co myśleć o facecie...

Spotykam się z facetem, jest między nami chemia i wszystko ładnie się rozkręca ale mam wrażenie, że on mnie testuje, sprawdza i czasem dziwnie się zachowuje. Kiedy próbuje to wybadać, wyczuć podstawy jego zachowania, odwraca kota ogonem. Nie wiem jak do tego podejść i co o takim facecie sądzić, czy brnąć w tę znajomość czy dać sobie siana. Może on nie traktuje mnie poważnie a może... Bardzo się mną interesuje, moimi sprawami, wypytuje znajomych o mnie, o moje zainteresowania. Bardzo o mnie zabiega, chce się umawiać, inicjuje spotkania, lecą kwiatki, jest grzeczny, miły i kochany ale... Martwi mnie, że czasem złości się i nawet mi ubliżył, nie bezpośrednio ale jednak. Chodziło o nasze spotkanie do którego nie doszło i on potrafił do mnie bardzo nieładnie się zwrócić, nie słuchając prawdziwych powodów. Nie wiem czy traktować takie zachowania jak lampkę ostrzegawczą.

tak

Ee nie , przesadzasz. To , że testuje jest całkiem normalne, bada teren jak każdy myślący człowiek z doświadczeniem życiowym.