podjęłam decyzję bo mam już dość

postanowiłam że umrę. Przed końcem tego miesiąca. Piszę nie dlatego że chcę żeby ktoś odwodził mnie od tego pomysłu. Po prostu nie wiem jak to zrobić, nie chcę cierpieć - za dużo mam tego na codzień. Chcę wiedzieć jak umrzeć śmiercią bezbolesną, tak żeby nie dało się mnie odratować. Musi być jakiś sposób. zycie mnie zmęczyło. W wieku 26 lat mam za sobą coraz to gorsze doświadczenia, chcę po prostu już nie musieć tego wszystkiego przeżywać, nawet jeśli mam nie przeżywać już zupełnie nic. Proszę o polecenie pewnego i w miarę bezbolesnego sposobu na zakończenie tego cyrku.

A jest jakiś powód czy to hobby?

nie ma sensu rozpisywać się o powodach. Nie mam ochoty żeby mi ktoś roztrząsał czy mam wystarczająco dobre powody czy powinnam zaczkać aż spotka mnie coś gorszego. Chce tylko dostać propozycję jak bezboleśnie się zabić, nic więcej.

Nie dostaniesz żadnej propozycji, nikt nie chce maczać w tym palców.

nikt nie chce pomóc...

coz zycie nigdy nie jest wolne od cierpienia chcesz zyc, musisz cierpieć tak to jaz jest. :(, odebranie sobie zycia nie jest grzechem Znam jedną skuteczną metodę, ale nie napisze.. mogę jedynie wskazać kierunek--? sos, przyprawa.. nie do picia

Ja pomogę . Jak zobaczysz mnie nago umrzesz na zawał.

Google ci nie działają? http://www.francesfarmersrevenge.com/stuff/suicideguide.htm

Mnie też jest nieraz tak ciężko i też mam ochotę dać za wygraną. Nie do wiary ile razy już chciałem zrobić to co ty. Jeżeli kiedyś to zrobię to dokładnie wiem jak

jeśli ktoś zna dobry sposób to proszę powiedzieć. Ale nie tabletki. To spartoliłam kilka lat temu, nawet na pieprzonym odludziu ktoś mnie musiał znaleźć i jak widać wciaż zyję;/ Ludzie trochę empatii, czasami na prawdę to jedyne wyjście jesli chce się uwolnić od bólu.

Sposób dobry ale ty nie chcesz umrzeć ktoś kto chce to umiera a nie szuka sposobu na zwrócenie na siebie uwagi.

dodymajmy się trochę co ci szkodzi? Chociarz jakiś pożytek bedzie i uwolnisz mnie od bólu.

andrade chcę, problem w tym że nie znam sposobów bezbolesnych i skutecznych. A ten brak bólu jest dla mnie kluczową sprawą. Zrozumie ten co się zmaga z bólem codziennie że można chciec chociaz w takim momencie go sobie oszczędzić. Naprawde nie chodzi o zwracanie na siebie uwagi i nie jest to żadne "wołanie o pomoc", bo mi nikt pomóż nie może.

Ten kto chce odebrać sobie życie to z***bi*** turz !!!!!!!!!! Mam koleżankę która ma zje**** życie zmarła jej mama ojciec uciek jak. Była mama babcie sie jej wyżekla chłopaka którego kochała zamknęli w więzieniu kazał jej szukać sukienki ślubnej i mieszkania planowali rodzine poczuł okazało sie ze miał wiele kochanek na boku o jak wyszedł wyszło ze zrobił dzieciaka komus, dziewczyna została sama z długami po pas !!! Bez pracy be nikogo ,,, ale wyszła z tego nie trzeba sie zabijać nie ma do tego powodów!!!!!!!!!

są powody , a autorka nie prosiła was o litość czy pocieszanie jej tylko o konkretną rade ...

gratuluję dzielnej koleżance tężyzny psychicznej, ale ja nie prosze o opowieści o ludziach którzy mają zasrane zycie. Chce tylko zwykłej rady. Możecie nie rozumieć tego że ktoś chce umrzeć, może was dziwić że w takiej sytuacji zagląda na jakieś średniopoważne forum, ale naprawde chce tylko dobrego sposobu. Dlatego nie chcę odpowiadać na żadne pytania, nie wyżalam się, nie uzasadniam swojej decyzji - jedna dobra rada i niczego więcej od was nie chcę.