Moja koleżanka poznała zajebistego faceta, zazdroszcze jej ;(

No to z***bista z Ciebie koleżaneczka

prawik a skad taka pewnosc ze pisze to baba? swoja droga na prawde jestes obrzydliwie nudny i dziecinny nic dziwnego ze cie ktos wyzywa

Mnie też zalewa zolc jak widze na ulicy faceta w moim typie który idzie z dziewczyna. Wszystko dlatego ze bardzo rzadko ktoś mi się podoba, wokół pełno Januszy i buraków, a jak w końcu spotkam (może raz na pol roku) kogoś kto mi odpowiada wizualnie (niekoniecznie superprzystojny) i widzę ze ma kogoś to gotuje się we mnie ze złości :(. Nie potrafie byc na to obojetna...tez tak macie?

A po czasie okaże się że albo gej albo ją leje i pije.

Dnia 25.07.2018 o 15:53, Gość gość napisał:

Mnie też zalewa zolc jak widze na ulicy faceta w moim typie który idzie z dziewczyna. Wszystko dlatego ze bardzo rzadko ktoś mi się podoba, wokół pełno Januszy i buraków, a jak w końcu spotkam (może raz na pol roku) kogoś kto mi odpowiada wizualnie (niekoniecznie superprzystojny) i widzę ze ma kogoś to gotuje się we mnie ze złości :(. Nie potrafie byc na to obojetna...tez tak macie?

To moj komentarz, nadal tak jest... A wy tez tak macie? 

Dnia 25.07.2018 o 15:53, Gość gość napisał:

Mnie też zalewa zolc jak widze na ulicy faceta w moim typie który idzie z dziewczyna. Wszystko dlatego ze bardzo rzadko ktoś mi się podoba, wokół pełno Januszy i buraków, a jak w końcu spotkam (może raz na pol roku) kogoś kto mi odpowiada wizualnie (niekoniecznie superprzystojny) i widzę ze ma kogoś to gotuje się we mnie ze złości :(. Nie potrafie byc na to obojetna...tez tak macie?

Kobietki, wypowiecie sie? 

Nie zazdroszczę. Wszystko jest zawsze piękne z wierzchu. 

Ile macie lat? 

Dnia 25.07.2018 o 15:53, Gość gość napisał:

Mnie też zalewa zolc jak widze na ulicy faceta w moim typie który idzie z dziewczyna. Wszystko dlatego ze bardzo rzadko ktoś mi się podoba, wokół pełno Januszy i buraków, a jak w końcu spotkam (może raz na pol roku) kogoś kto mi odpowiada wizualnie (niekoniecznie superprzystojny) i widzę ze ma kogoś to gotuje się we mnie ze złości :(. Nie potrafie byc na to obojetna...tez tak macie?

To mój komentarz, mam 27 lat

Nie,nie wszystkie mamy w sobie zawiść,ja nikomu niczego nie zazdroszczę,no może jestem smutna bo inni mają zdrowie siły a ja nie

Nikomu nie zazdroszcze niczego. Jedynie chcialabym miec zdrowie i zachowac rozsadek.A to juz fortuna.

Facet (madry zyciowo) to dodatek do zycia. Fajnie jak jest, ale bez niego swietnie tez sie zyje.