Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yoolya

Czy da sie zyc w pojedynke przez cale zycie?

Polecane posty

Gość yoolya

A jesli tak, to jak pogodzic sie z brakiem szansy na milosc? Mi trudno jest sie przyzwyczaic chociaz powinnam, bo wszystko wskazuje na to ze cale zycie bede sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idzie zwariowac zwlaszcza na starosc,na glowe pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie da się przejść samotnie przez życie ale to musi cholernie trudne . Nie zaryzykowałbym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewy linka
ciekawe pytanie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowiek to na ogół zwierzątko stadne, ale przecież zdarzają się pustelnicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewy linka
nie ma nie ma wody na pustelni... :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość activiatruskawkowa
wg mnie ciezko, czlowiek to zwierze stadne, potrzebuje bliskiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoolya
Tez mysle, ze bardzo ciezko. A to "nie zaryzykowalbym" jest troche nie na miejscu, bo niektorzy nie maja wyboru :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę tylko i wyłącznie w swoim imieniu i ja osobiście nie zaryzykowałbym życia w samotności ale ja miałem możliwość wyboru .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzadko jest się całe życie samotnym z wyboru. Ja jestem już po 30-tce i jak dotąd zawsze sama, podejrzewam, że tak już zostanie. Czy da się tak żyć? Musi się dać, nie mam przecież innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno jest żyć samotnie.Od sześciu lat jestem wdową, wprawdzie odwiedzają mnie dzieci to jednak nie to samo.Na szczęście nadal pracuję i mam kontakt z ludzmi to jakoś mijają dni,ale to nie to co z mężem przy boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zawsze jest jakieś wyjscie jeśli komuś zależy. Najpierw trzeba polubić siebie i otworzyć się na innych, a nie zamykać w 4 ścianach i czekać aż ktoś cię znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, nie zawsze jest jakieś wyjście. Ja nie siedzę w czterech ścianach, a mimo to od zawsze jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyć się da tylko? ..... No czasami smutne te życie jest. Najważniejsze że nie zamykać się w jakimś swoim wyimaginowanym kokonie. Do ludzi, do ludzi wychodzić!!! Być aktywnym a nie patrzeć w cztery ściany jak jakiś skazaniec. Zaangażować się w coś w jakieś zajedzie, w cokolwiek. Samemu to można proszę ja kogo kręćka dostać. Jak Boga kocham no!!! I wtedy raz dwa albo jeszcze szybciej w jakieś absurdy wpadać lub inne tam psychiatryczne tałatajstwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek nie jest zwierzęciem. Człowiek został stworzony na obraz i podobiznę Boga. Człowiek został stworzony by żyć z drugim człowiekiem. Życie w pojedynkę jest możliwe (dla odważnych), ale tylko w towarzystwie Boga. Bóg wtedy pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzenie "do ludzi" nie zawsze daje efekty, niektorzy juz zawsze beda sami przez swoje ulomnosci... (najczesciej chodzi o odpychajacy wyglad)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno,zwlaszcza w starszym wieku,czlowiek z samotnosci glupieje i staje sie odludkiem,moja sasiadka jest sama cale zycie i na glowe jej siadlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie da się i pozostać normalny
m. Nie pomogą żadne zajęcia, akrywności, to wszystko na dłuższą metę nie ma żadnego sensu, jeśli nie ma tego z kim dzielić. Banał, ale to prawda. Możesz robić nie wiadomo co, a i tak w pewnym momemcie staniesz z rękami opuszczonymi i zadasz sobie pytanie: "po co to wszystko?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie da się i pozostać normalny
Ja wiem, że w pewnym momencie życia będę bardzo samotna. Mam męża, którego kocham (najbliższa mi osoba), moją mamę i babcię, która ma prawie 90 lat. To wszyscy moi bliscy. Dzieci nie mamy, taką decyzję podjęliśmy i wiem, że poniesiemy jej konsekwencje. Myślę o tym ze strachem, że kiedyś być może zostanę całkowicie sama i już tak zostanie do końca moich dni. Wolałabym umrzeć przed mężem, naprawdę tak czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można, człowiek to silna istota w gruncie rzeczy, jak trzeba to dokona nawet cudów, Czasami kogoś mamy przy sobie a za chwilę świat wali się nam na głowę, takie jest życie i nie mamy wpływu na to co zgotuje nam los, a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co maja zrobic ci skazani na samotnosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie w samotności nie jest dobre.Można zgłupieć,zwykle tej osobie pada na mózg Nie wyobrażam sobie nie mieć do kogo ust otworzyć.Znam kilka samotnych osób, nie da się z nimi normalnie porozmawiać,przeważnie są to plotuśnice, jakieś psychiczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie pewnie wlasnie to czeka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żyję. Od czasu do czasu spotykam jakiegoś interesującego mężczyznę, który ewentualnie zostaje moim kochankiem, przyjacielem, ale nie może liczyć na związek i tak sobie żyję spokojnie, adorowana, kochana, zarabiam na siebie i ani mi się mysli pierdzieć z kimś w jedną kołdrę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to czeka, bo nie sadze abym spotkal jaą porzadną panne ktra by mi odpowiadała bo raczej takich juz niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy czy ma się jakieś pasje, ja jestem taką osobą, której rodzina czy jakiś stałe związki źle się kojarzą, więc chciałabym mieć w przyszłości jakichś przyjaciół, a zbliższych osób- partnerów seksualnych. myślę, że mi to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahawk
A dlaczego nie miałabyś spotkać miłości?? Co Ty 60 lat masz, żebyś miała tak marne szanse??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoolya
60 moze nie, ale do tej pory cale zycie bylam sama i nie zanosi sie na zmiany. Pewnie zostane stara, pomarszczona zrzeda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie same obawy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×