikogo nie namawiam do podawania codziennie alkoholu dzieciom... :( pisze tylko, bo uwazam, ze w Polsce alkohol sie potwornie demonizuje, byłam kiedys na wakacjach i gadam z rodzicami i mówię, ż e raz syn wytrabił mi szklanke piwa- tzn nie dałam mu, ale wział ja za sok, czy cos, najlepsze że wypił jednym haustem, jak był mały... i tata jednego z dzieci zaproponował ze naleje mu szklanke na dobry sen, a to byli b fajni, troskliwi rodzce, zadna patologia.. na zebraniu tez inni rodzice, tez super, gadali o swoim dziecku, ze lubi piwo, jak sie głupia nauczycielka zgroszyła od razu... a pewnie to dziecko wypiło tylko kilka łyków... a od razu histeria... niektórzy nawet histeryzuja ze dziecko nei moze zjesc jednego cukierka z alkoholem....

Szklanka piwa na dobry sen. Pogratulować głupoty i niewiedzy. Może od razu jakąś benzodiazepinę na dobry sen? Naprawdę, jest czym się chwalić. Co innego jak da się dziecku spróbować piwa, a co innego dawać dziecku piwo na sen. Nie bez powodu alkohol, leki, papierosy są dozwolone dopiero od pewnego wieku.