Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MAm problem z poczuciem własnej wartości :( Blagam - pomozcie

Polecane posty

Gość gość

Jestem dorosłą kobietą. Mam 27 lat. Jestem ładna, zgrabna, szczupła, ale jakoś ze względu na niskie poczucie własnej wartości nie miałam powodzenia u chłopaków. Wpłynęły na to problemy zdrowotne, nerwica itp. Zresztą mam 4 siostry i ani jednego brata i po prostu nie umiem zachować się w męskim towarzystwie. Choć męza mam. Wciąż drzemią we mnie pokłady nerwicy i właśnie chcę was zapytać co zrobić z pewną sytuacją. Moi rodzice rozbudowują dom. Tak się składa,że mieszkam niedaleko i codziennie tam jestem,a robotnicy zawsze są. Zawsze kiedy idę, podśmiewają się ze mnie, mnie to bardzo zawstydza, do tego stopnia, że zaczynają trząść mi się ręce, plączą nogi itp.:( Moze dla Was ten problem wyda się śmieszmy, ale dla mnie to katastrofa. Jestem dorosłą babą, powinna olać szczeniackie teksty młodych robotników którzy w grupie chcą zaistnieć, ale nie umiem się wtedy normalnie zachować. Tłumacze sobie "wyprostuj się jesteś ładna zgrabna masz prawo się podobać", ale nic to nie daje. Co robić?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to sie podśmiewują? niby z czego? jak się będa śmiac to zapytaj sie " co was tak smieszy?" jak Ci cos odpyskuja to powiedz, że sa w pracy więc troche szacunku dla córki pracodawcy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zaczna rzucac oblesnymi tekstami, to powiedz, ze nie dla psa kielbasa i tyle :P ja tam tez nie lubie takich sytuacji, oblesne gadki, zazwyczaj omijam bez slowa, ale gdybym wiedziala, ze codziennie mnie to czeka, to bym odpowiadala jakos zeby im glupio bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie wiem z czego - tak w zwyczaju mają własnie gowniarze. Tam praktycznie nikt nie chodzi, bo to wioska, więc jak pojawi się na horyzoncie kobieta - ja - to chcą mnie zjeść wzrokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, może zauż słuchawki ? słuchaj głosno muzyki i na tym sie skup a nie na ivh odzywkach albo upij sie dla odwagi i udawaj taka dziewczyne z sasiadzetwa odopoiwedz im siema,co tam... albo zmien styl chodzenia, ja np. chodze bardzo szybko, ciężko,jak facet, zaden robol do mnie nie ma wątków, wiedzą że nie jestem typem flirciary ani głupiej gąski, chodze jak facet, ubieram sie jak facet, mimo ze z twarzy jestem ladna i mam dlugie wlosy, oni juz sie nauczyli,że tej nie zaczepiac, a moja kolezanka ze sporą nadgwagą nosi szpilk, miniówki, dekolty i oni ciągle jej rzucają chamskie zbereźne teksty (mi przynajmniej mówili cś w stylu "dzieńdobry piekna" ) a jej to z grubej rury typu "był już dzisiaj ku.. w ci...?" albo "daj mi ...." :O ubieraj sie przyzwoicie a nie bedziesz mieć kłopotw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też ich właśnie omijam bez słowa, nawet jak coś gadają udaję, że nie słyszę. NAjbardziej martwi mnie to, że nie potrafie wyluzować się w takich sytuacjach, wtedy oni nabraliby dystansu i by był koniec głupich tekstów. A nawet jeśli nie koniec, to podyskutowałabym z nimi, ale nie potrafię bo mnie nerwy i uczucie zaswtydzenia paraliżują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja się ubieram przyzwoicie. Zawsze jeansy, bluzka bez dekoltu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A biorąc pod uwage, że paraliżuje mnie fakt, że się facetom wizualnie podobam (bo jak zaczynam z nimi gadać i widzą taką zestresowaną gąskę to już sie nie podobam) i po prostu nie potrafię na luzie z nimi rozmawiać, co mam zrobić? Isc do psychologa? Jak popracować nad poczuciem własnej wartości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracujesz, masz dzieci? robisz cokolwiek? bo widać że masz "problemy" jak 15latka :o aż żal że takie głąby chodzą... twoim problemem nie jest nieśmiałość ale rozwój intelektualny na poziomie 15latki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmij się robotą bo masz za dużo wolnego czasu! PROBLEM to np. choroba bliskiego, rozwód, albo samotność, a nie że paru chłopaków zagwiżdże za tobą! jesteś żenująca i zachowujesz się jak nastolatka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak idź do psychologa, a najlepiej do psychiatry i dalej sobie wmawiaj te nerwice hipochondryczko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po operacji, wiec sie nie wypowiadaj jak gowno wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestem dorosłą kobietą. Mam 27 lat. Jestem ładna, zgrabna, szczupła, ale jakoś ze względu na niskie poczucie własnej wartości nie miałam powodzenia u chłopaków. Wpłynęły na to problemy zdrowotne, nerwica itp...." --------------------------------------------------------------------------------- jesteś poyebana :o ludzie chorują, albo rodza się bez nóg, albo mają paraliż i jakoś sobie radzą, a ty masz nerwice? bo mimo że jesteś ładna to się taka nie czujesz? :o posrało cie kompletnie? mamy tobie współczuć? żal kobieto, musisz mieć IQ na poziomie 80

