Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

piszmy tu jadlospisy sniadania obiady te zdrowe w ciazy co jesc mozna

Polecane posty

Gość gość

jestem przerazona raz zjadlam bulke z lososiem, raz z serem plesniowym ser zolty jem naokraglo..a to chyba zakazane jestem w 7 tyg. ja czytam produkty zakazane to mysle boze to co jesc...czy mozemy utworzyc takie watekze kazda bedzie psala co je na sniadanie obiad kolacje? prosze....czy mam to powiedziec ginekologowi ze zjadlam lososia wedzonego i ten ser plesniowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łososia nie powinno się jeść wędzonego na zimno, a polskie sery pleśniowe są z pasteryzowanego mleka, o żółtym nie mówiąc. NIe ma co histeryzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam wariatki
Tak biegnij już dzisiaj bo fasolce dodatkowe odnóża urosną :O A przed ciążą to żarłaś w fast foodach? Co jest zdrowe? WARZYWA. Zjedz bułkę z pomidorem,albo lepiej zrób sałatkę warzywną i zjedz bez pieczywa lub z sucharkami. Obiad? Pieczona ryba, zupy warzywne, pieczone polędwiczki wołowe do tego warzywa. Warto jeść dużo warzyw zielonych bogatych w żelazo. Czego unikać-nadmiaru słodyczy, pieczywa, dań mącznych,bo się utuczysz. Na obecnym etapie powinnaś jeść tyle kalorii co przed ciążą. Jeżeli Twoja dieta była uboga w warzywa to ją wzbogać i tyle. Zachcianki to raczej wymysł niż prawdziwa potrzeba-działa to tak-jestem w ciąży, ojej ale mam ochotę na ptysia z bitą śmietaną itd. Możesz jeść wszystko ale w miarę rozsądku. Jak masz ochotę na łososia to podaj go obróbce termicznej i nie ma ryzyka. Z sera pleśniowego zrezygnuj. Żółty jest bardzo kaloryczny więc nie przesadzaj. Moje śniadanie- otręby pszenne, płatki owsiane, rodzynki, jagody, winogrona i jogurt nat. Obiad pieczona ryba i surówka kolacja brokuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam wariatki - zgadzam się, ale nie cierpie okreslenia "fasolka". Czy kobiety mają w brzuchu fasolę? W każdym razie autorko chyba Ci troche odbiło. Ja po prostu zrezygnowałam z surowego i wędzonego mięsa oraz serów pleśniowych i napojów gazowanych oraz kawy. Reszte jadłam normalnie. No może ograniczyłam smazone potrawy tj frytki na rzecz warzyw i owoców. W sumie jem na co mam ochote, wyniki ok, dzidzia ładnie rośnie, przytyłam 11 kg a jestem w 36 t.c. Nie mozna popadac w jakies paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam wariatki
Również nie znoszę określenia fasolka i napisałam to ironicznie bo zapewne autorka uważa,że ma w sobie fasolkę a nie dziecko-to po prostu ten wafasolkowany typ,który dostanie białej gorączki jak jej kot przebiegnie drogę bo na pewno od tego dostanie toxo :O Mam alergię na takie histeryczki,a że pracuję w rejestracji w przychodni ginekologicznej,to się napatrzę. A najlepsze jak wchodzę z kartami do gabinetu to niektóre laski się zrywają i drą że one są pierwsze (jestem obecnie w 37tc i widać to dziwne że można nadal pracować) :D Jak w tym dowci p ie o kroliczku,który nie mógł otworzyć sklepu,bo go wyrzucali na koniec kolejki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam wariatki no twoja praca nie jest zbyt ciezka: siegnac karty , wypisac pare papierkow, zmierzyc cisnienie itp to sobie mozesz pracowac. A poza tym specjalistko od ciezarnych to kazda ciaza jest inna ja w pierwszej ciazy smigalam jak nie wim co robilam to co zawsze jesli idzie o prace domowe, czulam sie bardzo dobrze nie mialam zachcianek tylko zapach mi przeszkadzaly Natomiast w drugiej ciazy czuje sie fatalnie, wymiotuje caly czas nawet w nocy jak wstaje siku to mnie mdli...wiec nie oceniaj innych Zreszta chyba lepsza matka ktora czasami troche za bardzo przesadza niz taka ktora pali pije i nie dba o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moje śniadanie- otręby pszenne, płatki