Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zamieszkalibyście w domu przy cmentarzu?

Polecane posty

Gość gość

gdyby na przeciwko domu był cmentarz albo blisko w okolicy? :D ;) Widziałam ludzi którzy mieszkają w polu na przeciwko cmentarza niby nie tak blisko ale widać dom dobrze z cmentarza nawet okna są skierowane w jego strone ;) ciekawe jak sie mieszka takim ludziom :o czy mają wyyebke na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niby czemu nie?? Gdyby cmentarz nie był jedyną atrakcją w okolicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak....
przecież umarły nic Ci nie zrobi! To żywych ludzi trzeba się bać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci jedno - w okolicy cmentarza masz spokój bo jakie by holota nie m ieszkała blisko ciebie to pod cmentarzem nikt nie hałasuje . A ty bardziej żywych sie bój bo są zdolni do wszystkiego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd wiesz że duch nic nie zrobi? Ja niby w duchy nie wierze ale na wszelki wypadek wolę się trzymać z daleka od takich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewf
Nie mam obiekcji. Mogę mieszkać na przeciwko czy tuż obok. Zresztą jeden mam koło siebie, chodzę tam nawet w nocy (1-2, czasem później) na spacery z psem (ale tam nie ma pochówków, bo to cmentarz-pomnik, niemniej trochę kości i prochów złożonych jest a gdy go zakładano, to dzieciaki rzucały w siebie czaszkami). Cmentarze to bardzo dobre sąsiedztwo. Są jak parki ale nie przyciągają tyle elementu po nocach (choć trochę może się zdarzyć). Korzyścią jest m.in. to że cmentarz jest nie do ruszenia, żaden deweloper nie zniszczy tego rezerwuaru zieleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w mieście podobno była starsza kobieta co mieszkała centralnie na cmentarzu :o Był tam taki mały budynek (teraz trzymają tam różne narzędzia), a ona tam chyba sprzątała na tym cmentarzu. A później stamtąd uciekła, bo w nocy przed Wszystkimi Świętymi miała czekać na swojego syna który przyjeżdżał z daleka i ktoś zapukał jej do okna i powiedział "Idź już spać, bo my też chcemy świętować" :D Nie wiem czy to faktycznie zdarzyło się naprawdę, czy to tylko taka miejska legenda, bądź co bądź pewne jest, że jakaś kobieta tam mieszkała. W samym centrum cmentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfewf
Same dzieci tu siedzą chyba, które nie pamiętają realiów np sprzed dwudziestu-trzydziestu lat. :) Kochani, kiedyś prawie na każdym cmentarzu był domek i mieszkał tam jakiś stróż z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzx
Ja mieszkam od ponad 13 lat koło cmentarza, a nawet dwóch i nic sobie z tego nie robię, ani nikt z mojej rodziny. Chociaż kiedyś oni podobno się wahali przed zamieszkaniem w takim miejscu, bo okna centralnie wychodzą na cmentarzyska,, ale ja nigdy, myślę, że z tego tez powodu, że byłam wtedy jeszcze dzieciakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój rodzinny dom jest nieopodal cmentarza, co prawda nie widać go z okna ale idzie się niecałą minutę, jak wyjdę na ulicę to bardzo dobrze widać cmentarz, ale nigdy nie było to dla mnie szokujące. Poza jedną sytuacją, kiedy wracałam ze szkoły w 6 klasie to spotkałam tam ekshibicjonistę, który się masturbował - i to tyle wspomnień zza cmentarnej bramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda że na cmentarzach rosną wysokie drzewa bo gleba jest dobra od tych trupich pierwiastków? tak słyszałam... a u mnie na cmentarzu naprawde rosną najwyższe drzewa jakie kiedykolwiek widziałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie problemy to mają chyba ludzie, którzy nie musieli na swój dom zarobić :) Tak - gdybym nie musiała spłacać 30letniego kredytu, wynajmować kątów i mogłabym mieszkać w domu, gdzie jedynym problemem jest sąsiedztwo cmentarza to posikałabym się ze szczęśćia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że tak :) od zawsze bywałam bardzo często u rodziny, która mieszka 30 metrów od cmentarza...tylko oni...cmentarz i las :D w dodatku mój wujek, który tam mieszka jest grobowym i tematy związane z cmentarzem, pogrzebami itd. sa u nich powszechne, a ja słyszałam to od dzieciństwa i wcale mnie to nie szokuje :) to normalka że przy kolacji rozmawia się o tym, że np. kopało się grób...i przy okazji wykopało się resztki po poprzednim umarlaku...żadna sensacja :p Tak że spokojnie bym mogła, choć jest to nieco kłopotliwe, kiedy np. idzie pogrzeb a ma się nastawioną głośno muzykę z radia, albo chodzi się po podwórku w bikini ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herr Pietia Goras
no pewno, tym bardziej, że w mojej pipidówce zlikwidowali cmentarz i jest teraz park ze starymi drzewami, dużymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogłabym, nie ze strachu a dlatego, ze po prostu dla mnie w okolicach cmentarzy "śmierdzi" trupami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjgj
ciekawa sprawa, boje sie panicznie ale i podniecam (nie sexualnie :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w takim domu. widzę cmentarz z korytarza i kuchni mojej mamy. cmentarz powstał jakieś 8 lat temu mój dom stoi tu ponad sto. i co mam się wyprowadzić bo powstał tu cmentarz. mam jakieś 200m do cmentarza. i wcale mi to nie przeszkadza. w żartach nazywamy to osiedlem m-1. i wcale nie czuć trupami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies wyczytalem ostatnio w sieci, ze w ktoryms z mniejszych miast w Polsce na nowiutkio ruzbudowanym osiedlu buduja dom pogrzebowy.. na przeciwko bo tuz za ulica maja nowy cmentarz i co maja robic? wyprowadzac sie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwnie, jeśli ktoś ma jazdę na duchy to może być nieciekawie . Ja bym miała obsesję na punkcie rozkładających się zwłok, spłukiwanych do wód gruntowych, mam w domu wodę z wodociągów i studni, nie wyobrazam sobie picia tej ze studni, opary itd. Regularny widok konduktów załobnych, brrr Ale za to 1 listopada, wieczorem widok z okna musi być piękny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem troche nie na temat :P mieszkam koło kościoła, jest też kostnica, często przyjezdza karawan, ale są też śluby, limuzyny , chrzty, komunie i to mi tylko daje do myslenia jak kr***e jest życie i jak zmienne.... mysle,że mieszkanie przy cmentarzu mogłoby mnie troche zdołować psychicznie... a tak to mam równowagę, śluby, narodziny,śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim największym marzeniem jest zamieszkać w samym środku cmentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam przy cmentarzu pochowkow nie ma taki symboliczny pare grobow pomnik to chodza tam pic bo nie widac .Ostatnio tylko byla policja.a tak przyjedza codziennie do mojego bloku.zmarli spia spokojnie a zywi sprawiaja klopoty. wierze w zycie po smierci inne byty to ze wokol swiata widzialnego istnieje inny niewidzialny,ale znaki z niego dostaja tylko nieliczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie miałabym obiekcji, mieszkam ulicę dalej od cmentarza, moja babcia widzi cmentarz z okna. Dla mnie to nie jest nic dziwnego, taka sama przestrzeń miasta jak wszytsko inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×