pytanie do zonatych....

mam pytanie do zonatych.. czego oczekujecie od zony? chodzi mi o to sprawia ze zona wam nie powszednieje? ze nadal was kreci mimo jakiegos stazu malzenskiego?na co zwracacie uwage? bede wdzieczna za odpowiedzi

musi dbać o c*pke , sexi ciuchy

tylko tyle?

tego nie da się opisać,to musi być to coś,jak się z kimś rozumiesz i dogadujesz to samo przychodzi.

to fakt ale jednak po 6-8 czy wiecej latach bycia z kims w malzenstwie to "cos" mija...

musi dbac o siebie czasem zaskakiwac

trzeba zaskakiwac meza i urozmaicac seks, ja raz kupilam taki zestaw, fartuszek do sprzatania ponczochy itp ubralam to i kleczalam na kolanach udawalam ze myje podloge, odwrocona tylkiem w strone drzwi i tak wszedl do domu moj maz gdy wracal z pracy, nie musze dodawac co bylo pozniej heheh

dbac o siebie no ok ale ja to robie nie dla meza a dla siebie... zawsze dbalam o wyglad, wlosy, dobrze zrobiony makijaz aczkolwiek nienachalny, zawsze ale to zawsze pomalowane paznokcie (jak nie mam pomalowanych i zrobionych tzn ze naprawde zle sie czuje i jestem chora), stylowy ciuch ale tak juz zawsze mialam i wyjscie za maz tdgo nie zmienilo... a co do zaskakiwania to konkrety poprosze... co was zaskakuje? czego oczekujecie

Julka u mnie zawsze jest podobnie