Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

myszka3211

Mleko modyfikowany a mleko od krowy

Polecane posty

Przymierzam się do odstawienia małej od piersi i nie wiem co wybrać. Czy mleko modyfikowane - jeśli tak to jakie? Mleko Bebiko, Babilon czy może Enfamil? Ogólnie to widzę zwolenników jak i przeciwników. A może od razu przejść do mleka od krowy? W końcu nie tylko ja się na nim wychowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile dziecko ma?jak skonczylo rok to mozesz sprobowac wprowadzic np.kasze na mleku krowim,jak nie bedzie nic sie dzialo to mozesz zostawic. Jak nie posluzy to wprowadzisz modyfikowane. Kazde dziecko jest inne,skoro jednemu moga sluzyc jedne marki mm a drugie nie to tak samo z krowim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAŻDEMU dziecku
poniżej 3-go roku życia mleko KROWIE SZKODZI obciąża nerki dlatego należy do 3-go roku życia podawać mleko modyfikowane albo zadbać o to by dziecko otrzymywało optymalna dawkę wapnia w postaci przetworów mlecznych jeśli tego mleka modyfikowanego podawać nie będziesz możesz dawać dziecku wszelkie przetwory mleczne: jogurt, maślankę, kefir, jest tyle rodzajów sera zastanów się 5 razy zanim rocznemu dziecku podasz mleko krowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro szkodzi, to jak wytlumaczysz fakt, ze w naszym pokoleniu - chowanym na krowim mleku - jakos pogromu wsrod dzieci nie bylo?? mam tylko jedna kolezanke, ktora faktycznie na skutek alergii na mleko dostala w dziecinstwie azs. a dzis co drugie ma alergie - znam mase dzieci uczulonych na mm, ktorym trzeba bylo kilka razy zmieniac mm i dostaja ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś to było mleko a nie wyrób mlekopodobny, krowy były żywione naturalnie, teraz są sterowane aby dawać tego mleka kilkadziesiąt procent więcej, coraz słabsze rasy, coraz więcej leków. Kiedyś krowa rodziła cielę żeby dawał mleko, dziś dostaje hormony na laktacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAŻDEMU dziecku
no widzę, że już ktoś mnie wyręczył;) przypomnij sobie jakie było mleko 30 lat temu, a co teraz nazywa się mlekiem:O poza tym - Twoje dziecko i Twoja sprawa zadałaś pytanie - odpowiedziałam, wszystko zrobisz jak uważasz za słuszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na zdorwy rozum. Mleko zawiera syf. I ten syf rzekomo nie szkodzi już dzieciom powyżej 3 rż? A produkty mleczne które dajecie przed ukończeniem 3 rż to z jakiego mleka są. Z tego samego. Coś tam wiecie, ale nie wiecie w którym kościele dzwoni. Badania wykazuja, ze kazeina zawarta w mleku moze niekorzystnie wpływać na nerki. Ale tak samo było 30 lat temu. Mleko też miało kazeinę. Dlatego zaleca sie aby do 3 rż dawać dzieciom mm, ale to nie jest tak, ze trzeba tylko jest zalecane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym chyba krowy te 30 lat temu nie widziałyście. Krowy pasły się przy drogach zajadajac słodko zielsko z ołowiem a lek. weterynarii też zjawiał się co jakiś czas z magicznymi strzykawkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile było na wsiach samochodów 30 lat temu? Jak przejechało 5 dziennie to był ruch. Mleko krowie ma za dużo biała i wapnia dla nerek małego dziecka a za mało witamin, żeby zaspokoić potrzeby organizmu. Zwolenniczką mm jednak nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile było samochodów? Dużo. Ruch nie był taki sam, ale słyszałaś coś o benzynie ołowiowej i bezołowiowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I suma sumarum kiedyś mleko miało mniej tego białka i wiecej witamim? Bo nie rozumiem, ze kiedyś było ok a teraz nie jest. Za 10 lat znowu badani wykażą, że mleko krowie jest zdrowe itd. Moje dziecko wcale nie pije mleka od krowy bo daję kozie tak samo z produktami mlekopochodnymi, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może u ciebie było dużo samochodów, tam skąd mieliśmy mleko od