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jeszcze przez miesiac na zwolnieniu. Pracuje od 5 lat. Naprawde przykro mi, że spotkałam się na forum z czymś takim. Oceniacie mnie nic nie wiedząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gówno wiesz! Miałam operację zmniejszania nosa i wiem co to prawdziwy bul !!!! Wstydzę się swojego ciała i jestem niedowartościowana, a nerwicę też mam bo stwierdził to lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Oceniacie mnie nic nie wiedząc." - oceniamy cię po tym co TY NAPISAŁAŚ i to jest naprawdę prymitywne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polasonko
zauż sluchawki..............KONIEC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Wy wiecie przez co w życiu przeszłam? Nie. Wiec nie oceniajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc autorka
"gość Gówno wiesz! Miałam operację zmniejszania nosa i wiem co to prawdziwy bul !!!! Wstydzę się swojego ciała i jestem niedowartościowana, a nerwicę też mam bo stwierdził to lekarz. " To podszyw a nie mój wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc autorka
Nie oceniacie mnie po tym co napisalam, bo dodajecie nowe fakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko podejrzewam że oni świntuszom miądzy sobą, bo tyle im zostało, dlatego podśmiewają się między sobą, a nie z Ciebie. Ja Cię zupełnie rozumiem, też nie znoszę jak ktoś w taki bezczelny sposób zaczepia, ale staraj się nie przejmować, jak przechodzisz to spróbuj iść normalnie, nie zamykaj się w sobie bo to widać, a z czasem nawet jakiś kąśliwy, acz zabawny komentarz puścisz. A męża się radziłaś, jako faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, no dobra, pomogę: jesteś wspaniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agagośćaga
Ja też mam 27 lat, z tego co piszesz, to faktycznie masz z tym problem. Ja chodziłam kiedys na terapie, wiec pewnie gdyby nie to, nadal martwilabym sie co inni pomysla, teraz za to mam inne problemy, bo chyba to jest tak, że jak sie zaczyna rozwiazywac kolejne, to one ewoluuja i rodza sie nowe. Np. nie mam jako takich nerwichwych problemow, stałam sie bardziej pewna siebie, powiem ludziom co mysle, wlacze o swoje, ale brak poczucia sensu istnienia i dostrzeganie calego bezsensu tego swiata czasem mnie dobija i nie umiem sobie z tym poradzic. w dodatku wszystko przezywam z potrojna moca, nawe zwykle znikniecie kota. Oni pewnie moze wcale nie smieja sie z Ciebie, tylko miedzy soba maja jakies sprawy. Radze wybrac sie do psychologa po wsparcie w swoich "rozterkach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×