Przymuszenie do seksu oralnego

Mam problem z "dziewczyną". Ostatnio postanowiła mi się zwierzyć, że była kiedyś przymuszona do seksu i innym razem, przez inną osobę do seksu oralnego. Z początku to zresztą były "g***ty" dopiero, gdy się zamartwiłem i stwierdziłem, że powinna z tym iść do psychologa i na policję, to stwierdziła, że to tylko "przymuszenia" i "było minęło". To jest bardzo skrócona wersja; bo o to tylko co zamierzam się spytać - jak można kogoś przymusić do zrobienia loda i nie wylądować na policji? Bo rozumiem jakoś tam seks, on ją rozebrał, ona się nie opierała, bo się bała, czy chciała, aby się to szybciej skończyło. TO wszystko jest dla mnie CHORE, ale przymuszenia do seksu oralnego to już w ogóle nie pojmuję.

Jeśli nie ma ochoty o tym mówić... to nie drąż. Daj jej tylko do zrozumienia, że może na Ciebie liczyć - jak zechce to sama dokładnie opowie.