Trzeba korzystać z młodości, bawić się i cieszyć seksem a nie czekać do ślubu :O

Jak to Maryla spiewala... najpierw jestes za młoda na zabawe, potem jestes mezatka i nie masz na to czasu i sily a po 50tce juz nie wypada, jestes stara i cie wysmieją, a na starosc juz nie masz sily i zdrowia, cale zycie ci przelecialo ,mozesz pluc sobie w brode i ryczeń do matki boskiej

ja tam chodziłem za młodu do burdelu a teraz mam żonę.

moherowe berety czekają do ślubu, a kto korzysta z rozsądku to korzysta z życia

A kto dzisiaj czeka do ślubu? Nie znam takich osób. Piętnaście lat temu, też takich nie znałem.

Dziś kobiety nie czekają nawet do bycia parą - chłopak i dziewczyna.

No, to już przegięcie. Brak szycunku do siebie może mieć konsekwencje w przyszłości. Komuno wróć!!!

Oj tam oj tam możecie sobie skakać z okazji na okazje i nazywać to zabawą, wasz wybór dla mnie to nie jest zabawne i wcale tak nie będe się bawić, a z seksem poczekam do czasu miłości, jeśli spotkam miłość, a jak nie spotkam miłosci no no najwyżej nie będę mieć z seksem do czynienia. , i tyle, Piekno życia nie kończy się na seksie Dla mnie seks jest tylko sposobem realizacji miłości i bliskości, a nie jako potrzeba, takowej fizjologicznej potrzeby nie odczuwam a fascynację odczuwam , i może z fascynacji kiedyś wykluje się miłość. A jeśli nie wykluje się, to nic takiego, Talka jestem i już A wy sobie gońcie za mechanicznym parzeniem się z byle kim i byle gdzie, ja nie widzę w tym niczego godnego cieszenia sie, mnie coś takiego nie cieszy, a życie jest bogate i nie musi ograniczać się tylko do seksu.

Ty to mądra babeczka jesteś :)