babci, nie było dużego ruchu. Mnie mama karmiła Humaną, po 3 miesiącu, bo takie były ówczesne wskazania. Po roku dostawałam krowie, mam problemy z nerkami i wiecznie miałam anemię. Dopiero jako dorosła kobieta, jak zaczęłam sama gotować i decydować o tym co jem, wyniki krwi polepszyły się. W tej chwili mleko piję sporadycznie, na pewno nie częściej niż raz w miesiącu szklankę, przetwory jadam prawie codziennie i moje dzieci tak samo są żywione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie mów, ze mieszkałaś na wsi na której nie było traktorów a żniwa odbywały się za pomocą sierpa;-) ps. w produktach mlekopochodnych masz identyczny syf jak w mleku. I jak się z tym czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, bo nie mieszkałam na wsi, tylko miałam tam babcię ;) coś trzeba jeść, staram się jeść produkty jak najmniej przetworzone, jogurt naturalny skład mleko, ewentualnie żywe kultury bakterii. Czytam etykiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, ze jesz nieprzetworzone, ale jest w nich taki sam syf jak w mleku - też nieprzetworzonym. Przecież mleko na jogurt nie bierze sie z kosmosu tylko od krowy od której mleko jest zanieczyszczone chemią i innym świństwem. Jak sie z tym czujesz jedząc ten sam syf? Nie zrozum mnie źle. Zdaje sobie sprawę, że wszystko jest zanieczyszczone, ale nie pieję że mleko be bo syf ale jogurt z tego samego mleka to już jest zdrowy. ps. Jogurt zawiera tyle samo białka co mleko od krowy, wiec też obciąża nerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale dziecku też dajesz produkty mlekopochodne. Nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he albo jesz nabiał prawie codziennie albo 2-3 razy w tygodniu. Zdecyduj się w reszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz o co mi chodziło? Tylko i wyłącznie o to, ze sama tak na prawdę nie wiesz co jesz ale piszesz dumnie, z resztą jak większość ludzi, że mleko jest zasyfione i niezdrowe bo białko bo hormony, bo starydy. Ale w jogurtach, kefirach, maślankach i innych jest tak samo białko i ten cały syf. Ok są zdrowsze - nie powiem, ze nie. Ciekawostka dot. zawartosci białka. mleko zaiwera ok. 2,5 % białka kefir ok. 3,5% ale to nie białko szkodzi i obciąża nerki a inne składniki mleka. Więc teraz jak już koniecznie chcesz napisać, że coś jest niezdrowe to musisz koniecznie temat zgłębić. O mleko juz wiesz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak jeszcze zapytam, Co dajesz swojemu dziecku jak zwolnenniczką mm nie jesteś, mleko krowie jest szkodliwe a nabiału sama piszesz, że dajesz mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa była na temat żywienia rocznych dzieci a nie osób dorosłych, nie zamierzam dyskutować z kimś kto zamiast prowadzić normalną rozmowę czepia się każdego słówka, wyrywając je z kontekstu. Uważam, że mleko krowie nie jest zdrowe w dużych ilościach a dwie butelki dziennie dla roczniaka,to duża ilość, tak samo jest niewystarczające pod względem witamin biorąc pod uwagę czym przeciętna matka żywi dziecko poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyrywam zdń z kontekstu bo kontekst jest jeden - mleko krowie nie jest zdrowe. Tak czy owak pozdrawiam i życzę wytrwałosci w różnicowaniu diety dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościówa a czym karmisz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jemy dużo kasz wszelkich i warzyw (te w dużej mierze z ogródka), jaja mamy swojskie jemy ich całkiem sporo, drób też. Owoce mamy swoje. urozmaicamy dietę warzywami strączkowymi np. teraz jest sezon na bób, za chwilę na fasolkę szparagową, ziarna: słonecznik,dynia, sezam, siemię, orzechy i bakalie. Poza tym karmię piersią. Nabiał jem z przyzwyczajenia, bo lubię nie dla walorów odżywczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drob nafaszerowany hormonami jest pyszny i pozywny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×