nie wiem co myśleć... pomóżcie

Witam.mamy mały problem z chłopakiem a raczej mala obawę... obydwoje mamy małe doświadczenie z seksem i szczerze powiedziawszy dość ograniczona wiedzę na te tematy ;/ dokładnie 3 lipca doszło do dość dużych pieszczot. ja chciałam doprowadzić go do wytrysku ręka i ustami i on żeby nie "nabrudzić" założył prezerwatywę. po wszystkim ją ściągnął i przy tym troszkę spermy spadło na jego brzuch zaczął to wycierać papierem zajęło mu to chwilkę a później zaczął pieścić mnie palcem tam na dole. włożył go lekko ale ja powiedziałam że dopiero miał wytrysk i możne się pobrudził więc przestał. wczoraj dość dziwnie się czułam było mi niedobrze ( co mi się czasem zdarza gdy zjem coś niedobrego możliwe jest też, że przyczyną jest choroba lub stres ). Być może to śmieszne i panikujemy ale czytałam na różnych forach, że jest to możliwe i w sumie nie wiem czemu wierzyć a czemu nie bo są różne opinie i różne przypadki. niestety obydwoje strasznie lubimy panikować i zamartwiać się dlatego proszę o odpowiedź czy jest możliwe zajście w ciąże po takich zabawach a jeśli tak to czy jest to znikoma szansa i nie mamy się czego obawiać czy powinnam raczej brać to pod uwagę. dodam jeszcze że miałam okres od 26.06 do 01.07.

Jest możliwe, jeśli miał na palcach swoją spermę to pieszcząc Cie, mógł wprowadzić ja w Ciebie...

czytałam że plemniki na "zewnątrz" nie przetrwają długo plus jeszcze wycierał to papierem. jesteśmy razem pół roku a ja jestem dziewicą :/ gdzieś mnie to przeraża że w taki sposób mogę zajść w ciąże :( dodałam inf o okresie bo o ile dobrze rozumiem zaraz po nim są dni "niepłodne". jeśli źle rozumiem to mnie poprawcie.

jeżeli pierwszy dzień okresu miałąs 26 czerwca, to już minęły Twoje dni płodne, bez obaw :) poza tym... musiałby to być mega pech żebyś tak zaszła w ciąże. Nic się nie stało, nie panikujcie :)

tak ale wystarczy że okres się przesunie i dni płodne i niepłodne też sie przesuwają...trzeba dobrze znać swój organizm żeby okreslić czy akurat dziś jest ten płodny czy nie. Ale nie martw się na zapas myśle że szansa na zajście w takiej sytuacji jest ale raczej znikoma

Kafrinka obyś miała rację. niestety ja i mój chłopak mamy straszne chartery i pewnie do najbliższego okresu i zrobienia testu będziemy się stresować. Ja jestem teraz za granicą z nim i zaraz przed podróżą dostałam miesiączki. Była chyba 2 dni lub dzień wcześniej niż powinna. Mamy mętlik w głowie...obydwoje uważamy że to za wcześnie plus ja studiuję, czeka mnie obrona. Kiepsko by było gdybym zaciążyła;/ A dla nas najmniejsze prawdopodobieństwo to powód do strachu... :( niestety odkąd u niego jestem to mam pecha;/ oby w tym przypadku było inaczej.

Trzymam kciuki, pisz jak się to dalej potoczyło:))

ok :) ile bym dała żeby był już koniec miesiąca, okres i negatywny wynik testu.

Zrób sobie w tym tygodniu test ciązowy, powinien już coś pokazać a zawsze to któcej niż czekać do końca miesiąca:))

no tak ale czytałam, że gdzieś po 3 tygodniach jest wiarygodny. po krótkim czasie nawet jak wyjdzie negatywny nie będzie to pewny wynik. ale w sumie jak zrobię pod koniec tego tygodnia to zawsze jakieś rozeznanie...a dodatkowo zrobię jeszcze pod koniec miesiąca. Masakra jak się stresuje. A mój chłopak pewnie jeszcze bardziej :(

dzięki za poważne odpowiedzi bo wiem, że różnie z tym bywa na forach :) a ja na prawdę przeżywam w środku ogromny stres.

Nie przeżywaj stresu ,tylko myśl głową,a nie C***ką,która na pieszczoty się otwiera.

o i doczekałam się miłego komentarza...dziękuję za cenną radę :)

No, musielibyście mieć ogromneeego pecha żebyś zaszła w ciążę tamtego dnia:))

hej. robiłam sobie dziś test i wyszedł negatywnie. wiem, że to nic pewnego ale zawsze jakieś pocieszenie. planuje zrobić jeszcze pod koniec tygodnia i pod koniec miesiąca.