owsiane, rodzynki, jagody, winogrona i jogurt nat. Obiad pieczona ryba i surówka kolacja brokuły" To chyba dieta dla dziecka, bo nie wierzę że się tym najadasz :S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jadłam to, na co miałam ochotę, sery pleśniowe też. Oczywiście wszystko z umiarem, Surowych ryb, jajek i mięs nie jadłam bo i przed ciążą nie tknęłabym surowizny. Piłam cole, jadłam chipsy i nie popadłam w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie warto postawić na dania gotowane na parze, są najbardziej zdrowe i wartościowe, niedanwo nawet zainwestowałam w parownik philipiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam wariatki - twoja dieta to nie dieta dla ciezarnej a super dieta zeby zrzucic zbedne kg.... wiesz cos o piramidzie zywieniowej? Ile u ciebie kalorii wychodzi? Jest z 1000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zrezygnowałam z niczego jeżeli chodzi o jedzenie będąc ciąży. Mięsa surowego nigdy nie jadłam więc nie musiałam z niego rezygnować, sery pleśniowe, napije gazowane sporadycznie zarówno przed jak i w ciąży jedynie ograniczyłam kawę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serów pleśniowych nie wolno i to nie jest wymysł. Moja koleżanka jadła i urodziła dziecko z listeriozowym zapaleniem opon mózgowych. Przeżyło tylko kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość serów pleśniowych nie wolno i to nie jest wymysł. Moja koleżanka jadła i urodziła dziecko z listeriozowym zapaleniem opon mózgowych. Przeżyło tylko kilka dni Odpowiedz na ten temat » chyba cie pogielo:D:D:D moze jadla stare splesniale bo szkoda bylo wyrzucic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
radze poczytac na temat serow potem p*****ly pisac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Listerioza, co za bzdura! Jak jadla sery z pasteryzowanego mleka, a w Polsce tylko takie sie w sklepach sprzedaje, to chocby sie na czworo zlozyla, listeriozy nie zlapie. Poza tym ostatnio cos o tym bylo w telewizji i lekarz - ginekolog powiedzial, ze w ogole trzeba by ten ser pochwa zjesc, zeby bakteria mogla dziecku zaszkodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w polsce sprzedają też sery francuskie, włoskie, szwajcarskie pleśniowe i one mogą być z mleka niepasteryzowanego. Listeria jest jak najbardziej realnym zagrożeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba sie naprawde nachodzic, zeby taki ser z niepasteryzowanego mleka kupic, bo w marketach takich nie ma. Poza tym wystarczy przeczytac sklad na opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"serów pleśniowych nie wolno i to nie jest wymysł." Nie wolno serów z NIEPASTERYZOWANEGO mleka, a takich u nas ze świecą szukać (jak już wyżej napisano), tylko nieliczne zagraniczne (głównie francuskie) takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i one mogą być z mleka niepasteryzowanego" Bozia oczków nie dała, że etykietki nie przeczytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rubiaczka
A co to za parownik od philipiaka? Szukam takie naczynia i potrzebuję coś sprawdzonego i wysokiej jakości. Dobrze się sprawuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darunka
Natomiast ja nie mam żadnych kłopotów z utrzymaniem wagi. Owszem wprowadziłam kilka małych zmian. Do pierwszych należało ograniczenie w spożywaniu pieczywa. Następnie wyeliminowałam słodycze. To tyle. Dodam że moje posiłki głównie składają się z potraw gotowanych na parze. Ilość i porcje takie jakie jadłam zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zamawiam czasami obiad z www.teleobiad.pl - najczesciej jak jestem w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jem wszystko =D dziecko musi poznać smak wszystkiego =D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×